Spacer po Valletcie

Pisze andrreas: Mała wiadomość prasowa o życiu stolicy Malty i jej mieszkańców.

(Łącznie 18 zdjęć)

1.

2. Po pierwsze, instrumenty muzyczne pojawiły się w parkach, na placach, a nawet na lotnisku na Malcie, z którego każdy może korzystać.

3. I ludzie organizują improwizowane koncerty! Jak te angielskie babcie.

4. Po drugie, dojrzewające granaty. I nikt się nie łamie.

5. Po trzecie, widziałem, skąd pochodzą słynne balkony maltańskie. Przywożone są za pomocą dźwigu, a czterech pracowników jednocześnie odwija ​​taśmę samoprzylepną. I wszystko trzyma.

6. Po czwarte, byłem przekonany, że maltańscy artyści uliczni czerpią inspirację z radzieckiej animacji. Tylko kaktusy w pobliżu naszych stodół nie były.

7. Po piąte, policja stopniowo wprowadza się do nowej rasy koni..

8. A miejscowi rybacy hodują nowe rasy kotów..

9. Rude i aroganckie.

10. I imponująco.

11. Jaszczury też się nie spieszą.

12. Na brzegu - chaty rybackie.

13. Wiele rzeczy tutaj

14. A następna ulica jest już dość miejska (a po następnej jest główną ulicą Republiki).

15. Po szóste, majtki i krzyż, a raczej męczarnie krzyża (w oszklonej niszy przy drzwiach).

16. Siódma, rzadka zła pogoda.

17. I o suszeniu ubrań w kontekście maltańskim i włoskim, wielokrotnie powtarzałem.

18. Po ósmy i ostatni woda jest wciąż ciepła, słońce ogrzewa, ale nie płonie. Życie płynie powoli, ale inteligentnie..