Rozpoczęcie serii postów użytkownika LJ se-boy o wyjeździe do Pakistanu: wróciłem z Pakistanu trochę wcześniej niż się spodziewano. W tej podróży:
1. Częściowo zakończono jeden z najtrudniejszych, jak się okazało, torów w Pakistanie.
2. W rezultacie zdrowie zostało podważone (a następnie skorygowane), co w rzeczywistości musiało skrócić trasę.
3. Można było zrozumieć, że Pakistan jest krajem, który nie ma nic wspólnego z tym, co pokazano w wiadomościach. Wszystko jest o wiele lepsze i ciekawsze..
4. Udało mi się poznać i nawiązać przyjaźń z człowiekiem, który położył kres jednej z największych zagadek wspinaczkowych w XX wieku.
5. Można chodzić w cieniu jednego z najbardziej tajemniczych i trudnodostępnych ośmiu tysięcy planet. To góra przeznaczenia, góra zabójcza, góra Naga, król gór. Świat jest najlepiej znany z dwóch ostatnich nazw..
(Razem 21 zdjęć)
1. Nanga Parbat (Naked Mountain), to Diamir (Król Gór). Wierzchowa część zbocza Rupala
W ciepły lipcowy dzień sprowadzono mnie do małego sklepu z tkaninami w Moskwie. Wycieczka do Tybetu właśnie się zawaliła i zacząłem myśleć o wariancie z Pakistanem - pierwsze litery zostały napisane i wysłane, ale wszystko wisiało w powietrzu, bez konkretów, bez nadziei.
W sklepie wzdłuż murów stały stoiska z zwiniętymi tkaninami w różnych kolorach i barwach, obskurne ściany i muchy pokrywały ściany w niektórych miejscach ozdobionych panelami - haftem i paciorkami, tak bezpretensjonalne, że goła ściana byłaby lepsza. To było nudne i duszno.
Nagle, pośród obfitości popularnych przycinania "wieczorów na farmie pod Dikanką" i "Krzywonosa i lokomotywy pięści na kolektywu", spojrzenie narysowało rysunek z dziwnie ukształtowanym budynkiem i inskrypcją w łacińskim forcie Baltit. Cholera! Podróż się powiedzie!
Nie wiadomo, jak na obrzeżach Moskwy pojawił się w sklepie z tekstyliami obraz Fortu Baltit, znajdującego się w Hunzie, w północnym Pakistanie, ale wierzę w takie znaki, bo do tej pory zawsze działały.
***
Przede wszystkim przyjemne jest to, że Pakistan, czyli północna część, gdzie spotykają się trzy największe grzbiety - Himalaje, Karakorum i Hinduski Kusz, jest zupełnie inny od kraju, który reprezentują nasi towarzysze, którzy przekazują wiadomości. Oczywiście nie wszystko jest proste - w kraju jest wiele problemów, jest on przepełniony, ludzie są nieszczęśliwi w ubóstwie. Wielkie trudności z edukacją, zatrudnieniem, warunkami sanitarnymi i opieką medyczną. Osobny problem z radykalizacją i islamizacją. Nic dziwnego, wiele z tych problemów jest prawie wszędzie. A kiedy weźmiesz pod uwagę trudności, które musi przejść kraj ...
2. Dziewczyna pakistańska 11 lat nosi na grzbiecie swojego młodszego brata
Ale z jakiegoś powodu nikt nie mówi o pięknych ludziach, którzy są wielu wśród Pakistańczyków; nikt nie mówi o gościnnych mieszkańcach gór, którzy są gotowi na wszystko dla gościa ("mój dom to twój dom" to żelazna reguła w górskim Pakistanie); milczący o oszałamiająco pięknych krajobrazach i nietkniętej naturze. Mam nadzieję, że sytuacja ta zostanie naprawiona pomimo tych, którzy czynią Pakistan światowym horrorem..
3. Ciężarówki i autobusy - dzieła sztuki i duma każdego kierowcy
Oczywiście nie mogę mówić "dla całej Odessy", to znaczy dla całego Pakistanu, ponieważ byłem tylko w jego północnej części. Ale doświadczenie pokazuje tylko jedno - powinieneś zdecydowanie tu wrócić, a ty chcesz szybko.
4. Dolina rzeki Astor (wysokość około 3500 metrów)
Jak się okazało, okrągły szlak wokół Nanga Parbat jest uważany za jeden z najtrudniejszych w kraju. Główną trudnością jest brak wiosek na jednej z części trasy i przełęczy Mazeno (5399 metrów), z której ze względu na stromiznę i świeży śnieg musiałem zejść w dół, obawiając się lodu i liny, która była po raz pierwszy w mojej praktyce, ponieważ nie jestem wspinaczem.
5. Ksyusha na kamiennej półce nad lodowcem. Za szczytem Shahigi
Ponadto ten tor jest dość autonomiczny, musisz nosić żywność, gaz, namioty i tak dalej. I gdyby nie nasz przewodnik i tragarze na dużych wysokościach, wiem na pewno, że Ksyusha i ja nie zeszlibyśmy żywcem z przełęczy.
Poza złożonymi podejściami po obu stronach do przełęczy na lodowcach (pęknięcia, brak szlaku jako takiego), niezbędna jest nie tylko dobra znajomość terenu i umiejętności wspinaczkowych, które posiadali nasi towarzysze, ale także autorytet wśród miejscowej ludności wiejskiej. Nasz przewodnik miał taką władzę: moim zdaniem wszyscy mieszkańcy bez wyjątku, w promieniu setek kilometrów od Nanga Parbat.
Bez tych ludzi możesz szybko stać się biednym i martwym, i, jak zwykle, w tym samym czasie.
6. Pozostałości kozła górskiego na wysokości około 4500 metrów. Tutaj prawie nie ma rozkładu, to jest mumia
7. Twój pokorny sługa, nie daleko od przełęczy (około 5.200 metrów wysokości). Za tymi górami rozpoczyna się wolny Kaszmir
8. Spójrz w prawo, tam jest zabójcza góra ...
Przede wszystkim okazało się, że zwykły obywatel radziecki może wjechać do Pakistanu tylko na zaproszenie, nie ma innych możliwości. Z krajów sąsiednich łatwo przekroczyć granicę, ale perspektywa podróży do Chin, Afganistanu, Iranu czy Indii, by przekroczyć granicę lądową Pakistanu, nie przyciągnęła.
Drugi problem polegał na tym, że pakistańskie biura podróży specjalizujące się w górskich szlakach wykazywały jednomyślność w wąskim umyśle i szaleństwie w odniesieniu do postulatu "spotkać klienta". Pakistan jest odwiedzany przez niewielu turystów, wielu z nich to albo wspinacze, którzy potrzebują dobrych warunków poniżej, ponieważ ich główna praca zaczyna się od wysokości 4-5 km, albo Europejczycy, którzy wymagają pewnego poziomu komfortu..
Wydaje się, że pozostawiło to odcisk na lokalnych agencjach w formie wycieczek zorganizowanych, które obejmują wszystko, a ich cena jest po prostu astronomiczna. Standardowe listy wysyłane do wielu agencji ("ślad wokół Nanga Parbat dla dwóch osób, proszę o przesłanie listy dystrybucyjnej dla cen i warunków") otrzymały równie stereotypowe odpowiedzi. Cena jednogłośnie we wszystkich przypadkach zmieniła się na 2300 $ za osobę, niekiedy sięgającą 3 tys.
Próby grania o upadek nie doprowadziły do niczego, to spowodowało wrażenie, że - podobnie jak w Nepalu - istniał pewien schemat, do którego wszyscy wolą się stosować. Tylko w Nepalu można osobiście rozwiązać wszystkie pytania, nie będąc tu zaproszonym. Nie jest dobrze oszukiwać ludzi (zapewne pseudo-zgadzają się na wszystkie warunki, a potem, po przybyciu do kraju, odeślijcie agencję), dlatego musiałem wprowadzić nierówną korespondencję w walce ze wszystkimi agencjami naraz, wyjaśniając, że na torze nie potrzebuję tablic w R , krzesła, kabina prysznicowa, przenośna toaleta i podobne rzeczy, a tylko przewodnik i portier są zainteresowani żywnością, ponieważ część toru przechodzi poza wioski. Jestem w stanie samodzielnie nosić moje 20-kilogramowe kilogramy w plecakach.
Naprawdę nie rozumiem Europejczyków. Po co chodzić na tor, na którym jest wszystko, do tego stopnia, że prawdopodobnie można wynająć palankin, w którym zostaniesz przeniesiony? I rozpadniesz się w nim, a poczujesz się jak książę koronny ...
9. Możliwe było przełamanie obrony tylko w przypadku jednej agencji, której menadżer, o imieniu Ali, jest zainteresowany klientami i był nie tylko miły w rozmowach, ale także absolutnie zdrowy. Poza tym od czasu do czasu sam bierze udział w torach. Po kilku listach koszt wycieczki na osobę spadł najpierw do dwóch tysięcy, a następnie do 1560 USD na nosie, co było już dopuszczalne. Oczywiście cena mogła zostać obniżona, ale w tym przypadku warto było reasekurować. A potem nagle okazało się, że zamiast normalnego samochodu, trzeba jakoś dotrzeć do tego miejsca ...
10. Autobus na autostradzie Karakoram. Poniżej rzeki Indus
Ostatecznie uzgodniliśmy kwotę 1560. Obejmuje to: transfer z lotniska do hotelu w dniu przyjazdu i powrotu (Etihad Airways przybywa do Islamabadu o drugiej w nocy, wylot do Moskwy około czwartej rano); Sam hotel w Islamabadzie - dwie noce ze śniadaniem (pokój był dość drogi, ale ja tęskniłem, rozwiązując wiele innych problemów), dwa lokalne loty (podróż w obie strony), a następnie jeep na górskich drogach do początku toru lub, w przypadku nie latania pogoda; przekazywanie gruntów; zapłata za pracę trzech tragarzy i przewodnika na całej trasie, ich żywności i sprzętu; jedzenie dla nas; gwarancja na pracę tragarzy i przewodnika oraz brak problemów z nimi.
Ten przewodnik jest najlepszy w tym regionie i bardzo renomowanej osobie. Dokładnie zna teren wokół Kaszmirskich Himalajów i liczne trasy w Karakorum, Chitral, dolinach Dir i Swat. Rozwiązuje także wszystkie problemy na drodze, zaczynając od banalnych porad, kończąc na problemach ze znalezieniem i zatrudnianiem tragarzy, negocjowaniem z lokalną ludnością, handlem przy zakupie jakichkolwiek rzeczy i sprzętu (niewielu ludzi zna angielski w górach, a ja jakoś nie zawracałem sobie głowy urdu uczyć się :)) itp. i tak dalej.
Zajęło mu trzech tragarzy: przewodnik nie nosi ładunku, tragarz niesie swój bagaż, dwaj pozostali tragarze niosą dwa podwójne namioty, żywność dla wszystkich, niezbędne przybory kuchenne, w tym butlę gazową (nie więcej niż 4 000 drewna na opał) i ich rzeczy. Nosiliśmy nasze plecaki, naczynia i namioty. Jedyna pobłażliwość - mój śpiwór, rozładowuję jednego z tragarzy.
Ogólnie rzecz biorąc, praca Ali i jego agencji powinna być oceniona jako "doskonała". Przewodnik i portierzy na dużych wysokościach są po prostu złotymi ludźmi, rzadko spotykasz takich ludzi. Cenię moją przyjaźń z nimi. Istniały pewne pułapki i drobne problemy o charakterze organizacyjnym, spowodowane moją niewiedzą o lokalnych osobliwościach, ale wszystko to okazało się być rozwiązane. Druga podróż tych problemów, oczywiście, nie powstanie. Nie napiszę o tym tutaj - to już duży tekst, mogę powiedzieć, czy ktoś zdecyduje się pojechać..
Teraz dość techniczna część
Agencja wysyła zaproszenie i duplikuje je do Ambasady Pakistanu w Rosji faksem. W przypadku braku takiego podwójnego w ambasadzie, nikt nie będzie z tobą rozmawiać. Poszukiwany: jeden wypełniony formularz wniosku o wizę, 3 (jeśli pamięć służy) zdjęcia, świadectwo płacowe poświadczone przez notariusza, paszport, przed upływem którego jest ponad sześć miesięcy, zakupione bilety (nie byliśmy jednak o nie pytani). W ambasadzie nie ma kolejki. Wiza jest wydawana w ciągu pięciu dni roboczych, kosztuje około 100 USD, jeśli się nie mylę (obciążono mnie więcej, mniej od Ksyushy, dlaczego nie wiem) i wygląda to tak.
11. Istnieje powód, by myśleć - wiza numer 467 na 9 miesięcy ...
12. Dziennikarze w ambasadzie nie są traktowani zbyt dobrze, długo zatrzymują się z pytaniami typu "dlaczego i dlaczego, tak, przy jakiej okazji ..." i są podejrzani ...
Jeśli chodzi o pracę tragarzy, to nie ma Humpty Dumpty, jak w Nepalu. Ceny za pracę tragarzy są ustalane przez rząd. Cytuję oficjalny dokument, w którym PR-ami są rupia pakistańska (w chwili obecnej 1 dolar amerykański jest równy 85 rupii pakistańskich):
Rząd Pakistanu zatwierdził stawki portiera dla rok kalendarzowy 2011 zgodnie z poniższymi danymi:
1. Łączne wynagrodzenie na etap - 455 PR
Wynagrodzenia - 239 PR
Return / Empty Run - 120 PRs
Propozycja Pieniądze - 96 PR
2. Opłaty za przekroczenie limitu na 4000 metrów dla wysokich przejazdów powyżej 4000 metrów - 598 PR
3. Wynagrodzenie za dzień odpoczynku / normalne zatrzymanie - 227 PR
4. Zasiłek Kit do 4 etapów - 239 PR
5. Zasiłek na zestaw powyżej 4 etapów - 478 PR
6. Pieniądze mięsne za podróż - 179 PR
Portier w regionie Gilgit-Baltistan może przewozić maksymalnie 25 kg. Tropiciele są zobowiązani do wynajęcia portiera za pośrednictwem lokalnego biura turystycznego lub przy pomocy lokalnej administracji. W przypadku konfliktu z tragarzami, ostatnie słowo mówi pakistańska ministerstwo turystyki. W przypadku naruszenia przepisów przez turystów, zakaz wizyt w Gilgit-Baltistan na okres do trzech lat powinien być ścigany zgodnie z prawem..
Jest to w skrócie treść oficjalnego dokumentu, który został wysłany z biura podróży w odpowiedzi na moje żądanie dotyczące kosztów usług portiera. Mała uwaga. Odległość na dzień nazywa się etapem, jeśli te etapy są małe, możesz zrobić dwa dziennie, ale płatność będzie odpowiednia. Nie mieliśmy tego całego bólu głowy - przewodnik zajmował się płacami tragarzy, i ogólnie, powtarzam, nie było problemów z portierami.
Ministerstwo Turystyki podnosi ceny o 10% rocznie. Nie zapomnij o napiwku - są to tragarze w tempie 50 rupii dziennie. Porady są oczywiście wypłacane na końcu całego utworu..
Ogólnie coś takiego. Jeśli zrobisz wszystko dobrze, możesz wypróbować prawdziwe górskie jedzenie z pakistańskim nachyleniem.. ??
13. Jadalnia przydrożna
Islamabad robi wrażenie szerokimi ulicami, właściwym planowaniem, solidnymi budynkami. Solidne miasto, w którym nie można się spieszyć, uważa się, że zostało ono wybudowane jako stolica, jednak jest ono nieco sztuczne. Wcześniej Karaczi było stolicą, a następnie Rawalpindi, ale teraz ta ostatnia wydaje się połączyć z Islamabadem w jedną, chociaż różnice są uderzające - Rawalpindi jest znacznie głośniejsze, brudniejsze i gęsto zaludnione, tutaj są biura wielu firm.
14. W Rawalpindi możesz jeździć w ten sposób, nie ma czegoś takiego w Islamabadzie
I Islamabad jest podobny do Moskwy lat 60.: jest kilka samochodów na takie szerokie ulice, zielone, dużo miejsca. Wiele hoteli, budynki rządowe, dzielnica dyplomatyczna, renomowane biura.
15. Lokalny autobus. Ludzie czasami nawet zwisają po bokach
Poranek mija w debacie w lokalnym hipermarkecie Metro. Podczas naszej korespondencji Ali wysłał listę produktów, które zwykle kupuje na wyprawę przed ich przyjazdem, w celu zaoszczędzenia czasu. Nie rozumiałem więcej niż połowę nazw - konkretnych imion, które mogą być oczywiste dla Europejczyków lub alpinistów, ale dla nas jest to solidny ciemny las. Dlatego też zgodziliśmy się kupić razem jedzenie..
Po omówieniu menu całego toru, zrekrutowaliśmy pełny wózek z Ksyushy, począwszy od chińskich makaronów i lokalnych fast foodów, a skończywszy na orzechach, suszonych i puszkowanych owocach i słoju miodu, ale Ali, patrząc na asortyment, mówi tylko jedno słowo: "mało" . Dziwne, skoro wzięliśmy jedzenie w wysokości śniadania, obiadu i kolacji, ale on wie lepiej ...
Ksyusha protestuje przeciwko kupowaniu dodatkowej żywności i tak uporczywie, że Ali, obserwując poprawność polityczną, cicho szepcze do mnie: "Zabierzmy ją do hotelu i wracajmy dla siebie, inaczej umrzesz z głodu na szczycie". Śmiej się wszyscy razem, wciąż kupuj więcej produktów.
- Ali, gdzie spakujemy to wszystko? Sądząc po wadze, będziesz potrzebował osobnego portiera do posiłku..
- Dam ci bęben.
- Bęben?
- Nie, plastikowa beczka z zamykaną pokrywką. Jest to idealny pojemnik na żywność i jest wygodny do przenoszenia..
16. Produkty i bęben w pokoju hotelowym. W torbie wciąż jest dużo produktów
Bęben, nawiasem mówiąc, uzasadniał jego nazwę. Następnie przez przypadek odleciał z przełęczy z całym żarciem. Pamiętam ten żałobny grzmiący ryk i wirującą beczkę, lecące na mnie wiecznie - po rozproszeniu produktów na kilkaset metrów wzdłuż zbocza bęben poleciał na lodowiec i zniknął na zawsze w jednej z pęknięć. Pamiętam, że w tej chwili szkoda było na skondensowanym mleku, które specjalnie przywieźliśmy ze sobą, by zaznaczyć przejście przez przełęcz ...
Jednak coś wyprzedziłem ... Po powrocie do hotelu pakujemy produkty w beczkę. Pełna do pojemności. A to tylko nasze jedzenie, tragarze będą również nosić własne. Dodatkowo nadal musisz kupować świeże owoce i warzywa, ponieważ w niektórych koncentratach nie dojdziesz daleko. Ali radzi, aby być kupionym bliżej początku trasy - w miastach i wsiach, które przejdą wzdłuż drogi.
17. Fragment jednej z kart. Kolor zielony wskazuje przebytą trasę.
Na pierwszy rzut oka wygląda na to, że teren jest gęsto zaludniony i krąg solidnej cywilizacji - nazwy już się czołgają. Nie wiedziałem, czy się radować, czy zasmucać, bo chciałem czegoś dzikiego. Pierwsze wrażenie jest jednak błędne. Dziko, te miejsca dadzą sto punktów przewagi nad popularnymi nepalskimi ścieżkami, a ostatnie powodzie, błota i osunięcia ziemi w końcu utworzyły niektóre części północnej pustyni Pakistanu i są trudne do osiągnięcia..
Dwa centymetry na mapie prawie po każdej stronie autostrady Karakorum (najgęstsza droga biegnąca wzdłuż Indusu jest zaznaczona na czerwono), a ludzie w wioskach nie mają pojęcia, co to jest edukacja, higiena i higieniczność; brak światła, gazu, wody; domy w góralskich wioskach mają tylko wspólną nazwę z prawdziwymi domami, często są to ściany z kamienia z dachem, nawet bez zaprawy.
18. Maskowanie prawie idealne
Autostrada Karakoram jest zwykle dwu-, a często i półrzędowym górskim serpentynem, w najlepszych latach, które można było pokonać, ale teraz określenie "pełzanie" byłoby odpowiednie - powodzie i osunięcia ziemi całkowicie zabiły drogę.
Jednak wszystko to stanie się znane dopiero później, ale na razie mamy okazję rzucić okiem na budynki rządowe, jeden z największych meczetów na świecie na przedmieściach Islamabadu i zamierzamy zapoznać się z naszym przewodnikiem..
19. Meczet Faisal na 300 tysięcy wiernych. Zajmuje powierzchnię 19 hektarów
Meczet został nazwany na cześć zamordowanego króla Arabii Saudyjskiej, Faisala ibn Abdela Aziza al-Sauda. Zaproponował jej budowę i sfinansował faktyczną budowę, która przy obecnych cenach kosztowała 120 milionów dolarów. Oto Międzynarodowy Uniwersytet Islamski i mauzoleum jednego z najbardziej wstrętnych dyktatorów Pakistanu, o którym mowa.
20. Kompleks budynków rządowych. Strzał w ruchu
Ponadto te betonowe bloki i kolce nie mogą zostać przekazane, a tutaj zabronione jest zatrzymywanie się. Po eksplozji hotelu "Marriott", położonego niedaleko od lewej strony, jeśli spojrzeć na zdjęcie, bezpieczeństwo budynków rządowych i kwartału dyplomatycznego znacznie wzrosło.
Przede wszystkim całe terytorium jest dobrze zastrzelone - nie można się ukryć. Po drugie, aby dostać się na przykład do dowolnej ambasady, trzeba dotrzeć do specjalnego punktu, gdzie będą szukać od stóp do głów, wziąć wszystko i przenieść je do specjalnego autobusu. Tylko taki autobus może wejść na terytorium dipkvartalu, każdy inny transport, najwyraźniej zostanie zastrzelony bez ostrzeżenia..
Niestety, jest bardzo niewiele zdjęć Islamabadu - nie było czasu na przybycie i pomyśleliśmy w drodze powrotnej, aby poświęcić dzień na miasto, wyjść, kupić pamiątki. Los jednak postanowił inaczej i nie widzieliśmy Islamabadu ...
***
Spotkanie z przewodnikiem odbyło się wieczorem. Kiedy wyszedł do samochodu z przydrożnego budynku, w ciemności wydawało się, że Ali postanowił poddać nas jakiejś zepsutej - z kształtu postaci widać było tylko, że przewodnikiem był wujek w pakistańskim stroju iz brodą. Wyobraźnia narysowała na ramieniu karabin szturmowy Kałasznikowa, ale na szczęście tak nie było.
"Być może, pod ochroną tego przewodnika, na pewno nie będziemy nigdzie strzelać, ale gdzie jest gwarancja, że nas nie zastrzeli? Przecież jedziemy do Kaszmiru i będziemy tam chodzić kilkadziesiąt kilometrów od "strefy kontrolnej" - spornej granicy z Indiami. " Nie mogliśmy właściwie myśleć o tych myślach - wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy spotkać się z człowiekiem, z którym musieliśmy dzielić stolik i schronienie dłużej niż jeden dzień.
Alarmy były daremne. Być może przez cały czas komunikacji z przewodnikami nie spotkałem bardziej doświadczonej osoby, bardziej zrównoważonej i bardziej przyjaznej. Samandar Khan jest również bardzo sławny - on i jego krewni znaleźli szczątki alpinisty Güntera Messnera, kładąc kres sensacyjnej historii, która wpłynęła na los wielu ludzi. Osobny wpis poświęcony tym wydarzeniom, ponieważ napisano więcej niż jedną książkę na ten temat, dzięki tej historii, w tym mnie, trafiłem do Pakistanu.
21. Samandar Khan i twój pokorny sługa