Satsivi, Kindzmarauli, churchkhela 10 niewątpliwych znaków, że jesteś w Gruzji

Obserwator AiF George Zotov uchwycił główne cechy Gruzji, z których głównym jest to, że absolutnie nie chcesz tego opuszczać. Jesteś w Gruzji, jeśli ...

Post udostępniony przez Gruzję (@georgiatravel) na

Po tygodniu podróży próbujesz zmusić się, by nie pić gruzińskiego wina przez co najmniej jeden dzień. Zadanie nie jest całkowicie wykonalne, niezwykle złożone, a nawet w niektórych miejscach po prostu katastrofalne. Na przykład odmówiłeś wina. I szczerze trzymaj się. Nie pij go przez godzinę lub nawet przerażaj, by powiedzieć dwa.

Ale nagle ktoś mówi toast: "Dla wielkiego narodu rosyjskiego!" Jak nie pić? Potem pojawia się bardziej niebezpieczna toast: "Dla wielkich Gruzinów" - i tutaj też musisz pić, jeśli wziąłeś pierwszą, inaczej sprawisz, że właściciele będą boleśnie. Ostatni toast (jako strzał kontrolny): "Za przyjaźń wielkich narodów rosyjskich i gruzińskich!" Potem sam podniesiesz czwarty toast, a potem cię to nie obchodzi. Niczego nie pamiętam: rano zdjęcia na smartfonie powiedzą całkiem sporo.

Rafael Nycz @ nycz.photo #wild #autentyczny #Swaneti #Georgia #Kaukaz #Polski #traveler #wybór #tradycyjny # jedzenie # śniadanie #travelfotografia #foodfotografia

Post udostępniony przez Gruzję (@georgiatravel) na

Jest to dla ciebie całkowicie niezrozumiałe, za tym, czym są restauracje arabskie i indyjskie w Tbilisi. Kto w ogóle je tam je? Czy odwiedzają co najmniej dwóch odwiedzających dziennie? Jesteście w ekstazie, przez całą dobę i niestrudzenie delektują się satkibi, chinkami, chinkali, satsivi, chakhokhili, chaczapuri i mtsvadi (to jest wieprzowina shashlyk) z satsibeli. Zmywa jedzenie z mukuzani, saperavi, zinandali, vazisubani i kindzmarauli. Zaskoczyło Cię, że ceny gruzińskiej kuchni w Gruzji są dwa, a nawet trzy razy niższe niż w Moskwie i Sankt Petersburgu. Lepiej nie rozmawiać o winie - możesz kupić butelkę za 150 rubli. Jest to jednak zrozumiałe - wynagrodzenia w Gruzji nie są porównywalne z rosyjskimi.

Post udostępniony przez Georgia Georgia (@georgialand) w dniu

Każdy Gruzin w rozmowie z tobą na pewno zbeształ ich rząd. Przeszłość lub teraźniejszość nie jest już tak ważna. Grzecznie, z głębi serca dostanę zarówno pierwszego prezydenta Gamsachurdię, drugiego Szewardnadzego, trzeciego Saakaszwilego, jak i czwartego Margawaszwilego - ten ostatni nie zrobił nic strasznego, ale po prostu "dla towarzystwa". Dobrzy obywatele Gruzji obejmują przywódców państwa z tak wyjątkowymi zwrotami eleganckiej literatury, że to dziwne, że ziemia się nie otworzy, Tbilisi nie zawaha się, a jego uszy nie zawiodą. Jednocześnie 87 procent głosujących głosowało kiedyś na Gamsakhurdię, 73 procent na Szewardnadzego, a ponad 96 procent na Saakaszwilego: wynik jest jak w Turkmenistanie lub Korei Północnej. Zaczynasz pytać: kto, do diabła, wybrał? Reakcja jest skomplikowana - od słów "eeeeeee" po smutne machanie ręką i propozycję, by po prostu wypić.

Gdy zaprzyjaźnisz się z kimś, sam doświadczysz gruzińskiej gościnności. To doświadczenie nie jest dla osób o słabym sercu - ocaleni opowiadają mrożące krew w żyłach legendy. Nie będziesz mógł płacić w restauracjach za nic, a uczty będą cię prześladować przez całą dobę. Nawet w odludziu, gdzie żyją bardzo słabo, właściciele będą zadłużać się, spakować i położyć królewski stół. Z jednej strony jest to smutne - takie jest życie ludzi. A z drugiej strony, wiesz - musisz jeść i pić wszystko, na co jesteś traktowany. W przeciwnym razie właściciele będą strasznie urażeni i, myśląc, że nie podobają się gościowi, wezmą i ustawią stół na nowy. Wtedy nie będziesz mógł wyjść, nie ma opcji ucieczki.

Post udostępniony przez Gruzję (@georgiatravel) na

Przyzwyczajasz się do tego, że na każdym kroku twoje babcie bardzo grożą, że poprosisz cię o pieniądze z zabytków, restauracji i kościołów. Przeciętna emerytura w Gruzji jest bardzo mała - około 3500 rosyjskich rubli, a media: gaz, elektryczność, woda - znacznie droższe niż w Federacji Rosyjskiej. Cudzoziemcy w Gruzji wędrują w stadach (turystyka stanowi 7,3 proc. Lokalnego PKB), więc starsze kobiety dzielą się na następujące: tych, którzy po prostu żądają, chwytają cię za rękaw - "uh, bicho, daj mi pieniądze!", I ci, którzy sprzedają na ulicy churchkhela, ale wytrwale: lepiej natychmiast zrezygnować i kupić. Bo inaczej pójdziesz długo i przekonasz się. A przy okazji kościół kościelny jest pyszny.

Post udostępniony przez Gruzję (@georgiatravel) na

Dom Sprawiedliwości.

Od jakiegoś czasu uważnie przyglądasz się gruzińskim pieniądzom - lari, chociaż chcesz tylko nazwać je "dolarami", to jest zbyt podobne, a kurs to 2 lari 45 tetri (gruzińskie grosze) za 1 dolara. Lari to stare słowo, które jednocześnie oznacza "skarb" i "własność", a tetri to monety, które krążyły w starożytnych Colchich. Za nasze pieniądze jeden lari (w różnych czasach) wynosi od 23 do 24 rubli. Ceny to: taksówka wokół miasta - 5 lari (na cały dzień, od rana do wieczora - 100 lari), kolacja w dobrej restauracji dla jednej osoby - 30 lari, bilet do muzeum - od 5 do 15 lari. Nawet po włączeniu Gruzji do Imperium Rosyjskiego do 1835 r., Weszła tam jego własna moneta, wybita w Tyflisie - srebrna Abaza: pięć abazów w tym czasie równało się jednemu rublowi. Nowoczesne gruzińskie monety i banknoty są podobne do euro, hołd dla chwilowej mody. Nie jest łatwo wymienić je poza granicami kraju - biorą je tylko banki Armenii i Azerbejdżanu, a nawet wtedy nie wszędzie.

Dowiadujesz się, że Gruzini mówią dokładnie tak, jak Vakhtang Kikabidze w filmie "Mimino". W rozmowie z tobą jest nieskończenie używany - "listen, katso", "uhhh, genatsvale" i "bicho" (chłopiec) - to nie jest parodia, to jest naprawdę styl rozmowy. "Powiem ci bardzo sprytną rzecz, tylko że się nie obrazisz" - generalnie hit lokalnych wyrażeń. Aktywne gesty podczas komunikowania się - podobnie nie mit. Lubisz gruzińską odmianę rosyjskiego jako smak chaczapuri. Czasami (na szczęście dość rzadko) natkniesz się na osobę, która mówi po rosyjsku bez najmniejszego akcentu - a ten fakt natychmiast wprowadza Cię w stan paniki. Panie, co się stało? Dlaczego nie jesteś w Gruzji? To niemożliwe. Możesz wreszcie zaskoczyć mieszkańców republiki, zapamiętując kilka fraz w języku gruzińskim. Takiej równowagi nie oczekuje się od odwiedzających - będą zachwyceni i zaskoczeni.

Post udostępniony przez Dream Travel Georgia (@dreamtravelgeorgia) na

Przeżyłeś wizytę w łaźniach siarkowych w Tbilisi wybudowanych w XVII-XIX wieku - szach Persii Aga Magomet-Khan, Aleksander Puszkin (który przyznał się w dzienniku, jako jego najbardziej zmięty sanitariuszek Gassan), Aleksander Dumas, i stosunkowo niedawno - wokalista Sting. Główna i najpiękniejsza łaźnia zewnętrzna (tu Dumka Puszkina przebywała "co rodziła matka", dlatego teraz walczą bezbożnie o kąpiel) nazywa się Orbelianowski i została zbudowana w formie niebieskiego perskiego meczetu. Po kąpieli, twoja głowa będzie wirować, będzie uczucie, że minąłeś czołg. Kąpiele znajdują się na naturalnych gorących źródłach i nie zaleca się pływania przez dłuższy czas w basenie z taką wodą - należy okresowo wydostawać się, inaczej poczujecie się źle. Nawiasem mówiąc, z tego miejsca pochodzi nazwa stolicy Gruzji - według legendy gruziński król Vakhtang Gorgasali upolował tutaj bażanta, ptak wpadł do źródła i ugotował. W miejsce świeżego rosołu natychmiast położono miasto Tbilisi, gdyż tłumaczenie słowa tbilili jest ciepłe..

Zaczynasz mechanicznie wywoływać gruzińską polifonię (nawet bez znajomości języka), ponieważ uwielbiają śpiewać tutaj, mogą, śpiewają wszędzie, a głosy ludzi są zazwyczaj dobre. Najmilszymi są "Suliko", "Tbiliso" i piosenki Vakhtanga Kikabidze, ale są popularne w miejscach turystycznych: ale w każdej wiosce są różne melodie. Pod koniec podróży, jeśli siedzisz w kawiarni i tam jest rosyjski pop lub amerykański rap, to już wydaje ci się to osobistą zniewagą. Przy okazji, w 2001 roku UNESCO uznało muzykę Gruzji za "arcydzieło ustnego dziedzictwa niematerialnego". To, co to oznacza, jest trudne do zrozumienia od razu - ale, oczywiście, niesamowicie fajnie. Historycznie, tylko mężczyźni zawsze angażowali się w muzykę w kraju: teraz ta zasada nie jest już przestrzegana.

Post udostępniony przez Gruzję (@georgiatravel) na

Sting i Chris Botti w Tbilisi.

I ostatnia rzecz - boisz się przyznać przed sobą, że tak naprawdę nie chcesz tu wyjeżdżać..