Najwyższa fala tsunami w historii

Blogger masterok pisze: "Kiedy przeczytałem o wysokości fali spowodowanej przez tsunami w 1958 r., Nie uwierzyłem własnym oczom, sprawdziłem jeden raz, drugi, wszędzie jest tak samo, nie, prawdopodobnie wszyscy popełnili błąd przecinkiem, a wszyscy inną kopię, a może w jednostkach?

Cóż, jak inaczej, oto co myślisz, może fala z wysokości tsunami 524 metrów? KILOMETR PÓŁ!

Teraz dowiadujemy się, co naprawdę tam jest. ".

Oto, co pisze naoczny świadek:

"Po pierwszym wstrząsie spadłem z łóżka i spojrzałem na początek zatoki, z której dobiegał hałas. Góry strasznie drżały, kamienie i lawiny zsunęły się, a lodowiec na północy szczególnie uderzył, nazywa się Lodowiec Lituyi, zwykle nie jest widoczny z miejsca, gdzie Ludzie potrząsają głowami, kiedy mówię im, że widziałem go tamtej nocy, nie mogę nic zrobić, jeśli mi nie wierzą, wiem, że lodowiec nie jest widoczny z miejsca, w którym byłem zakotwiczony w Zatoce Anchorage, ale wiem też, co widziałem go tamtej nocy. Lodowiec wzbił się w powietrze i ruszył naprzód iDEN.

Musiał wstać o kilkaset stóp. Nie mówię, że po prostu wisiał w powietrzu. Ale on się trząsł i skakał jak szalony. Duże kawałki lodu spadły z jego powierzchni do wody. Lodowiec znajdował się sześć mil ode mnie i zobaczyłem duże kawałki, które spadły z niego jak wielka ciężarówka. Trwało to przez jakiś czas - trudno powiedzieć jak długo - i nagle lodowiec zniknął z widoku, a nad tym miejscem wznosiła się duża ściana wody. Fala podążyła w naszym kierunku, po którym byłem zbyt zajęty, aby powiedzieć, co jeszcze się dzieje ".

9 lipca 1958 roku w Zatoce Lituja na południowo-wschodniej Alasce doszło do niezwykle silnej katastrofy. W tej zatoczce, sięgającej ponad 11 km w głąb lądu, geolog D. Miller odkrył różnicę w wieku drzew na zboczu otaczającym zatokę. Według rocznych słojów drzewa, obliczył, że w ciągu ostatnich 100 lat fale o maksymalnej wysokości kilkuset metrów wystąpiły co najmniej cztery razy w zatoce. Wnioski Millera były traktowane z wielkim podejrzeniem. 9 lipca 1958 r. Na północ od zatoki nastąpiło silne trzęsienie ziemi na uskoku Faruether, które spowodowało zniszczenie budynków, upadek wybrzeża, powstanie licznych pęknięć. Ogromne osunięcie się ziemi na zboczu góry nad zatoką spowodowało falę rekordowej wysokości (524 m), która przetoczyła się przez wąską, podobną do fiordu zatokę z prędkością 160 km / h.

Lituya to fiord znajdujący się na uskoku Farweter w północno-wschodniej części Zatoki Alaski. Jest to zatoka w kształcie litery T o długości 14 kilometrów i szerokości do trzech kilometrów. Maksymalna głębokość wynosi 220 m. Wąskie wejście do zatoki ma głębokość zaledwie 10 m. Dwa lodowce schodzą do Zatoki Lituia, z których każda ma długość około 19 km i szerokość do 1,6 km. Wiek poprzedzający opisane wydarzenia w Lituyu był już obserwowany kilka razy na ponad 50 metrów: w 1854, 1899 i 1936.

Trzęsienie ziemi z 1958 r. Spowodowało podtapianie skał w ujściu lodowca Hilbert w Zatoce Lituya. W wyniku tej osuwisko ponad 30 milionów metrów sześciennych skał zawaliło się w zatoce i doprowadziło do powstania megakonusów. Ta katastrofa zabiła 5 osób: trzy na wyspie Khantaak i dwie kolejne zmyły falą w zatoce. W Jakucji, jedynej stałej osadzie w pobliżu epicentrum, uszkodzona została infrastruktura: mosty, doki i ropociągi.

Po trzęsieniu ziemi przeprowadzono badania nad położonym pod lodem jeziorem położonym na północny zachód od zakrętu lodowca Lituya na samym początku zatoki. Okazało się, że jezioro spadło o 30 metrów. Ten fakt posłużył jako podstawa do innej hipotezy o formowaniu gigantycznej fali o wysokości ponad 500 metrów. Prawdopodobnie podczas zejścia z lodowca duża ilość wody wpadła do zatoki przez tunel lodowy pod lodowcem. Jednak przepływ wody z jeziora nie mógł być główną przyczyną megatsunami.

Ogromna masa lodu, kamieni i ziemi (około 300 milionów metrów sześciennych) z lodowca spłonęła, eksponując górskie zbocza. Trzęsienie ziemi zniszczyło liczne budynki, pęknięcia uformowane w ziemi, wybrzeże ześlizgnęło się. Ruchoma masa uderzyła w północną część zatoki, zablokowała ją, a następnie podczołgała się do przeciwległego zbocza góry, odrywając pokrywę lasu na wysokość ponad trzystu metrów. Osuwisko spowodowało gigantyczną falę, która dosłownie zniosła Zatokę Lituia w kierunku oceanu. Fala była tak wielka, że ​​przelała się całkowicie po ławie przy ujściu zatoki..

Świadkami katastrofy byli ludzie na statkach zakotwiczonych w zatoce. Od strasznego szoku wszyscy zostali wyrzuceni z łóżek. Skacząc na nogi, nie mogli uwierzyć własnym oczom: morze wstało. "Olbrzymie osuwiska, wznoszące po drodze chmury pyłu i śniegu, zaczęły biec wzdłuż zboczy gór, a ich uwagę przyciągnął spektakularnie fantastyczny spektakl: lodowa masa lodowca Lituya, która jest daleko na północy i zwykle ukryta przed wzrokiem, który wznosi się u wejścia do zatoki, gdy wzniósł się ponad góry, a następnie majestatycznie zapadł się w wodach wewnętrznej zatoki.

To było jak koszmar. W oczach zszokowanych ludzi wznosiła się ogromna fala, która połknęła stopę północnej góry. Potem przeszła przez zatokę, wyrywając drzewa z górskich zboczy; zawalił się z góry wody na wyspie Kenotaphia ... przetoczył się przez najwyższy punkt wyspy, wznosząc się na 50 m nad poziomem morza. Cała ta masa nagle zanurzyła się w wodach wąskiej zatoki, powodując ogromną falę, której wysokość najwyraźniej osiągnęła 17-35 m. Jej energia była tak wielka, że ​​fala gwałtownie przetaczała się wzdłuż zatoki, pokonując górskie zbocza. W basenie wewnętrznym wpływ fal na brzeg był prawdopodobnie bardzo silny. Zbocza północnych gór, zwrócone ku zatoce, nagie: tam gdzie wcześniej był gęsty las, teraz były nagie skały; ten obraz był obserwowany na wysokości 600 metrów.

Jedna łódź została podniesiona wysoko, łatwo przeniesiona przez płycizny i spadła do oceanu. W tym momencie, gdy łódź płynęła przez płyciznę, rybacy na niej zobaczyli stojące pod nimi drzewa. Fala dosłownie wyrzuciła ludzi przez wyspę na otwarte morze. Podczas koszmarnego galopu na gigantycznej fali mały statek uderzał w drzewa i gruzy. Barkas zatonął, ale rybacy cudem ocaleli i zostali uratowani dwie godziny później. Z dwóch innych długich łodzi, jedna z nich z powodzeniem wytrzymała falę, ale druga zatonęła, a ludzie na niej zaginęli.

Miller odkrył, że drzewa rosnące na górnej granicy odsłoniętego obszaru, nieco poniżej 600 m nad zatoką, były wygięte i złamane, ich upadłe pnie skierowano na szczyt góry, ale korzenie nie zostały wyrwane z ziemi. Coś pchnęło te drzewa. Ogromna siła, która to dokonała, nie mogła być niczym innym, jak jazda ogromną falą, która przetoczyła się w góry tego lipcowego wieczoru 1958 roku ".

Pan Howard J. Ulrich na swoim jachcie, który nazywa się "Edry", wszedł do wód Zatoki Lituia około ósmej wieczorem i zakotwiczył na głębokości dziewięciu metrów w małej zatoczce na południowym wybrzeżu. Howard mówi, że nagle jacht zaczął silnie kołysać. Wybiegł na pokład i zobaczył skały w północno-wschodniej części zatoki uruchomione z powodu trzęsienia ziemi i ogromny blok skalny zaczął wpadać do wody. Około dwie i pół minuty po trzęsieniu ziemi usłyszał ogłuszający odgłos niszczenia skały..

"Zdecydowanie widzieliśmy, że fala wyszła z zatoki Gilbert, tuż przed końcem trzęsienia ziemi, ale początkowo nie była to fala, początkowo była to raczej eksplozja, jakby lodowiec dzielił się na kawałki, fala wynurzyła się z powierzchni wody, początkowo było mało widoczne, kto by pomyślał, że woda wzrośnie do wysokości pół kilometra ".

Ulrich powiedział, że zaobserwował cały proces rozwoju fal, który dotarł do ich jachtu w bardzo krótkim czasie - około dwóch i pół lub trzech minut od pierwszego zauważenia. "Ponieważ nie chcieliśmy stracić kotwicy, całkowicie wytrawiliśmy łańcuch kotwicy (około 72 metry) i uruchomiliśmy silnik, w połowie drogi między północno-wschodnim krańcem Lituya a wyspą Cenotaph można było zobaczyć ścianę z wodą o wysokości trzydziestu metrów rozciągającą się od jednego wybrzeża do drugiego. Gdy fala dotarła do północnej części wyspy, rozdzieliła się na dwie części, ale po przejściu przez południową część wyspy, fala znów stała się jednością, była gładka, tylko na wierzchu znajdował się niewielki łupacz, a kiedy ta woda zbliżała się do naszego jachtu, jego przód ylo dość strome i wysokość to od 15 do 20 metrów.

Zanim fala dotarła do miejsca, w którym znajdował się nasz jacht, nie odczuwaliśmy żadnego spadku wody ani innych zmian, z wyjątkiem niewielkich wibracji, które były przenoszone przez wodę z procesów tektonicznych, które zaczęły działać podczas trzęsienia ziemi. Gdy tylko fala zbliżyła się do nas i zaczęła podnosić nasz jacht, łańcuch kotwiczny mocno pękł. Jacht był prowadzony w kierunku południowego wybrzeża, a następnie, w odwrotnym kierunku fali, w kierunku środka zatoki. Góra fali nie była zbyt szeroka, od 7 do 15 metrów, a przód był mniej stromy niż z przodu..

Kiedy olbrzymia fala przemknęła obok nas, powierzchnia wody powróciła do normalnego poziomu, jednak mogliśmy zobaczyć wiele burzliwych turbulencji wokół jachtu, a także przypadkowe, wysokie na sześć metrów fale, które przemieszczały się z jednego brzegu zatoki do drugiego. Fale te nie wytworzyły żadnego zauważalnego ruchu wody z ujścia zatoki do jej północno-wschodniej części iz powrotem. ".

Po 25-30 minutach powierzchnia zatoki uspokoiła się. W pobliżu wybrzeża można było zobaczyć wiele kłód, gałęzi i drzew wyrwanych z korzeni. Wszystkie te śmieci powoli dryfowały w kierunku centrum Lituy Bay i do jego ujścia. W rzeczywistości podczas całego incydentu Ulrich nie stracił kontroli nad jachtem. Gdy o 23.00 "Edry" dotarł do wejścia do zatoki, można było zaobserwować tam normalny prąd, który zwykle jest spowodowany dziennym wypływem wody oceanicznej..

Inni naoczni świadkowie katastrofy, para Svenson na jachcie o nazwie "Bager", weszła do zatoki Lituya około dziewiątej wieczorem. Najpierw ich statek zbliżył się do wyspy Senotaf, a następnie wrócił do Zatoki Anchorage na północnym brzegu zatoki, w pobliżu ujścia (patrz mapa). Svensons zakotwiczył na głębokości około siedmiu metrów i zasnął. Sen Williama Swensona został przerwany z powodu silnej wibracji kadłuba jachtu. Wpadł do pokoju kontrolnego i zaczął czas, co się dzieje..

Niecałą minutę od chwili, gdy William poczuł najpierw wibrację i prawdopodobnie tuż przed końcem trzęsienia ziemi, spojrzał w kierunku północno-wschodniej części zatoki, która była widoczna na tle wyspy Cenotaf. Podróżny zobaczył coś, co najpierw zabrał na lodowiec Lituyi, który wzniósł się w powietrze i ruszył w kierunku obserwatora. "Wydawało się, że ta masa była solidna, ale skakała i kołysała się, a przed tym blokiem ciągle wpadały do ​​wody duże kawałki lodu." Po krótkim czasie "lodowiec zniknął z pola widzenia, a zamiast tego w tym miejscu pojawiła się wielka fala i ruszyła w kierunku mierzei La Gauss, tam, gdzie nasz jacht był zakotwiczony". Ponadto Svenson zwrócił uwagę na fakt, że fala zalała wybrzeże na bardzo zauważalnej wysokości.

Kiedy fala przeszła przez wyspę Senotaf, jej wysokość wynosiła około 15 metrów w centrum zatoki i stopniowo zmniejszała się w pobliżu wybrzeża. Minęła wyspę około dwóch i pół minuty po tym, jak została po raz pierwszy zauważona, i dotarła do Borsuka za około jedenaście i pół minuty (w przybliżeniu). Przed nadejściem fali William, podobnie jak Howard Ulrich, nie zauważył żadnego spadku poziomu wody ani żadnych burzliwych zjawisk..


Jacht "Bagger", który wciąż był na kotwicy, podniósł się na fali i zaniósł w kierunku mierzei La Gauss. Rufa jachtu znajdowała się w tym samym czasie pod grzbietem fali, tak że pozycja statku przypominała deskę surfingową. Svenson spojrzał w tym momencie na miejsce, gdzie drzewa rosnące na mierzei La Gaussa powinny być widoczne. W tym momencie zostali schowani pod wodą. William zauważył, że nad wierzchołkami drzew znajduje się warstwa wody równa około dwóch długości jego jachtu, około 25 metrów.

Po minięciu warkocza La Gaussiego, fala bardzo szybko zaczęła spadać. W miejscu, w którym stał jacht Swensona, poziom wody zaczął spadać, a statek uderzył w dno zatoki, pozostając na powierzchni u wybrzeży. 3-4 minuty po uderzeniu, Svenson zobaczył, że woda nadal płynie po mierzei La Gaussa, niosąc kłody i inne fragmenty leśnej roślinności. Nie był pewien, czy to nie była druga fala, która mogła przepłynąć jachtem przez mierzeję w Zatokę Alaską. W związku z tym para Swensonów opuściła swój jacht, przenosząc się na małą łódkę, którą kilka godzin później odebrała statek rybacki..

W czasie incydentu w Zatoce Lituyu był trzeci statek. Został zakotwiczony przy wejściu do zatoki i został zatopiony przez ogromną falę. Nikt z ludzi na pokładzie nie przeżył, prawdopodobnie dwaj martwi.

Co się wydarzyło 9 lipca 1958 roku? Tego wieczoru ogromny kamień runął do wody ze stromego klifu, który góruje nad północno-wschodnim brzegiem Zatoki Hubert. Obszar zawalenia zaznaczony jest na mapie kolorem czerwonym. Wpływ niesamowitej masy kamieni z bardzo dużej wysokości spowodował bezprecedensowe tsunami, które zniszczyło całe życie na całej długości Zatoki Litui aż do mierzei La Gauss..

Po przejściu fal po obu stronach zatoki pozostała nie tylko roślinność, ale nawet gleba, na powierzchni wybrzeża była nagą skałą. Obszar obrażeń jest pokazany na mapie na żółto. Liczby wzdłuż wybrzeża zatoki wskazują wysokość nad poziomem morza krawędzi uszkodzonego obszaru lądowego i odpowiadają w przybliżeniu wysokości przechodzącej tu fali..