Kolumbijska armia znalazła w rzece "elektryczną" łódź podwodną wartą półtora miliona dolarów, która jest w stanie przetransportować cztery tony kokainy. Okręt podwodny nie miał czasu na wykorzystanie zamierzonego.
(Tylko 5 zdjęć)
Źródło: Daily Mail
Kolumbijski personel wojskowy i policja podczas specjalnej operacji natknęła się na statek w rzece w departamencie Choco, w pobliżu północno-zachodniej granicy z Panamą. Uważa się, że do transportu narkotyków do Ameryki Środkowej należy użyć łodzi podwodnej o długości dziewięciu metrów i szerokości czterech i pół metra..
Policja zakłada, że zbudowanie łodzi podwodnej zajęło co najmniej pięć miesięcy, a jej koszt to około półtora miliona dolarów. Narkosubmarina zbudowana z blachy, wyposażona w silnik elektryczny, który działa na ponad stu bateriach. Okręt ma również kamerę, która pomoże załodze kontrolować statek..
Władze uważają, że najbardziej prawdopodobnym właścicielem łodzi podwodnej jest grupa rebeliancka "National Liberation Army" (ELN), która obecnie negocjuje z kolumbijskim rządem, aby zawrzeć porozumienie pokojowe.
Okręt zostaje przetransportowany do bazy marynarki wojennej w południowo-zachodnim kolumbijskim departamencie Valle del Cauca. Kolumbijscy prokuratorzy będą testować dowody, które pomogą w walce z przemytnikami narkotyków.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy władze Kolumbii odkryły ponad 9 ton kokainy i 1,5 tony konopi na zachodnim wybrzeżu kraju.