Fotografka Nadia Sablin z Rosji, mieszkająca na Brooklynie, została właścicielką dorocznej amerykańskiej nagrody Firecracker Prize za projekt fotograficzny o swoich rosyjskich ciotkach zwanych "Two Sisters".
Dwie starsze, niezamężne ciotki fotografki - Aleftina i Ludmiła - żyły całe życie i pracowały w dużych miastach, a po przejściu na emeryturę postanowiły wrócić do tradycyjnego sposobu życia, przenosząc się do swojej rodzinnej wsi Alekhschina w regionie Leningradu - do domu, który kiedyś je zbudował ojciec Pomimo wieku kobiety same siekają drewno, niosą wodę ze studni i szyją ubrania. Twierdzą, że to praca fizyczna pozwala im pozostać przy życiu..
Nadia Sablin urodziła się w Związku Radzieckim, ale w latach 90. wyemigrowała wraz z rodzicami do Ameryki..
W ramach tego projektu fotograficznego Nadia spędziła trzy lata z rzędu z ciotkami w Alekiewowszczyźnie, robiąc zdjęcia swoim prostym wiejskim życiem i światem wokół nich..
Mają oczywiście własny ogród i ogród.
"W wolnym czasie" robią robótki.
I uwielbiam rozwiązywać krzyżówki.
"Moje zdjęcia to studium tradycji przodków i ziemi jako środka przetrwania" - mówi fotograf.
"I jak te dwie kobiety wspierają się nawzajem.".
"Okoliczne wiejskie środowisko jest samo w sobie pewnym charakterem, jak one same.".
"Mój projekt poświęcony jest starzeniu, rodzinie i poczuciu przynależności".
Ale co Nadia mówi o swojej rodzinie: "W 1952 roku mój dziadek zaczął tracić wzrok w wyniku urazu podczas II wojny światowej.
Chcąc wrócić do miejsca, w którym się urodził, znalazł niezamieszkane wzgórze w wiosce niedaleko swoich braci i sióstr..
Rozebrał swój dom i opuścił kłody w dół rzeki Oyat, aby złożyć je w nowym miejscu..
W tym domu, bez ogrzewania i bieżącej wody, mój ojciec i jego bracia i siostry dorastali. Po ukończeniu szkoły wszyscy zamieszkali w mieście.
Teraz, pół wieku później, dom wciąż stoi, a moje dwie ciotki mieszkają w nim.
Ich życie wydaje się być zupełnie nie dotknięte upływem czasu ".