Aż do końca XVIII wieku, osoby z chorobą psychiczną nie są uważane za chore i opętany przez diabła i czarownic i czarodziejów, ale ze względu na nich wykonywane obrzędy egzorcyzmów lub wykonywane. W 1793 roku, francuski psychiatra Philippe Pinel wezwał do rozważenia osób z zaburzeniami psychicznymi „nie są winni, a chory” i zaczęli leczyć. Metody, które bardziej przypominały tortury.
Źródło: Cosmo
Porażenie prądem
Jedną z najbardziej znanych i najbardziej przerażających metod leczenia jest terapia elektrowstrząsami lub wstrząs elektryczny. Zostało ono po raz pierwszy przetestowane na pacjentach w 1934 roku, aw kolejnych dekadach popularność tej metody nabrała rozpędu..
Węgierski lekarz Ladislo Meduna zauważyli, że pacjenci ze schizofrenią jest coraz lepiej po drgawkowego napadu padaczkowego: pacjenci pozbyli halucynacje, urojenia i niespójność wypowiedzi. Meduna Zakłada się, że ta sama pasuje, tylko sztucznie wywołanej może pomóc przezwyciężyć chorobę i zaczął być stosowany w terapii lekowej kardiozol co spowodowało zajęcie w ciągu kilku sekund po spożyciu. Stan pacjentów poprawił łatwy w oczy i choć objawy wrócić później, lekarze uważali, że jest to kwestia czasu trwania terapii.
Po zapoznaniu się z rewolucyjnego odkrycia Ugo Cerletti, dziekan Wydziału psychicznego i Nerwowo Chorych, Uniwersytet w Rzymie, postanowił, że zna lepszy sposób: przez wiele lat używał porażenie prądem w doświadczeniach na zwierzętach i zdecydował, że napady powodować u pacjentów w ten sposób będzie bardziej skuteczne. Pojawił się więc ect.
"Terapia elektrowstrząsowa" w tych latach mogła być obowiązkowa, zresztą nie stosowano ani znieczulenia, ani preparatów rozluźniających mięśnie. W związku z tym ciało pacjenta wygięło łuk, powietrze opuściło płuca, kończyny przypadkowo się poruszyły, ciało bezwiednie pozbawiło moczu, kału i płynu nasiennego. Ponadto w kościach pojawiły się mikropęknięcia. Ponadto prawie wszyscy pacjenci stracili pamięć. Z zasady została przywrócona w ciągu kilku dni, ale dla niektórych nigdy się nie odzyskała..
W tym samym czasie ECT próbowała ubiegać się o leczenie absolutnie wszystkich chorób i zaburzeń psychicznych, dlatego prawie żaden pacjent w połowie ubiegłego wieku nie uniknął kilku sesji "elektrowstrząsu"
Przeszedł przez 13 sesji i pisarz Ernest Hemingway. Jego pamięć nigdy się nie w pełni poprawiła, a krótko przed popełnieniem samobójstwa powiedział:
„Te lekarze robili mi porażenie prądem, autorzy nie rozumieją ... Pozwolić wszystkie psychiatrów wziąć lekcję do napisania dzieła sztuki, aby zrozumieć, co to znaczy być pisarzem ... Jaki był sens, aby zniszczyć mój mózg i kasowanie moją pamięć, która jest mój kapitał i rzucić mnie na krawężnik życia? "Hydroterapia
Dzisiaj pojęcie "hydroterapii" wydaje się być przestarzałym odpowiednikiem tradycyjnej koncepcji "zabiegów spa". Ale dla osób z chorobą psychiczną, które były leczone w ten sposób, słowo "hydroterapia" stało się synonimem słowa "tortury".
Początkowo procedura polegała na zanurzeniu pacjenta w kąpieli, aby pomóc mu się zrelaksować. To prawda, że procedura trwała około jednego dnia. Ale potem zdecydowali się go poprawić..
Początkowo pacjenci zaczęli nagle zanurzać się w lodowatej wodzie, aby wywołać silny wstrząs na całym ciele, a następnie zmęczenie. Szukali również zastraszania. Następnie - "podgrzać" aż do pierwszych oznak uduszenia: wierzono, że strach paniki odczuwany przez pacjenta w tym momencie jest nieodzownym pomocnikiem w walce z urojeniami.
Inne metody hydroterapii i wszystkie zostały oparte na starej azjatyckiej tortur: pacjent został umieszczony w wannie i powoli wylewa na głowę kilkadziesiąt wiader wody z lodem lub wodą rozlewa się cienkim strumieniem do tyłu z dużej wysokości. Potem urodziła prototyp duszy Charcota: pacjenci dosłownie „strzał” z węża pożarniczego.
W tym samym czasie hydroterapia nie miała żadnego działania terapeutycznego na pacjentów. Tylko dla lekarzy i pielęgniarek: pacjenci tak bardzo bali się "leczenia", że ci, których choroba pozwalała im kontrolować swoje zachowanie, zachowywali się tak, jak wymagał tego personel. Po prostu nie "być traktowanym".
Lobotomy
W 1935 roku dr Egas Moniz wysunął hipotezę, że przecięcie włókien w płacie czołowym może być skuteczny w leczeniu zaburzeń psychicznych. Pierwsza operacja została przeprowadzona w 1936 roku i nazwany „leukotomii”: Podczas tej interwencji płaty czołowe mózgu nie są uszkodzone, a tylko przeciąć istocie białej połączeń neuronalnych, które łączą płatów czołowych mózgu z innymi. Po spędzeniu około stu operacji Moniz zaczął popularyzować swoją metodę, choć w rzeczywistości zaobserwować tylko 20 pacjentów.
W 1949 Moniz otrzymał Nagrodę Nobla za odkrycie: W czasie II wojny światowej powrócił do przodu wielu żołnierzy cierpiących na zespół stresu pourazowego i lobotomia zaczęli używać jako szybki, tani i skuteczny sposób „uspokojenia” pacjentów.
Wcześniej została wynaleziona leukotomii sposób transorbital ( „Lobotomy lodu wybierz”), przy czym węższy koniec narzędzia chirurgicznego do postaci lodu Picka, skierowane do kości oczodołu za pomocą młotka chirurgicznego wybuchu przez cienką warstwą kości i umieszczony przyrząd do mózgu . Pierwsze operacje zostały wykonane przy użyciu prawdziwej kostki lodu. W rzeczywistości cała operacja została przeprowadzona na ślepo..
Badania skuteczności lobotomii przeprowadzono z naruszeniem metodologii, a głównym kryterium odzyskania uznano stan pacjenta, w którym były łatwe do opanowania. Dopiero później, już w latach pięćdziesiątych, dokładnie zbadano konsekwencje lobotomii..
Okazało się, że operacja faktycznie przekształciła osobę w "roślinę": spowodowała drgawki, utratę koordynacji ruchowej, częściowy paraliż i nietrzymanie moczu. Pacjenci wykazywali znaczne upośledzenie inteligencji, utracili kontrolę nad swoim zachowaniem, stali się emocjonalnie niestabilni i utracili zdolność koncentracji, krytycznego myślenia i pracy - z wyjątkiem najbardziej prymitywnej pracy. W rzeczywistości zmienili się w zombie - chodzącą ludzką skorupę.
Czy podoba ci się to? Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.