Burmistrz Detroit, Dave Bing, otrzymał pieniądze z budżetu federalnego za zburzenie 10 000 domów w ciągu następnych trzech lat. 40% miasta jest puste, niezagospodarowana ziemia i spalone budynki są widoczne na horyzoncie. Obecnie w mieście jest 33 000 pustych i nieużywanych domów. Podobnie jak tysiące innych pustych budynków komercyjnych w Stanach Zjednoczonych, budynki w Detroit znajdują się u podstaw kryzysu gospodarczego. Stopa bezrobocia w większości stanów USA wynosi 10%, w Michigan - 14%, ale w samym Detroit, według Burmistrza Binga, stopa bezrobocia wynosi 50%.
(Łącznie 12 zdjęć)
1. Ulica Gruzja jest zablokowana. Część rozległego terytorium jest oczyszczona ze wszystkich budynków. (Eric Smith)
2. Ulica Chenet i Canfield. Malowany stary autobus miejski i spalony dom. (Eric Smith)
3. Dawny sklep "Chax Market" na ulicy Chen. (Eric Smith)
4. Pozostałości placu zabaw w miejscu, w którym kiedyś była szkoła podstawowa Jane Cooper. (Eric Smith)
5. Opuszczony spalony dom przy ulicy Davison Freeway. (Eric Smith)
6. Mały żółty dom na środku zarośniętego pola. (Eric Smith)
7. Ruiny spalonego domu w Canfield. (Eric Smith)
8. Dom na ulicy U. Lanttsa. (Eric Smith)
9. Dawny mini-market "Emanuels All in 1" na Mount Eliot Avenue. Nieco później znajdował się sklep erotyczny (Eric Smith)
10. Aleja Palmer, prowadząca do wschodniej części miasta. (Eric Smith)
11. Spalony i pusty dom na St. Aubin Street. (Eric Smith)
12. Dom na Palmer Avenue. (Eric Smith)