Jak to jedyny mieszkaniec miasta Monovi

8 kilometrów od granicy z Dakotą Południową w odległych obszarach amerykańskiego stanu Nebraska znajduje się miasto Monovi, które od prawie sześciu lat utrzymuje tytuł najsłabiej zaludnionego w USA. Mieszka tu tylko jedna osoba - Elsie Eiler. Jest ona restauratorką, bibliotekarzem i burmistrzem..


Źródło: BBC

Publikacja Cara Marie (@plainscaribou)

Publikacja z G? Khan Atabay (@ gokhan.atabay)

Monovi jest idealny do opisania miasta duchów: jest jedna ulica, zrujnowane domy, kościół pokryty oponami traktorów, a nawet tawerna i prawie nie ma ludzi. Do 2012 roku Buford w stanie Wyoming uważany był za najsłabiej zaludnione miasto, ale został sprzedany na aukcji i stracił tytuł. Dlatego według spisu ludności Monovi jest jedynym miastem w Stanach Zjednoczonych, w którym mieszka tylko jedna osoba..

Publikacja od Eliot Stein (@ eliot.stein)

W wieku 19 lat Elsie Euler poślubiła Rudego, którego poznała w szkole podstawowej. Para miała dwoje dzieci. Rudy i Elsie otworzyli tawernę w Monovi, ale do tego czasu populacja miasta zaczęła spadać. W latach 1967-1970 zamknięto sklepy spożywcze w 1974 r., A następnie szkołę. Oboje dzieci Euler wyjechał w poszukiwaniu pracy w połowie lat 70-tych.

Do 1980 r. W mieście pozostało 18 mieszkańców. Dwadzieścia lat później pozostały tylko dwie - Rudy i Elsie. W 2004 r. Zmarł Rudy, pozostawiając nie tylko tawernę, ale całe miasto. Kiedy jej mąż ją opuścił, Elsie żartuje, że ustanowili rekord dla spadku populacji - 50 procent w jeden dzień..

Publikacja od Brada (@ amanneroftraveling.us)

Może Euler mieszka sam, ale nie jest sama. Mieszka w przyczepie niedaleko tawerny i codziennie rano, z wyjątkiem poniedziałku, o dziewiątej rano idzie otworzyć bar. Większość stałych klientów instytucji żyje w odległości 20-30 kilometrów i są to ludzie, których Elsie znała przez całe życie.

"Jesteśmy jak jedna wielka rodzina, mam już klientów w czwartym i piątym pokoleniu, to wspaniałe, gdy ludzie, których pamiętam jako dzieci, przynoszą tu swoje dzieci, aby mnie przedstawić"..

Publikacja od Kimi (@ kimihiatt14)

"Witamy w światowej sławy tawernie Monovi, najzimniejszym piwie w mieście!" - czyta znak przy wejściu do tawerny.

Publikacja od JJ Fan (@jjrejj_ffff)

Każdego roku w barze Elsie rozwiewa ogłoszenie o nadchodzących wyborach burmistrza. A potem głosuje za siebie i wygrywa wybory każdego roku. I to nie jest zwykła formalność. Kobieta wydała wszystkie niezbędne dokumenty dla Monovi za gminę, która legalnie sprzedawała alkohol i papierosy.

"Kiedy ubiegam się o licencję na tytoń i alkohol, wysyłam je do sekretariatu gminy, a to ja. Otrzymuję dokumenty jako sekretarka, podpisuję się jako urzędnik i podaję się jako właściciel baru".

Oczywiście pobiera od siebie podatki. W roku 500 dolarów za zasięg. Elsie utrzymuje także listę wolnych domów na wypadek, gdyby ktoś chciał przenieść się do Monovi i podwoić populację..

Wysłane przez @lisacattano

W Monovi jest inne miejsce publiczne poza tawerną - biblioteką, która nosi imię Rudiego. Kiedy nie pracował na polach i nie pił napojów, dużo czytał. Krótko przed śmiercią przyznał, że chciał zamienić swoją kolekcję książek w bibliotekę publiczną, ale nie miał czasu, by skończyć swoje plany. Po jego śmierci dzieci Elsie wprowadziły światło do stodoły, ustawiły półki i pomalowały tablet - teraz jest to pełnowartościowa biblioteka.

Publikacja autorstwa Elmo Keep (@elmo_keep)

W 2004 roku, po śmierci Rudiego, Monovi stał się jedynym miastem w Stanach Zjednoczonych, w którym mieszka jedna osoba. Od tego czasu Monovi cieszy się dużą popularnością wśród turystów. 14 lat później, w tawernie Elsie, cztery książki wypełnione podpisami podróżnych z całego świata.

"Szczerze mówiąc, nigdy o tym nie myślałem, ale cieszę się, że przyciągnąłem uwagę tak wielu ludzi z całego świata"..

Publikacja przez ViewFind (@viewfind)

Oprócz dwójki dzieci, Euler ma pięcioro wnucząt i dwóch prawnuków. Najbliżsi krewni żyją w odległości 150 kilometrów, ale nie zamierza się z nimi zamieszkać..

"Wiem, że w każdej chwili mogę zbliżyć się do dzieci, a nawet żyć z nimi, ale to oznacza, że ​​będę musiał nawiązać nowe przyjaźnie, to jest miejsce, w którym chcę żyć, wydaje mi się, że z wiekiem trudniej jest zmienić nawyki".