Podwójne życie fanów BDSM w projekcie fotograficznym Dzień i noc

Fotograf z Atlanta Forest McMullin, w swoim projekcie fotograficznym Dzień i noc, bada pożądanie seksualne i jego związek z osobą ludzką, robiąc zdjęcia osób i par w ich codziennym życiu i za zamkniętymi drzwiami ich sypialni. Po lewej stronie widzimy standardowy obraz klasy średniej Amerykanów obojga płci, ciesząc niezwykłego, a po prawej nagle okaże się, że te same osoby reinkarnacji w innych rolach, po nocnych fantazji i stał się Dominatrix, wentylatory Bondage, transwestytów, swingers i Furry.


Źródło: Feature Shoot

Te nieco szokujące dyptyki oferują nam spojrzenie na dwa oblicza tych samych ludzi: łatwo dostępny wizerunek publiczny i wrażliwy wizerunek seksualny. W skradzionych momentach intymności, gdzie bohaterowie wykazują niemal namacalną pewność siebie, różnica pomiędzy tym, co jest normalne i nienormalne, sprowadza się do białego paska, który oddziela dzienne i nocne zdjęcia. Autor projektu fotograficznego jakby prosi widza o porzucenie uprzedzeń w celu lepszego zrozumienia różnych preferencji erotycznych ludzi..

„W 2008 roku przeniósł się z Rochester, NY, do Atlanty w stanie Georgia. Pamiętam, jak bardzo martwi się o tym, jak będę dostosować do religijnie, społecznie i rasowo konserwatywny Ameryki Południowej, pochodzących z bardzo liberalnego północy. Wkrótce czytałem artykuł w lokalnej cotygodniowej gazecie o 30-letniej zawodowej kobiecie, która odwiedza kluby swingersów z mężem. Było jej zdjęcie i byłem zaskoczony, jak wyglądała zwyczajnie "- mówi fotograf.

"Co?! Kluby Swingersów w Atlancie? Byłem zszokowany, nie miałem pojęcia, że ​​takie miejsca mogą istnieć na południu, zacząłem studiować tę sprawę i odkryłem, że takich było w mieście, a potem dowiedziałem się, że są jakieś" lochy " "Tam, gdzie goście mogą być przywiązani, przykręcani i biczowani dla własnej przyjemności i dla przyjemności obserwatorów Byłem znowu w szoku Ponieważ spędziłem większość mojej kariery strzelając do marginalnych grup społecznych, bardzo szybko pomyślałem o strzelaniu do mężczyzn i kobiety, które x dostać się do tych klubów ".

„Skontaktowałem się z właścicielem i zarządzającym dużym klubie piwnicy w Atlancie, a ona zaprosiła mnie na spotkanie swojego klubu. Pokazałem niektóre z ich ostatniego dzieła, a ona pozwoliła mi przyjść godzinach pracy klubu, obiecując wprowadzenie pewnych stałych klientów. Poznałem profesjonalny Dominatrix o imieniu Dia, a ona otwarcie zaakceptowała moje pomysły, a po sesji portretowej zaczęła mnie poznawać z innymi uczestnikami tej subkultury - więc wszystko się zaczęło ".

„Ten poziom otwartości na pewno nie jest dla każdego. Niektóre były gotowe do działania, pod warunkiem, że jestem oni mogą być w masce, a ja odmówiłem. I wtedy, i teraz wydaje mi się, że kontakt z aparatem krytycznie ważne w moim przypadku. Ci mężczyźni i kobiety przeciwstawiają się widzowi i zdają się mówić: "Czuję się absolutnie komfortowo w moim ciele, w życiu i przy tym, co wybieram, a ty powinieneś czuć to samo".

"Nie sądzę, że ktoś jest bardziej autentyczny niż inni, ale nie wydaje mi się, że jestem w pełni zintegrowany jako jedna złożona osobowość, niektórzy przechodzą oczywistą transformację, gdy zakładają określony rodzaj ubrań, zaczynają zachowywać się w określony sposób lub uczestniczą w nazywana "sceną". Zmiana w nich jest prawie fizycznie zauważalna, ale inne wydają się zupełnie niezmienione. ".

„. W przypadku futrzastych sesji zdjęciowej, kiedy nosiła strój wilka, nie było znaczących dramatyczne zmiany stał się bardziej pewny siebie i nawet przeniosła się w inny sposób, ważne jest, aby pamiętać, że te zdjęcia -. O tożsamości, nie tylko o BDSM: futrzaki, transwestyci i drag-quiny, a ci ludzie wcale nie są zainteresowani BDSM ".

„Myślę, że ludzie w tych zdjęciach, prawie wszyscy czuli ułamek wyzwoleniu, gdy uczestniczył w” dzień i noc „. Wielu z nich porównać ją z uznania homoseksualizmu i są bardzo zadowoleni, że otworzyły się. Użytkownicy uważają, że nie są już one stopień wybierają zachowania seksualne niż homoseksualiści i nie muszą się ukrywać ".

"Uważam, że tolerancja wobec tych, którzy różnią się od nas, to zachowania, których brakuje na tym świecie. Mam nadzieję, że widząc ludzi takich jak my i ich działania, które nie pasują do naszego osobistego doświadczenia, my, być może zdajemy sobie sprawę, że świat ma znacznie więcej, niż się powszechnie uważa, a może mniej osądzimy innych ".

ZDJĘCIE: Las McMullin