Czeska fotografka Marie Tomanova od siedmiu lat mieszka w Nowym Jorku bez przerwy. Przez ostatnie cztery lata fotografowała ludzkie twarze, próbując stworzyć pojedynczy portret Amerykanów. Rezultatem była mozaika, która daje wyobrażenie o współczesnej młodzieży z Nowego Jorku.
Tej jesieni Tomanova opuszcza album "Young American". Imigrantka, która tęskniła za jej daleką ojczyzną, była głęboko poruszona swoją uwagą na temat swojej pracy. Dzięki pasji do fotografii dziewczyna ma wielu nowych przyjaciół..
Mari Tomanova - artystka, fotograf, kuratorka z Czech, mieszka w Stanach Zjednoczonych. (Strona internetowa, Instagram)
Jak powstał projekt "Młody Amerykanin"
Początkowo czeski fotograf nie miał jasnego pojęcia o celu projektu. Lubiła robić portrety ludzi. Mieszkając w Nowym Jorku bez przerwy, gra od ponad czterech lat. Prace Mari Tolmanovy opublikowały różne wydania. Często kręciła się na imprezach, wystawach i innych wydarzeniach..
Idea projektu "Młody Amerykanin" powstała w rozmowie z kuratorem, historykiem sztuki Thomasem Bidchelem. Biorąc pod uwagę jej pracę, zaproponował tytuł do serii zdjęć. Tak narodził się pomysł stworzenia jednego portretu amerykańskiej młodzieży.
Mari Tolmanova nakręciła ponad 200 portretów do projektu. Zasadniczo wynajmowała nieznajomych, którzy spotykali się na zatłoczonych imprezach. Niektórzy bohaterowie znajdują się w sieciach społecznościowych. Każda sesja zdjęciowa rozpoczęła się od komunikacji. Rozmowa dotyczyła tematów życia w Nowym Jorku, marzeń i planów na przyszłość. Po tym, Marie Tolmanova zaczęła strzelać, próbując wyrazić w portretie marzenia i aspiracje danej osoby..
O autorze projektu fotograficznego
Dziewczyna nie była łatwa do przeprowadzki za granicę. Przez wiele lat nie widział swoich krewnych z powodu problemów z wizą. Marie Tolman nie pozostawiła poczucia samotności, izolacji. Próbowała znaleźć ukojenie na zdjęciu, ale to nie pomogło. Często fotograf wątpił w poprawność dokonanego wyboru. Teraz wszystko się poprawia, a do końca przyszłego roku ma nadzieję odwiedzić jej rodzinne miejsca, spotkać się z rodziną..
Według czeskiego imigranta Nowy Jork jest jak wielki piec do topienia. Portrety przedstawiają młodych mężczyzn i kobiety różnych narodowości, rasy i statusu społecznego. Marie Tolman stara się ukazać wewnętrzne piękno osoby, a nie jego wygląd. Wierzy, że dzięki wewnętrznej treści duszy ciało jest piękne, nawet jeśli skóra pokryta jest trądzikiem. Sądząc po ciągłym zainteresowaniu jej pracą, udało jej się.
Czy podoba ci się to? Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.