Aleksiej Filatov pisze: "Mieszkańcy jednej z czeczeńskich wiosek wciąż pamiętają Rosjanę, którzy zostali schwytani przez bojowników i miejscową dziewczynę, która pomogła mu uciec. Po wojnie wrócił, aby ją odnaleźć i dowiedział się, że dziewczynka nie żyje, ale urodziła dziecko. Pomimo surowych zwyczajów kaukaskich, dziewczyna, zgodnie z lokalnymi mieszkańcami, została oddana temu Rosjaninowi. Czy może to być na Kaukazie, a jeszcze bardziej w Czeczenii??
Tak było lub nie, nie wiem, ale historia o kaukaskim więźniu i jego zbawcy mnie zahaczyła. Powiedziano mi to półtora roku temu podczas podróży na Kaukaz. Wracając do Moskwy, postanowiłem nagrać utwór oparty na tej historii, a później nakręcić film.
Możliwe, że tak bardzo mnie dręczą. Jeśli ktoś usłyszał o czymś podobnym lub, być może, zna bohaterów podobnych wydarzeń, podziel się swoimi przemyśleniami. Jak trudne są zwyczaje w górach? Czy jest szansa, aby lokalne kobiety poślubiły Rosjanina lub jakiegokolwiek innego gojkę? Gotowi do otwartej dyskusji. "