Brytyjczyk zmarł świętując zwycięstwo nad rakiem

54-letnia Brytyjka zdołała pokonać raka, ale zmarła, świętując to szczęśliwe wydarzenie. Przyczyną jej śmierci było poważne zatrucie alkoholowe. Okazuje się, że alkohol może być gorszy od raka..

Źródło: Daily Mail

W marcu 2016 r. Lekarz rodzinny Valerie Jones nabawił się raka piersi. 54-letni Brytyjczyk był operowany, poddany radioterapii i był w stanie pokonać śmiertelną chorobę.

Małżonek kobiety zaproponował jej świętowanie tego radosnego wydarzenia wycieczką do kurortu..

Valerie pojechała z mężem do Grecji, na wyspę Santorini. W ośrodku Brytyjczyk natychmiast zaczął energicznie świętować jej powrót do zdrowia i wypił kieliszek wina na śniadanie. Następnie kontynuowała picie alkoholu w ciągu dnia i wieczorem. Ponadto brała udział w przyjęciu weselnym, na którym najwyraźniej również nie było alkoholu.

W nocy w pokoju kobieta padła nieprzytomna w toalecie. Przerażony małżonek zadzwonił do lekarzy, ale po przybyciu do szpitala zmarła Valerie.

Death Valerie zaszokowała swoją rodzinę. Zapewniali, że kobieta nigdy nie nadużywała alkoholu, prowadziła aktywny tryb życia i monitorowała stan zdrowia. Jej rodzina jest dość zamożna: kobieta mieszkała w domu wartym 1,3 miliona funtów ze stajnią.

Kiedy Valerie została zabrana do Wielkiej Brytanii, autopsja wykazała, że ​​zatrucie alkoholowe było przyczyną śmierci. Stwierdzono, że poziom alkoholu we krwi 4,5 razy przekraczał granice. Obfitość alkoholu doprowadziła do tego, że płuca kobiet wypełniły się płynem.