Życie w zbiorniku kobieta spędziła prawie 60 lat w aparaturze wentylacyjnej

Amerykańska Diana Odell ledwie skończyła trzy lata, kiedy wpadła w kłopoty. Wirusowa polio infekuje płuca, a dziewczynka nie może już oddychać samodzielnie. Współczesne sztuczne urządzenia do wentylacji płuc były jeszcze daleko, a przerażające urządzenia, które ludzie nazywali "czołgami", były szczytem postępu medycznego w latach 50-tych..

Diana spędzała w takim "zbiorniku" przez prawie 60 lat. W tym samym czasie nie było to wcale istnienie, lecz jasne, bogate życie. Odetnij jej śmieszną tragedię ...

(Łącznie 7 zdjęć)

Do 20 roku życia Diana miała jeszcze okazję spędzić dwie lub trzy godziny dziennie poza aparatem. Została krótko zwolniona z więzienia, a ona chciała uczęszczać na lekcje i chodzić z przyjaciółmi. Ale z powodu faktu, że dziewczyna musiała leżeć nieruchomo na plecach przez wiele godzin, jej mięśnie ostatecznie straciły aktywność, a nawet musiały zapomnieć o tymczasowej wolności..

Młoda Diana na jednym z rzadkich spacerów.

Po ukończeniu szkoły Diana zaocznie zdała egzaminy wstępne na uniwersytet. Jej ojciec, który pracował jako inżynier, zdołał zorganizować dla niej transmisję audio z wykładów. Pisemna praca dyktowała rodzicom.

Rodzice mieli nadzieję, że rozwój technologii pozwoli Dianie wydostać się z "czołgu", ale kiedy wreszcie pojawił się kompaktowy przenośny sprzęt, biedaczka nie mogła się na niego ruszyć: kręgosłup był zbyt zdeformowany.

Diana jednak nie była zniechęcona. W 1991 roku zaczęła pisać książkę, a raczej jej ojciec zapisał jej słowa. Minęło dziesięć lat, aby ukończyć historię dzieci "Less Light", która mówi, jak ważne jest, aby nie tracić wiary w siebie i docenić bliskich.

Po opublikowaniu książki Diana została miejscową celebrytką. Została nawet odwiedzona przez wiceprezydenta USA Al Gore'a. Pacjentka nie skarżyła się trochę na jej los i zapewniła ją, że jej życie jest pełne jasnych chwil..

Diana zmarła w 2008 roku w wieku 58 lat z powodu tragicznego wypadku: elektryczność zaginęła w domu. Wcześniej rodzice zdołali uratować córkę dwukrotnie, ręcznie pompując respirator przed włączeniem urządzenia, ale tym razem próby okazały się daremne..