Laponia to nie Finlandia, a jej symbolem nie jest Święty Mikołaj. Jest to polarna kraina Sami (Lapps), położona w czterech krajach: Finlandii, Szwecji, Norwegii i Rosji. Symbol Laponii - seids - to święte przedmioty, w których według wierzenia Sami dusze zmarłych szamanów znalazły swoje ostatnie schronienie. Główny mieszkaniec, Latający Kamień, jest ukryty w samym środku półwyspu Kola. Po przeczytaniu kilku starych legend o tych miejscach, nasz zespół złożony z trzech osób zaczął się przygotowywać..
Aby to zrobić, kupiliśmy nadmuchiwane łodzie wiosłowe i nauczyliśmy się ich kontrolować, ponieważ główną częścią naszej trasy była woda, latem w tych stronach nie było innej drogi.
(Łącznie 24 zdjęcia)
1. Punktem wyjściowym trasy jest wieś Lovozero (obwód murmański), stolica pasterzy reniferów Samów. Turyści zagraniczni, rybacy, którzy w tych miejscach dużo tłumaczą imię "Lovozero" jako "jezioro miłości". W rzeczywistości jest to "jezioro silnych".
Tutaj wsiedliśmy na zaplanowany helikopter - lokalną taksówkę, która dwa razy w tygodniu leci do wsi Krasnoschele..
2. Latamy nad tajgą i bagnem, w oddali widać góry Lovozero tundra. Zimą, przed Krasnoshchelją, wsią Komi-Izhma na rzece Ponoi, położono zimową drogę śnieżną - około 140 km. Możesz dostać się tam w lecie tylko helikopterem - w około 40 minut lub wzdłuż rzek i strumyków na canoe - za dwa tygodnie.
3. Przeniesienie przez Ponoja na łodzi z Krasnoshchelya do wioski Chalmny-Varre pozwoliło nam przezwyciężyć 50 km depresji Ponoi - bagnistej części rzeki prawie bez prądu - w ciągu dwóch godzin. Gdybyśmy szli wiosłami, zajęliby nam dwa dni. Tak zmieciony z wiatrem ...
4. Chalmny-Varre (Iwanowka) - opuszczona wieś Saami-Izhma (cmentarz). W latach 70. ubiegłego wieku, w dolnym biegu Ponoi, planowali zbudować elektrownię wodną, wieś musiała przejść pod wodę. Mieszkańcy przesiedleni, a elektrownia nie została zbudowana. Niestety, nie znaleźliśmy kamieni z petroglifami (II-I wiek pne), z których to miejsce jest znane, ponieważ zostały zalane powodzią.
5. Baba Lyuba - jedyny mieszkaniec Chalmny-Varre. Nawiasem mówiąc, nazwa miejscowości jest tłumaczona z Samów jako "oczy lasu" lub "gdziekolwiek spojrzysz - wszędzie las".
6. Cmentarz stary Sami. W XIX wieku Sami byli już ochrzczeni, ale krzyż był trochę inny od prawosławnego - ma wiele poprzeczek. Domino został umieszczony nad trumną - schronienie, ponieważ z powodu wiecznie zmarzniętych grobów.
7. Po zwiedzeniu okolicy napompujemy łodzie i zaczynamy łopatę wiosłami! Zwróć uwagę na UFO na horyzoncie - to komar. Jest dużo gnu, mimo że byliśmy na Kola na początku czerwca (według lokalnych standardów - wiosna), a on często wpada w ramy.
8. Przejechaliśmy 20 km wzdłuż Pono i Nizhnekamenskoye Lake. Latający kamień został znaleziony szybko - góruje nad brzegiem rzeki i wygląda na to, że zaraz się zejdzie. W rzeczywistości stoi tak mocno, że w XIX wieku kompania żołnierzy dowodzona przez prawosławnego misjonarza nie była w stanie go wyłączyć za pomocą dźwigni i innych urządzeń. Tak więc próba obalenia bożka, który wielbił Samów, nie zakończyła się niczym.
9. O tym, że była świątynia, mówią, i inne przedmioty - oczywiście zrobione przez człowieka owalne studnie. Tutaj, na szczęście, ofiary zostały uczynione nieludzkimi. Kamień, który według legendy latał z innych krawędzi, lewych rogów jelenia i różnych innych ofiar.
10. Z wysokości góry Seyapaphk, na której stoi Latający Kamień, otwiera się zapierający dech widok. Na bagnach kręte ślady zimowej drogi, a może to Święty Mikołaj jechał tu na bagnach? Trzeba dziadka jakoś ominąć ich dobytek w lecie?
11. Aby znaleźć inną starożytną Samów - skały Proududki, musieliśmy pokonać 6 km wzdłuż takiego bagna. Kiedy ziemia dosłownie chodzi pod jego stopami - w uszach słychać wycie psa Baskerville'a i pamiętasz trzęsawisko Greenpine.
12. Spetryfikowani przodkowie Sami - staruszek i stara kobieta. Jeśli włączysz wyobraźnię, w tych idolach zobaczysz dwa profile. Saami odwiedzał te miejsca tylko w pilnej potrzebie, aby nie zakłócać spokoju przodkom. Na skałach wykonali rytmy Lykhte-Verre.
13. Część sportowa naszej trasy zmieniła historię i etnografię. Musieliśmy przejść około dwustu kilometrów wzdłuż rzek, strumieni i jezior do wioski Varzuga - prawie do Morza Białego..
14. Czasami trzeba było przedzierać się przez zarośla, gruzy, przeszkody. Na przykład tak!
15. Na trasie spotkały się niezwykle piękne miejsca. To jest las mech na potoku Kinemur. Dywan z białego mchu chrupnie jak śnieg, zagłębia się w kostkę.
16. A na bagnie możesz wejść na kajak, a raczej obok niego!
17. Słynny wodospad Padun na rzece Mala Varzuga. Maxim przeszedł przez to bez wcześniejszego przygotowania i ubezpieczenia na "materacu" (tak nazywane pogardliwie pontonem). Losowa ekstremalna fuzja minęła bez poświęcenia! Szczęśliwy facet! Szkoda, że zdjęcie twarzy innych uczestników podróży, zielone ze strachu, nie mogło zostać wykonane.
18. Kolejny test - Sergozero. Pogoda wyraźnie się pogorszyła, burza. Dwie z naszych załóg zostały zdmuchnięte falami i wiatrem, a my się zgubiliśmy. Nie można znaleźć więcej niż jeden dzień. Dobrze, że zgodziliście się już na miejsce - na tej pięknej, piaszczystej plaży.
19. Ostatni etap podróży - rzeka Serga - cieszy się niespodziewanymi spotkaniami z przedstawicielami lokalnej fauny. Na szczęście nie z niedźwiedziem. Widzieliśmy tylko liczne ślady bestii głodnej po hibernacji. Ale w samym środku rzeki natknęliśmy się na gniazdo łabędzia z bardzo uroczymi zwierzętami, prawie wydra pojawiła się w pobliżu kajaka, a orzeł bielik dał nam parking nad wodospadem..
20. Strzemiona, bystrza, piaskowiec.
21. Wodospad na rzece Serga, bez nazwy. Na szczęście, widząc go na mapie i pamiętając przygody na Padunę, przeprowadziliśmy zwiad. Tak głupio siganut, że nie musieliśmy!
22. Wysokie granitowe brzegi i kaniony oraz oczywiście "szara śmierć" wijąca się wokół soczewki..
23. Wieś Varzuga - punkt wyjścia z trasy. Możesz dostać się stąd na "ląd stały" helikopterem lub drogą. Trzy razy w tygodniu autobus jedzie do miasta Kandalaksha - 250 km.
24. Wioska Varzuga - Pomorskoe, wymieniona w listach z XV wieku. Znany jest z drewnianej architektury kościelnej..
Zdjęcie i tekst: Dmitry Ryumkin, Maxim Kompaniets, Irina Stolyarova - projekt zabroska.rf, szczególnie dla Bigpicture.ru