Grupa sztuki "Wojna" 1 marca zorganizowała kolejną radykalną akcję, która miała zbiegać się z wejściem w życie ustawy "O policji". Podczas występu uczestnicy "wojny" zbliżyli się do funkcjonariuszy policji i niespodziewanie zaczęli ich całować. Stróże prawa całowali się w wagonie metra, w podziemnych korytarzach i na ulicy w pobliżu moskiewskiego GUMA. Raport na temat nowej kampanii, który nazywa się "Lobby swoje śmieci lub szkolenie na temat całowania", został opublikowany na jej blogu przez jednego z działaczy grupy artystycznej aka wisegizmo.
(Tylko 10 zdjęć + 1 wideo)
1. Materiały dla działaczy wideo "Wojny" zebrano w okresie styczeń-luty 2011 r.
2. Według działaczy "Wojny" akcja "Lobby na śmieci" została przesunięta w czasie do wejścia w życie ustawy "O policji".
3. Oficjalnie policjanci nie zostali jeszcze przemianowani na policjantów. Byli policjanci zostają tymczasowo zabrani z państwa i będą mieli prawo nazywać się policjantami dopiero po ponownej certyfikacji, która zostanie zakończona do 1 czerwca.
4. Kampania na rzecz całowania odbyła się pod hasłami: "Wyjdź na zewnątrz - zdobądź policjanta!", "Moja orientacja seksualna jest policjantem mojej płci!", "Gej policjant i lesbijka policjant - awangarda modernizacji Miedwiediewa!".
5. Według działaczki "Wojny" Nadya Tolekno (Tolokonnikova) policjanci byli najbardziej zaniepokojeni faktem, że zostali pocałowani, ale tym, co zrobiła dziewczyna..
6. "Odbyła się seria próbnych treningów, podczas których okazało się, że policja pani odpowiedziała na pocałunki o wiele agresywniej niż ich panowie", powiedziała Tolokonnikowa. "Kobiety, które próbowały się obawiać, zaczęły wpadać w panikę, wyzywająco przeklęci, przeklęci działacze i często zaczęli z nimi walczyć ".
7. "W trakcie szkolenia wielu Mistrzyni poczuła się urażona tym, że stali się celem pożądania dziewcząt - krzyczeli:" Czy jesteś lesbijką, czy co? S *** i, ty *** ***, tak? Czy nie wyglądam jak lesbijka? Polubiłem cię, ***, polubiłeś to, prawda? I oh ... tak, okej, inny człowiek by mnie pocałował, ale ty! "Dodał aktywista.
8. Według Tolokonnikowej żaden z protestujących nie został zatrzymany..
9. "Seksualny szok okazał się potężniejszy dla pracowników niż serwisowy, i nie było czasu na rozpoczęcie działalności, więc wszyscy aktywiści wciąż są na wolności, w podziemiu", powiedział Tolokonnikova.
10. Opublikowanym działaczem "Wojny", w celu uniknięcia problemów z prawem, towarzyszą zdjęcia z akcji z podpisem: "Wszystkie materiały fotograficzne są dostarczane autorowi bloga przez Dowództwo Wojowniczo-Feministycznej Wojny".