Lekarze bez szpitali jako lekarze wirtualnej kliniki pracują

Terytorium terytorium na Baumanskaya. Żelazne bramy, na których gorliwi artyści przedstawiali "kwadratowego" angielskiego gwardzistę. Teraz jest to klaster biznesowy z nowoczesnymi biurami. Przezroczyste drzwi po lewej stronie prowadzą do przestronnego nowoczesnego poddasza. Na drzwiach znajduje się czerwony napis - nazwa instytucji medycznej, która jest zupełnie inna niż zwykłe szpitale i kliniki.

(Razem 21 zdjęć)

W biurze jest dobrze. Oznacza to, że po 15-stopniowych mrozach w każdym "środku", gdzie jest centralne ogrzewanie, dobrze. Ale w biurze DOC +, gdzie trafiliśmy, jest całkiem inaczej. Po lewej stronie znajdują się szerokie stoły, na których siedzą marketerzy, projektanci i projektanci, biały stół ma wspólny stół, z top menedżerami, za nimi jest kilka sal konferencyjnych, centrum telefoniczne i strefa rekreacyjna. To biuro administracyjne, nie ma tu zbyt wielu lekarzy - większość czasu spędzają w drodze. Układanie zebrane w gabinecie lekarskim: zdobądź leki terapeutyczne i sterylne instrumenty. Przesyłają również dokumentację i wypełniają raporty..

DOC +, "wirtualna klinika", jak nazywają to jej pracownicy i twórcy, jest zupełnie inna niż zwykłe miejsca opieki zdrowotnej - nie tylko w wyglądzie, ale także w systemie wewnętrznym. Klinika znajduje się dosłownie w telefonie pacjenta: informacje o rozmowach, lekarzach, wszystkich spotkaniach i oczywiście możliwość dzwonienia do terapeuty, pediatry, Laury, neurologa lub domowej pielęgniarki są przechowywane w aplikacji.

Lekarze pracują w systemie zmianowym lub w godzinach, wynagrodzenie zależy od poziomu rozrywki: pierwsza to płatna liczba połączeń, druga - godziny pracy. Przychodzą do biura medycznego dwa lub trzy razy w tygodniu, aby przekazać dokumenty i "uzupełnić zapasy". Aby wezwać lekarza, wychodzą z domu, korzystają z usług kierowców firmy, korporacyjnej taksówki, transportu publicznego lub własnego samochodu..

Pomimo faktu, że lwia część pracowników pracuje zdalnie, atmosfera w biurze jest bliska rodzinie. Ludzie się do siebie uśmiechają, a terapeuta Anatolij, z którym zadzwonimy za kilka minut, jest przyjazny w uściskaniu dłoni z dyrektorem generalnym DOC + Ruslan po znanym "Hello, Tolyan!".

Anatolij Ulyanin ma 25 lat, pracuje jako terapeuta w DOC + przez rok. W 2015 roku ukończył First Honey z czerwonym dyplomem, teraz, oprócz wirtualnej kliniki, pracuje w tym samym dziale Sechenovka. I łącząc dwa miejsca pracy, z łatwością przychodzi mu do głowy: w DOC + zdobywa praktyczne doświadczenie, w rezydencji zajmuje się pracą naukową. Aby spotkać się z naszym korespondentem, Uljanin przyszedł z już zebraną torbą, ale zmusiliśmy lekarza do "rozłożenia" i wyjaśnienia, co on niesie ze sobą na wyzwania. Układając wszystko, czego potrzebujesz do kontroli.

Dojazd do wirtualnej kliniki jest łatwy i trudny. Łatwo - pod względem procesu: po prostu musisz wyjść aplikacja na stronie. Trudne - pod względem selekcji. Spośród 20 osób średnio tylko jeden kandydat otrzymuje pracę. Poza tym, że lekarz musi być wysoko wykwalifikowanym specjalistą, musi mieć dobre umiejętności komunikacyjne. Nie oznacza to, że lekarze bez doświadczenia w klinikach i szpitalach nie mają tam nic do roboty - przede wszystkim obserwują, jak przechodzą badania medyczne, komunikują się z lekarzem i kierownikiem. I tylko wtedy, co jest napisane w twoim CV. Jednocześnie pensje w DOC + są o 20% wyższe niż wynagrodzenie terapeuty lub lora w prywatnej klinice: firma nie wydaje pieniędzy na wynajem budynków i drogiego sprzętu, a lekarz może zarobić nawet 100 tysięcy rubli miesięcznie.

Zmiana Anatolia rozpoczęła się o 16:00. W tej chwili wchodzi do aplikacji dla lekarzy DOC + i łączy twoje konto. I dokładnie od tego momentu otrzymuje telefony. Każdy przechodzi przez centrum telefoniczne. Operatorzy wyjaśniają objawy, zwracają się do pacjenta i informują z wyprzedzeniem o kosztach połączenia. W niektórych przypadkach pomoc terapeutyczna jest niewystarczająca, a następnie operatorzy doradzają pacjentowi, aby zadzwonił po karetkę lub zadzwonił pod wskazany adres.

Pierwszy telefon natychmiast wysyła lekarza poza Obwodnicę Moskwy - jedziemy do Lytkarina. Lekarze udają się do pacjentów w Moskwie i około 30 km od obwodnicy Moskwy. W Sankt Petersburgu, gdzie jest również DOC +, podczas pracy w Obwodnicy. Wyzwania na przedmieściach nie przychodzą często, ale tym razem jesteśmy szczęśliwi. Półtorej godziny w jednym samochodzie - przysięga duchowego wywiadu.

W czasie spędzonym na drodze dowiedzieliśmy się, że Anatolij studiował mikroflorę jelitową, że on i jego koledzy ciężko pracowali w tej dziedzinie. Lekarz mówił o rozmowach i powiedział, że nie ma nic przyjemniejszego niż świadomość, że po wizytach pacjent jest na nogach.

Po prawie wszystkich połączeniach wrażenia są pozytywne. Ale najpierw się zapamiętuje. Jakoś doszłam do bardzo starej kobiety. Prawie nie poszła, miała okropne problemy z jej sercem, a to wszystko pogorszyło się dzięki absolutnie przypadkowemu zażywaniu tabletek. Uważnie to obejrzałem, sprawdziłem poprzednie spotkania, powiedziałem, że muszę sprawdzić, które testy należy wykonać. Cóż, lekarstwo zostało uporządkowane. Miesiąc później dowiedziałem się, że moje zdrowie się poprawiło - pacjent odszedł, przestał narzekać na ból. Syn tej kobiety podziękował nam bardzo, powiedział, nie wiedział, co robić. To jest miłe. Po tym chcesz pracować lepiej, zrób więcej.

A ze złych przypadków pamiętałem tylko jeden. A to trochę zabawne z boku.

Złe pamiętam mocniej. Wezwanie pochodziło od kobiety, która miała ból żołądka. Poszedłem do niej. Mamy zasadę - badanie pacjenta powinno trwać co najmniej pół godziny. Tu nie chodzi o ostentacyjną służbę. Chodzi o to, że po pełnym badaniu można dokładnie powiedzieć, co dzieje się z pacjentem: żołądek może zranić, ale w ogóle nie będzie zatrucia, ale choroby ogólnoustrojowe. I wskazują na to różne kontrole danych, takie jak powiększone węzły chłonne lub migdałki, które znajdują się w okolicy gardła. W sumie zbadałem kobietę, umówiłem się na spotkanie. Kiedy wróciłem do biura, okazało się, że oddzwoniła i zostawiła skargę: powiedzieli, co się stało, bolało mnie żołądek, a lekarz także zbadał mi gardło. I to się dzieje.

Podczas opowieści Anatolij uśmiecha się lekko, już jest zupełnie ciemno za oknami samochodu służbowego. Nawigator do miejsca docelowego to kilka minut. Tym razem pacjent mieszka w drewnianym domu. Husky i łapacz snów, zawieszone pod sufitem, sprawiają, że myślisz, że jesteśmy gdzieś na Dalekiej Północy, a wcale nie 20 km od Moskwy.

Tak się złożyło, że autor materiału dorastał w rodzinie lekarzy i widział w swoim życiu tyle badań medycznych, że mógłby skompilować krótką antologię, gdyby chciał. Jedyny epitet, który pasuje do pracy Anatolija, jest "poprawny". Właściwy ton, właściwe pytania, właściwe zachowanie - nic zbędnego. Szczegółowo zapytał o symptomy, dowiedział się o samoleczeniu, z którym co drugi pacjent z pewnością się zaangażował, spokojnie wyjaśniony, kiedy zaczęły się dolegliwości. Przeprowadzono pełną kontrolę: sprawdzone gardło, ciśnienie i temperaturę. A potem (myśleliśmy, że dzieje się tak tylko w filmach) Po prostu powiedziałem pacjentowi, o czym milczał: kiedy po raz ostatni jadł, jakie przejawy choroby zapomniał wspomnieć. Pacjent skinął głową i mętnie powiedział, że Anatolij "odgadł".

Po badaniu lekarz wypełnił listę spotkań, wprowadził dane do dokumentacji medycznej pacjenta za pośrednictwem aplikacji i wydał oficjalny zwolnienie chorobowe. Jakiś chudy szczeniak zaplątał się pod jego stopami i złapał lekarza za "obowiązkowe" ochraniacze na buty. W tym momencie, kiedy opuściliśmy dom pacjenta, czas naszej wizyty wynosił 43 minuty. I przez chwilę pamiętaliśmy z bólu około 10 minut, które są przeznaczone na badanie pacjenta w zwykłej klinice.

Teraz DOC + słusznie może się nazywać wirtualną kliniką - wszystko, co ludzie widzieli w białych budynkach, teraz mieści się w tablecie lekarza i smartfonie pacjenta. Założyciele kliniki mają duże plany - zrobić wszystko, aby zwiększyć dostępność wysokiej jakości usług medycznych, niezależnie od tego, czy są one świadczone w domu, czy zdalnie.

Obecnie w Moskwie jest około 250 lekarzy, w tym terapeuci, pediatrzy, Laura, neurolodzy i pielęgniarki. W tym roku plan państwa znacznie się rozszerzy. Po pierwsze, zwykli ludzie są coraz bardziej zaufani przez lekarzy mobilnych usług medycznych, a po drugie - klinika ma wielu klientów korporacyjnych. Są wśród nich firmy, które ubiegają się o dobrowolne ubezpieczenie medyczne, usługi ubezpieczeniowe i prywatne kliniki, które często udzielają zleceń outsourcingowych..

Przyzwyczailiśmy się do tego, że medycyna powinna być wolna. Nadal są przyzwyczajeni do narzekania na polikliniki państwowe i mówiąc: "Nie chodzę na moje miejsce - są tura, zimne dłonie i tęsknota za każdymi drzwiami, nasi lekarze nie są zbyt dobrzy". Wydaje się, że nie ma złych lekarzy - w naszych szpitalach i klinikach jest ogromna liczba lekarzy pierwszej klasy, prawdziwi eksperci w swojej dziedzinie. Często problemem są warunki. 10 minut na zbadanie pacjenta i ogromną ilość dokumentów, które należy wypełnić codziennie, wcale nie przyczyniają się do dobrej praktyki lekarskiej. Być może przyszłość jest dla takich klinik jak DOC+.

Przynajmniej po dniu spędzonym z Anatolym, myślisz w ten sposób..