Nie mylić turystyki z historią emigracyjną rosyjskiego lekarza o nieudanym przeprowadzce do Chile

Jewgienij Below postanowił odpowiedzieć na pytanie, gdzie dobrze żyć. Jego zdaniem najwyraźniej nie jest to Chile, gdzie kilka lat temu wyemigrował z Rosji..

Ten kraj nazywa się Szwajcaria Ameryki Południowej i jest uważany za najbardziej rozwinięty gospodarczo i stabilny kraj w regionie. Ale z pierwszej ręki jest niepochlebna prawda o rzeczywistości latynoamerykańskiej. Dalej - według autora.

Źródło: Yaplakal

Jeśli nie masz źródła pasywnego dochodu lub dobrego kapitału na swoją organizację na miejscu i nie jesteś "wolnym strzelcem", to rzeczywistość Ameryki Łacińskiej czeka na ciebie w Chile.

Teraz modne w Internecie jest pisanie o historiach sukcesu. Chcę podzielić się z wami historią porażki. I własne. Nieliczni piszą o tym, więc ten ostrzeżenie będzie przydatne dla tych, którzy staną przed wyborem emigracji..

Mam 32 lata i jestem lekarzem. W 2015 roku, po upadku rubla, myślałem o emigracji. Był przeciętny angielski i hiszpański początkowy.

Rozważałem Stany Zjednoczone, ale nie chciałem być nielegalny i nie było tysięcy dolarów za prawnika. No i wszystko inne, co kocham w tropikach, gorących krajach i Ameryce Łacińskiej. Zacząłem badać kraje Ameryki Łacińskiej i skupiłem się na Chile ze względu na łatwość papierkowej roboty i wysoki poziom gospodarki, który jest najbardziej rozwinięty w krajach Ameryki Łacińskiej..

Aby uczyć się hiszpańskiego, pojechałem do Wenezueli, która była już w kryzysie, i dlatego za 300 USD wymieniane na czarnym rynku można mieszkać w hotelu, jeść w kawiarni, jeździć taksówką i płacić za usługi prywatnego nauczyciela hiszpańskiego.

W Wenezueli spędziłem 4 miesiące. Mój hiszpański był już całkiem niezły, ale musiałem wrócić do Rosji, aby zaoszczędzić pieniądze na następny krok. Zabrałem ze sobą do Wenezueli, która została moją żoną, a rok później wybraliśmy się do Chile.

A teraz będzie wiele niezbyt stronniczych prawd - oczywiście dzięki moim oczom możesz mieć zupełnie inną ...

W Chile bardzo łatwo jest uzyskać umowę o pracę, złożyć wniosek i uzyskać wizę na pracę. Ale teraz musimy spojrzeć na stosunek płac i cen w tym ciepłym i pięknym kraju Ameryki Łacińskiej. Kto jest zbyt leniwy, by czytać wszystko - trzeba od miliona peso normalnie żyć, a średnia pensja to 400 tysięcy.

1. Wynajmij. Studio w wieżowcu w centrum Santiago - 350-400 tysięcy peso (peso do rubla - 10 do 1) lub 35-40 tysięcy rubli. Dzieje się tak, gdy nie masz dokumentów, a oni nie będą mieli co najmniej kolejnego roku. Następnie możesz wynająć mieszkanie za 250 tysięcy peso..

Ale tutaj ważne jest, aby powiedzieć, że dokumenty dotyczące oficjalnej pensji, która jest dwa razy wyższa od stawki czynszu, są trudne do zdobycia, jedynie "białe" wynagrodzenie tej wielkości jest trudniejsze..

Panorama Santiago

Cóż, możesz wynająć pokoje. Są dwa rodzaje: pokój w mieszkaniu (wtedy musisz korzystać ze wspólnej toalety i kuchni z innymi mieszkańcami) lub pokoje w starych domach, zazwyczaj nie ma w nich toalety (choć są tam) i mieszkają tam nowi przybyli imigranci z Peru i Wenezueli , Kolumbia i inne pobliskie kraje. Atmosfera może różnić się od bardzo luźnej do akademika studenckiego w środku wakacji noworocznych..

Chile, Valparaiso City

O tak, ceny: za pokoje w apartamentach - 200 tys. Pesos i trochę wyżej, za pokoje typu "Akademik łaciński" - 150-200 tys. Pesos.

2. Moc. Produkty kosztują dwa razy więcej. Takie podstawowe, jak mięso, kurczak, mleko, jaja. Warzywa, owoce, można pobrać na rynek (nazywa się tutaj "Feria"). Nie szacuję cen (w Federacji Rosyjskiej brałem produkty w sklepach, nie na rynku), ale ogólnie dość skromnie.

Tysiące 200 miesięcznie zniknie, jeśli sam się gotujesz i się nie boisz. Tak, nie jest tak dobrze z wygodnymi produktami spożywczymi, a gotowe posiłki i sałatki, tak znane w każdym rosyjskim supermarkecie, są rzadkością (nie mówię o dużych supermarketach w prestiżowych miejscach, ale w prostych sklepach jest).

3. Praca Bez kwalifikacji. Jak już wcześniej wspomniałem, jeśli nie przyniosłeś przyzwoitych pieniędzy na rozpoczęcie działalności gospodarczej, będziesz szukał pracy. Nawiasem mówiąc, nie ma korupcji na niższych poziomach i dużo łatwiej jest otworzyć, powiedzmy, sklep, a nawet pizzerię lub sushi niż w Federacji Rosyjskiej.

Na cześć takich zawodów jak kelner, pielęgniarka dla dzieci lub kucharz z dodatkową opcją niań, dozorca w wielopiętrowym budynku, recepcjonista w hostelu (możesz zostać) lub motel, handlarz pizzy, budowniczy i inne podobne zajęcia.

Wynagrodzenie. Minimalne w Chile jest około 272 tysięcy chilijskich peso, które po przetłumaczeniu na ruble (27 tysięcy) mogą spowodować atak nierozsądnej radości, ale jeśli przeczytałeś poprzednie akapity, to bezpiecznie cię minie.

Ale wszystko nie jest tak źle, bowiem 9-10-godzinny dzień roboczy z pięciodniowym tygodniem (sprzedawca, kelner itd.) Zapłaci 350-400 tysięcy pesos. Jeśli plus premie i tak dalej, to może wyjść 500 tysięcy lub, jeśli z końcówką kelnera, to 600 tysięcy i trochę więcej..

Ale ważny punkt - Amerykanie z Ameryki Łacińskiej uważają, że dana osoba jest taką biorobotą, która może pracować pięć dni z rzędu przez jeden dzień w tygodniu, a potem w kolejny PIĘĆNEGO PORODNEGO UMOWY za noc. Jest w porządku rzeczy. Lub dzień roboczy od 5 wieczorem do 2 nad ranem jest bardzo równy. Przygotuj się.

Wizy chilijskie

Ale wszystko to czeka na nowo przybyłego emigranta dopiero po otrzymaniu lokalnej karty karetki. Wcześniej (6-8 miesięcy) konieczne będzie poszukiwanie pracy nielegalnie, konkurując w tym procesie z Haitańczykami i Peruwiańczykami Wenezuelczykami, którzy mają niższe wymagania i więcej pracują na podobnych zasadach.

Pracowałem przez miesiąc jako kelner z zewnątrz w hotelu (bez napiwków, obsługa bankietowa z 18 tysiącami peso przez 8 godzin, całkiem dobrze, gdyby była stabilna i codziennie), obsługa parkingowa w motelu (no cóż, to tam jeżdżą kochankowie, jest ich dużo) , szofer (już po uzyskaniu lokalnego prawa, zdany egzamin w języku hiszpańskim), jako robotnik na budowie, zagrał w scenach tłumu, opiekował się obłożnie chorymi pacjentami.

Plaza de Armas, Santiago

Teraz pracuję jako trener na siłowni, ale to tylko dlatego, że jestem mistrzem sportu w barze. Nielegalnie trenuję Rosjan. Dlaczego nielegalne? Tak, ponieważ w hali nie płacisz pensji. Wręcz przeciwnie, musisz najpierw zapłacić 200-300 tysięcy pesos miesięcznie za prawo do otrzymania znaku honorowego, który mówi "trener", a następnie poszukać studentów, oferując wypróbowanie "pierwszej lekcji za darmo" ... I uczę też hiszpańskiego. Ale o kursach językowych później.

4. Praca Kwalifikacje. Lekarze otrzymują od półtora miliona pesos i więcej (150 tysięcy rubli i więcej, a realistycznie jest otrzymywać 2-3 miliony peso).

Aby to zrobić, musisz zdać egzamin 180 pytań, poziom Olimpiady (to zadanie kliniczne), we wszystkich dziedzinach medycyny w tym samym czasie, i jedno pytanie na jedno pytanie. A potem kolejna praktyka. Możesz wziąć to trzy razy w sumie..

Zdałem raz, przygotowywałem się przez 3 miesiące, ale nie zdałem, a nie z powodu języka. Jestem psychiatrą i medycyna ogólna nie ma dużego znaczenia, a uniwersytet ukończył prawie 10 lat temu.

Pracownicy banków, prawników, ekonomistów otrzymują od miliona pesos. Inżynierowie i tak dalej, uważam, że nie mniej.

Każdy dyplom rosyjski (ukraiński, białoruski) musi zostać potwierdzony. Nie znam szczegółów, ale generalnie jest to pozornie prostsze niż medyczne.

5. Kursy językowe. Intensywne kursy w Instytucie Goite (pięć razy w tygodniu, trzy godziny języka dziennie) kosztują 300 tysięcy peso. Istnieje wiele innych szkół językowych, ale są one mniej poważne. Lekcje prywatne zaczynają się od 10 tys. Pesos za godzinę (najczęściej nasi rodacy prowadzą) i do 15 tys. Pesos (są to już Chilijczycy). Przez sześć miesięcy ludzie uczą się poziomu B2. Ale to jest formalne (dać skorupę). Ale w rzeczywistości, kolejne pół roku dobrej praktyki jest konieczne, aby pewnie zrozumieć i mówić..

Oznacza to, że przyjeżdżasz z dobrą transakcją za sześć miesięcy i będziesz mógł pracować. Gdzie i jak, już opisałem. Wcześniej, co najmniej, potrzebujesz miesiąca - 150 tysięcy peso na mieszkanie (jeśli jesteś gotów mieszkać ze wspólną toaletą), 150 tysięcy peso na jedzenie (dużo oszczędzasz, chodzisz po targach i gotujesz codziennie).

Załóżmy, że znasz już język lub robisz to, co zrobiłem - spaceruj po ulicach i barach i rozmawiaj z nieznajomymi, aby ćwiczyć.

Ocean Coast w Chile: turystyczne miasto Viña del Mar.

Ale prawie nie spotkałem Rosjan, którzy pasowaliby do opisanego budżetu. 600 tysięcy miesięcznie (tysiąc dolarów) przez pierwsze sześć miesięcy. To jest tak, prawdziwe. A następnie zarabianie 500-600 tysięcy pesos jest prawdziwe. To może wystarczyć.

6. Ceny domów. Apartamenty w centrum (w prestiżowych obszarach - droższe) zaczynają się od 4 milionów rubli na odnushku. Daleko od centrum (jak to jest moskiewska obwodnica w Moskwie), możesz wziąć dwupokojowe mieszkanie za te pieniądze..

Ogólnie rzecz biorąc, kuchnia z salonu jest zwykle połączona, więc nawet lokalne "studio studyjne" pochodzi z post-sowieckiej przestrzeni jako dwupokojowe, aczkolwiek małe.

Apartament w centrum Santiago

Są obszary, w których sprzedawane są mieszkania, i za 2 miliony rubli, a nawet połowę, ale to trudne przedmieście, handel narkotykami, strzelanie nocą, a przeciętny Rosjanin nie może tam mieszkać.

Zwykłem płacić czynsz, kupiłem tam mieszkanie i okazało się, że jest "śnieżką" w "czarnej dzielnicy", że tak powiem. Przez chwilę wszystko było spokojne (jestem w zgodzie z reggaetonem przy pełnej głośności i rzadkich ujęciach w nocy), ale potem musiałem się wyprowadzić.

Po trzęsieniu ziemi w Chile

Cóż, trochę o ludziach z Chile.

Społeczeństwo tutaj jest niezwykle klasowe, windy społeczne działają słabo. W prestiżowych regionach twarze są zupełnie inne niż w przypadku pracowników, a ten kontrast jest bardzo wyraźny. Poziom wykształcenia ogólnego (średnia temperatura w szpitalu) jest niższy niż w przestrzeni poradzieckiej.

Większość chillies nie ma szczupłej sylwetki, która, nawiasem mówiąc, wcale im nie przeszkadza. Zdjęcie: Marina Lystseva

Ale ogólnie rzecz biorąc, przeciętny Chilijczyk jest grzeczny i nie koliduje ze sobą. Ponieważ jednak nie jest to konieczne i podstępne, nie można powiedzieć "nie", ale jest to cechą wspólną wszystkich mieszkańców Ameryki Łacińskiej..

W prestiżowych rejonach normalne jest posiadanie gospodyni, dzieci żyją spokojnie z rodzicami w wieku do 30 lat, ludzie są kulturalni i zrelaksowani..

Obszary robocze są nieco inne. Wielkie rodziny, ludzie przebrani za okropne, brud i reggaeton z każdego okna.

Bezpieczeństwo w Santiago. W prestiżowych dzielnicach jest bezpieczna zarówno w dzień, jak iw nocy, w centrum - już względnie (tak, centrum nie jest prestiżowym obszarem), czyli za dnia mogą po prostu wyrwać telefon lub torbę i uciec, w nocy uzbrojeni ludzie jeżdżą samochodami i wyśledzić kochanków na spacer po hawajskim koszule. Wieczorem w historycznym centrum może zdjąć łańcuch..

Policja w centrum Santiago

Otóż ​​"poza moskiewską obwodnicą" jest lepiej nocą, żeby biały człowiek się nie pojawił. Są miejsca, w których policjant w kuloodpornej kamizelce, który przybył pół godziny po wezwaniu policji, z wyrzuconym młotem, odmawia wydostania się z samochodu, ponieważ "oni mnie tu nie lubią" ...

Tak, policja ma tu niewiele praw. To znaczy, nawet jeśli złapiesz złodzieja za rękę w metrze, wtedy zostanie zwolniony. A jeśli (nie daj Boże) pobijesz go, to sprawa może zostać ci przekazana.

Kilka razy widziałem złodziei złapanych przez ochroniarza w sklepie, pokonałem tego strażnika w samym centrum Santiago, na jednym skrzyżowaniu z policyjnego patrolu i po cichu wsiadłem do autobusu.

Ale muszę powiedzieć, że Chile jest jednym z najbezpieczniejszych krajów Ameryki Łacińskiej..

Rodacy. Osobiście nie znam wielu osób, ale ogólne wrażenie było.

Ekspedient w Domu Rosyjskim w Santiago podczas spotkania z podróżnikiem Olegem Kharitonovem we wrześniu 2017 r

A więc to:

  • utrzymywanie dochodów pasywnych z ojczyzny lub wynajmowanie nieruchomości zakupionych ze środków pochodzących z ojczyzny;
  • otworzyli swoją małą firmę (sklep, pizzeria, cukiernia);
  • zakontraktowane do firm międzynarodowych;
  • specjaliści, którzy potwierdzili tutaj swój dyplom (jednostki);
  • Rosyjskie żony chilijskich mężów (większość);
  • ciężko pracujący i poszukiwacze losu (tu i ja) - trochę.

Tak więc wnioskuję, że jeśli zamierzasz wyemigrować, ale nie masz pieniędzy i nie jesteś gotowy na orkę za grosze, nie powinieneś wyemigrować do Ameryki Łacińskiej, jest też nisko płatna praca w Federacji Rosyjskiej, tylko tam jesteś obywatelem ze wszystkimi.

Warto jechać do USA, Europy, Australii, Kanady, ale nie do Ameryki Łacińskiej. Chile nadal jest najlepszym krajem i nie warto wspominać o najgorszym.

Ale przyjazd tutaj jako turysta i podróżowanie tutaj jest doskonałą lekcją..