Fani piłki nożnej włamali się do przebieralni Sporting i pobili sportowców za złą grę.

15 maja pięćdziesięciu kibiców włamało się do centrum treningowego klubu sportowego i ciężko pokonało zawodników i pracowników. Jedną z przyczyn ataku są awarie na polu..


Źródło: Guardian

El colmo de la idiotez !! Por perder un puesto de Champions, mal llamados hinchas (cobardes criminales) del Sporting atacaron jugadores, t? Cnico y destrozaron el vestuario [@alves_marcus]

- Andres (@Ansuark_) 15 maja 2018 r.

Portugalski klub piłkarski "Sporting" wydał oficjalne oświadczenie, które odnosi się do "aktu wandalizmu i ataków na naszych sportowców, trenerów i profesjonalną kadrę".

Do incydentu doszło 15 maja podczas treningu drużyny. 50 osób w maskach i kapturach włamało się do centrum treningowego i zaatakowało sportowców.

Fani Lizbony, w tym holenderski napastnik Bas Dost. #basdost pic.twitter.com/UpqHNuDPSi

- Alistair Overeem (@Alistairovereem) 15 maja 2018 r.

Najmocniej ucierpiał bramkarz Rui Patrício i atakujący Bass Dost, fani uderzyli w podłogę i kilka razy uderzyli w głowę. Ponadto napastnicy rozbili garderobę i zapalili flary, z których jeden trafił do lekarza zespołu.

"Zrobimy wszystko, aby znaleźć osoby za to odpowiedzialne, a my żądamy ukarania tych ludzi", mówi oficjalne oświadczenie klubu.

W ostatnich tygodniach atmosfera w klubie w Lizbonie stała się napięta z powodu słabych wyników gry i wyraźnego konfliktu z prezydentem klubu. Zawodnicy obwiniają zarząd klubu o to, co się stało, ponieważ nie mógł zapewnić bezpieczeństwa. Niektórzy gracze wyrazili chęć zerwania kontraktów z klubem i zamierzają zbojkotować finał Pucharu Portugalii.