Ukraina, Prypeć. Apartamenty

Maxim Nikitka-Mirovich pisze: "Spacerując po Prypeci, postanowiłem udać się do jednego, mniej lub bardziej normalnie zachowanego domu, aby zobaczyć, jak wyglądają mieszkania pozostawione przez człowieka prawie trzydzieści lat temu (czy to naprawdę było tak wiele lat?). Na zewnątrz dom wygląda całkiem nieźle, prawie jak zwykły budynek mieszkalny, ale zauważa pewne dysonanse, które nie są typowe dla zwykłego miasta - czarne otwory połamanych okien, dzikie zarośla i zielony mech w pobliżu wejścia do wejścia. "

Zobacz także problem - Zima w Czarnobylu, Nowy rok 2014 w strefie wykluczenia w Czarnobylu. Prypeć

(Razem 33 zdjęć)

Źródło: ЖЖК /maksyma-nm

1. Dom został zachowany dość dobrze, przy jego wejściu można chodzić bez obawy, że zakładki "uformują się" pod ich stopami. Od strony ulicy wygląda fasada, typowy obraz współczesnego Prypeća - zarośla dżungli Polissya, wśród których, jeśli przyjrzeć się bliżej, można nagle zobaczyć pozostałości wysokich budynków.

2.

3. Idź do wejścia.

4. Chodźmy ostrożnie i ostrożnie - pamiętając, że opuszczone miasto musi być zachowane dla przyszłych pokoleń - to nieocenione muzeum. Znak przy wejściu do wejścia nabrał nowego, nieoczekiwanie gorzkiego znaczenia.

5. Wejście jest imponujące. Przede wszystkim zachwyca faktem, że natura zaczyna odciągać ją od człowieka (więcej o tym piszę w osobnym poście o Prypeću). Wodospady spływają po ścianach, wszędzie jest wiele rodzajów pleśni i mchu.

6. Rzućmy okiem na jeden z apartamentów. Przy wejściu zwracam uwagę na panel elektryczny - w Mińsku w domach tego samego roku budowy wyglądają inaczej. Nie ma treści od dłuższego czasu - najprawdopodobniej zostały skradzione przez "czarnych metalowców", których sporo spotyka się w Prypeci nawet teraz..

7. Mieszkanie. Po prawej jest wejście do pokoju, podwójne drzwi. Najprawdopodobniej był to salon. Przez długi czas nie ma powłoki na podłodze - pod stopą jest goły beton.

8. Pokój dzienny z balkonem. Odpowiednio wypolerowana sekcja płyty wiórowej. Wszystkie sekcje sekcji od dawna były najeżdżane przez rabusiów. Krzesło jest do góry nogami - szuka też czegoś pod poduszką.

9. Kolejny pokój. Uwaga - dotychczasowi lokatorzy nawet raz zdołali zmienić tapetę - najpierw pokój był żółty, a potem stał się niebieski.

10. Kuchnia. W otwartym oknie ułożyło się dużo suchych liści. Z kuchenki elektrycznej pozostał jeden szkielet.

11. Toaleta.

12. Chodźmy dalej. Wejście do klatki schodowej wygląda tak. Na podeście między piętrami jest jakiś mebel..

13. Najprawdopodobniej jest to coś w rodzaju stolika nocnego do butów lub dolnej części szklanego kielicha. Kiedyś widziałem coś takiego w dzieciństwie, ale nie pamiętam, co to było. Nawiasem mówiąc, to bardzo interesujące uczucie często powstało u mnie w Prypeci - jakby wczoraj nie zniknął w jednej sekundzie, ale pozostał gdzieś w postaci pełnego i kompletnego świata - wraz z rzeczami, zapachami i dźwiękami - i teraz powoli odchodzi w zapomnienie, rozpadając się oddzielnie.

14. Kolejna strona. Aby lepiej przedstawić lokalizację - punkt strzelania znajduje się na miejscu samego wejścia, za pierwszymi drzwiami widzimy dwoje drzwi - po lewej i prawej, są to apartamenty - jednopokojowe i trzypokojowe. A po prawej tarcza elektryczna.

15. Idziemy.

16. Pokój dzienny z sąsiednim pokojem, najprawdopodobniej był pokój dziecięcy.

17. Tak, dzieci.

18. Klamka. W białoruskich mieszkaniach tamtych lat zdecydowanie nie było takich uchwytów..

19. Kuchnia. Płyta jest również podarta do ziemi. Nawiasem mówiąc, w całym Prypeci kuchenki były elektryczne.

20. Chodźmy dalej. Ostrożnie i starając się nie wchodzić na mech (jest radioaktywny).

21. Kolejny pokój. Kredens jest spuszczony na ziemię, dosłownie nic nie zostało. Nie chcę reprezentować ludzi, którzy rabowali mieszkania w opuszczonym mieście. Możliwe jest oczywiście, że niepotrzebne rzeczy zostały po prostu zebrane i wyprowadzone dezynfektory - na przykład wyrzucili z lodówki pełne lodówki, aby uniknąć epidemii, ale myślę, że banalnie rabusie grzebali w sekcjach.

22. Kanapa. Szary pył na nim przez kilka dziesięcioleci utworzył kilka kolonii i wysp życia. I dokładnie ta sama żółta tapeta istniała w moim mieszkaniu w Mińsku wiele lat temu..

23. Kolejny pokój. Przy okazji, zwróć uwagę na baterię - w tym domu mają ciekawą konstrukcję, która przypomina baterie w nowoczesnych domach..

24. I tutaj, z jakiegoś powodu, nawet materac został otwarty - czego można tam szukać? I zwróć uwagę na balkon, a raczej loggię. Jest szkliwiony. Kiedyś myślałem, że nie wolno było glazurować loggii w ZSRR, dokładnie przed rokiem 1989-90.

25. Kuchnia. Na ścianach znajdują się resztki płytek..

26. Chodźmy dalej. Podłoga na klatce schodowej wygląda tak, trzeba ciągle patrzeć, gdzie idzie stopa - ponieważ na podłodze jest dużo małych fragmentów i fragmentów.

27. Zsyp śmieci.

28. Kolejny apartament. Tutaj tapeta jest prawie całkowicie "ułożona" na podłodze - od wilgoci i czasu. Obecny Prypeć już minął ten "punkt bez powrotu", do którego można go było jeszcze przywrócić i uczynić znośnym w domu..

29. Pokoje przechodnie. Tu stałem przez długi czas i patrzyłem na osłonę skrzynki elektrycznej pod sufitem - a oni rzeczywiście kiedyś byli tacy.

30. W kuchni, zamiast mebli i pieca, znaleziono pozostałości jakiejś czarnej izolacji grubego kabla..

31. I w pokoju też. Nie mogę sobie wyobrazić, co to jest.

32. Kolejny pokój.

33. Widok z okna miasta.