W Indiach od dawna występuje problem z wodą pitną. Delhi ma nawet specjalną agencję rządową (The Delhi Jal Board), która jest odpowiedzialna za zaopatrzenie w wodę w tym regionie. Pomimo wszelkich prób ustabilizowania sytuacji, Zarząd Delhi Jal niedawno wysłał prośbę o sprawdzenie zaopatrzenia w wodę - czy jest w niej zbyt wysoki poziom amoniaku, co sprawia, że woda nie nadaje się do picia i jest niebezpieczna?.
Rząd próbuje rozwiązać problem w stolicy, zwiększając ilość dostarczanej wody, ale nadal nie wystarcza dla większości populacji. W Delhi istnieje nawet tak zwana mafia wodna, która utrudnia dostosowanie sytuacji przy pomocy swoich agentów.
Źródło: VICE
Rohit Kumar pokazuje zdjęcia swojego ojca Lala Bahadura i brata Rahula Hariyana.
W dniu 20 marca 2018 roku 60-letni Lal Bahadur i jego 19-letni syn Rahul Haryan zostali zauważeni w walce z sąsiadami podczas pobierania wody z cysterny w północnym Delhi. Bahadur zmarł natychmiast, jego syn - w ciągu miesiąca.
Rohit kumar: "Mój ojciec i brat wdali się w walkę o wodę, sytuacja pozostała dokładnie taka sama jak w dniu śmierci ojca, ludzie wciąż walczą o wodę, od rządu chcemy zaopatrzenia w wodę, doprowadziły do tego, co wydarzyło się w naszej rodzinie, boimy się, kiedy idziemy po wodę ".
Manozh Kumar: "Mieszkam w społeczności Sanjay, pracuję w hotelu Ashoka, zabiera mi to trzy do czterech godzin, ludzie często walczą ze sobą o wodę, musimy bardzo starannie opracować harmonogram z powodu tego niedoboru wody. większość pieniędzy zarabiamy w dogrywce i dogrywce, ale z powodu braku wody musimy pominąć te godziny, bez wody nic nie można zrobić, idziemy płacić za toalety, aby wziąć prysznic lub prać ubrania za każdym razem, gdy za to płacimy 15 centy ".
Ibrahim: "Przez trzy lata mieszkałem w społeczności Sanjay Byłem chłopcem na posyłki w hotelu Taj Mansingh Musimy iść bardzo daleko, aby wziąć prysznic, ludzie naprawdę dużo walczą, kiedy pojawia się nowy zbiornik na wodę Rzadko przychodzi na czas, musimy poczekać to około dwóch lub trzech godzin, jeśli nie dostaniemy tej wody, jesteśmy zmuszeni zapłacić za prywatne toalety. ".
Ostro: "W publicznych toaletach nie ma wody od dwóch miesięcy Często chodzimy do szkoły bez prysznica Toalety są zawsze brudne, a więc, do cholery, wychodzimy na zewnątrz Ludzie walczą, widziałem jak padają i łamią sobie nogi "Człowiek zaczyna walkę, jeśli nie może dostać tego dnia wody"..
Archana Charan: "W społeczności musimy nieustannie walczyć o wodę, czasem nie, sytuacja z toaletami jest również przerażająca, czasami wracamy do domu z pustymi wiadrami, co bardzo wpływa na naszą rodzinę, dzieci i ich edukację. szkoła, nasi mężowie spóźniają się do pracy z powodu tego wszystkiego ".
Barn: "Sprzedaję około 40-50 puszek filtrowanej wody w rejonie Jamiya Nagar, moja cena to 30 centów za puszkę, robię to od około czterech lat, a około 200 więcej osób robi to samo, mamy też stałych klientów, płacą nam w ciągu 10-15 dni, czasem przez miesiąc, a czasem przez pięć dni ".
Nikunj Garg: "Sprzedaję tutaj wodę, sprzedaje się ponad 200 paczek w cenie 4 centów".