Feministka z St. Petersburga wybielała mężczyzn w metrze

Działania agresywnych feministek stopniowo przechodzą od dalekich obcych egzotyków do części naszego codziennego życia. Pasażerowie metra z Sankt Petersburga 25 września dostali się pod nagły atak aktywistki ruchu feministycznego, który oblał je wodą zmieszaną z wybielaczem. Warto jednak wyjaśnić, że tylko przedstawiciele silniejszego seksu, którzy siedzieli z rozstawionymi nogami, byli "wybieleni". Takie zachowanie jest tak nienawistne dla bojowników o prawa kobiet, że nawet ma specjalne imię trudne do wymówienia - mansprinting.

Anna Dovgalyuk, aktywistka z Sankt Petersburga, która pojawiła się już w kampanii związanej z inną plagą - upskerttingiem, okazała się dziewczyną, która aranżowała dusze dla bezczelnych facetów. Przetłumaczone na język zrozumiały dla wszystkich, termin ten oznacza nic więcej niż podglądanie pod spódnicami w miejscach publicznych. W 2017 roku Anna, chcąc zwrócić uwagę społeczeństwa na problem, nakręciła film, w którym wielokrotnie pokazywała swoją bieliznę w metrze. Już napisałem o tej sprawie - "Co jest pod moją spódnicą?": Dziewczyna dostała go w metrze w walce z zboczeńcami.

Dovgalyuk z przyjemnością tłumaczy, że jego akcje zawierają wybielacz. Według feministek mężczyźni siedzący w pojazdach z rozstawionymi nogami nie tylko wywołują dyskomfort u innych, ale także eksponują swoją istotę na mężczyznę alfa. Anna i jej przyjaciele uważają, że takie zachowanie obraża kobiety i jest godne pogardy. Wlewając wodę zmieszaną z wybielaczem w męskich spodniach, dziewczyna chłodzi zapał zadowolonych z siebie macho, przypominając o równości płci i banalnych regułach przyzwoitości w miejscach publicznych. Akcja została nagrana przez przyjaciół dziewczyny na wideo i natychmiast opublikowana w Internecie..

Feministka Dovgalyuk skrupulatnie opisała szczegóły akcji dla mediów, publikując informacje z pewnego "centrum prasowego" w sieci. W szczególności dziewczyna powiedziała, że ​​użyto 36 litrów wody, a dodany do niej wybielacz zostawił na spodniach plamy. Zwana także liczbą mansprederów poddanych egzekucji - zamienili 70 osób.

Komentarze pozostawione przez internautę do filmu Dovgalyuk z akcji przeciwko Menspreding są pełne oburzenia. Dyskusje są zdominowane przez męskie repliki, wśród których są obelgi dla odważnej dziewczyny, i ma nadzieję, że mężczyźni jednak pobili ją i operatora. Jest też pewien procent komentatorów, którzy są pewni, że wszystko, co dzieje się w filmie, to regularna produkcja stworzona dla public relations Anny i jej kolegów z warsztatu feministycznego..

Czy podoba ci się to? Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.