Mówi anton-agarkov: "Wiktor Mizgiriew spotkał się ze mną u bram zatłoczonego Wernisażu Izmałowo i pewnie poprowadził mnie głębiej do kompleksu:" W weekendy jest wielu ludzi, nie każdy od razu od razu się odnajduje ". Wkrótce zatrzymaliśmy się przy dużych żelaznych drzwiach ze znakiem "Kuźnia".
(Tylko 20 zdjęć)
Sponsor pocztowy: kilka dekad temu przeszklony balkon był dla wielu niemożliwym marzeniem, ponieważ kosztował dużo pieniędzy. Ale czasy się zmieniły, technologie ewoluowały, wynaleziono nowe materiały i rozwiązania konstrukcyjne. Dzisiaj niemal każdy może wybrać ramę balkonową i uczynić dom jeszcze bardziej wygodnym..
1.
2. Do tej pory pracowałem tylko w dużych zakładach kuźni dużych fabryk i wyobrażałem sobie tylko, jak mogłaby wyglądać kuźnia twórczej osoby. Za drzwiami widziałem dokładnie to, co wymyśliła dla mnie moja wyobraźnia: przestronny pokój, kilka nabijanych szydełkowanymi łuskami, kowadło, gorące palenisko, w którym wisiało wiele kleszczy o różnych kształtach. Na ławkach - narzędzia i metalowe wykończenia. To prawda, że zamiast potężnego demina hammerman w kuźni był młotem hydraulicznym.
3.
4.
5. Kiedy się rozglądałem, Victor założył rękawiczki i wrzucił do pieca węgiel. "Cóż, czym się zastanawiasz, co pokazać?". To było bardzo interesujące dla mnie po prostu oglądać proces, ale widząc narodziny kawałka metalu czegoś historycznego było nieco powyżej moich oczekiwań..
6.
7. Victor, nie zastanawiając się dwa razy, powiedział, że wykułby parę zawiasów i novgorodorodets z bullet-knife. Z tymi słowami kowal zaczął działać. Kilka pasów poszło wygrzać się w piecu.
8. Powoli Victor i ja zaczęliśmy rozmawiać, a ja zapytałem, jak został kowalem..
- Całkiem przez przypadek. W tym czasie wciąż byłem zaangażowany w odbudowę i potrzebowałem trudnego dłuta - tak trudnego, że nigdzie go nie znajdziesz. Czy to jest najbardziej do zrobienia. Tak trafiłem do kuźni. Cóż, a potem samo w sobie poszło.
Victor zręcznie porywa rozżarzony pasek metalu z kuźni szczypcami i kontynuuje opowieść o tym, jak sprawa zmusiła go do zastąpienia kowala w jego rodzinnym Veliky Ustyudze.
9. Pod uderzeniami młotka zespół posłusznie zmienia kształt, pojawiają się pierwsze kontury przyszłego noża.
- Siedemdziesiąt dwie godziny nie opuściły paleniska. Jak inaczej? Strada, na podłodze tutaj jest taka góra lemieszy i wszystkie zakręty - musisz wyprostować się rano. Cóż, piec był taki, że można było piec pięć sztuk na raz. Ale potem pokłócił się z kierownikiem produkcji. Powiedział mi bezpośrednio: "Nie znajdziesz tu pracy". Zadzwoniłem do moich przyjaciół tuż przed nim w Tuule - zapytałem, czy potrzebowali kowala. I okazało się, że potrzebowałem. Mam jedenaście specjalności, więc nie będę bez pracy.
10.
- Generalnie miałem szczęście z wykształceniem. Kiedy miałem siedem lat, mój dziadek dał mi siekierę i powiedział: "Wszystko wyrosło, a teraz twoim obowiązkiem jest drewno opałowe". I tak się złożyło, że najpierw zacząłem siekać, a potem - ciąć, a gdy miałem dwanaście lat, położyłem swoją pierwszą kąpiel. I przez osiemnaście lat - pierwszy dom.
Wiktor wyciąga nowy świetlisty pas metalu z pieca i zaczyna robić z niego pętlę: kładzie jeden koniec na dłuto i młotkiem rozdziela ogon paska na dwa. Następnie, szybko i dokładnie dzierżąc młotek, wyostrza każdy ogon i zamienia go w okrągły kędzior.
11.
12.
13.
- Jak doszło do rekonstrukcji? - pytam, znając pasję Wiktora do historii militarnej.
- Raz poszedłem na interesujący festiwal. Bardzo mi się tam podobało: faceci siekani, robią dla siebie historyczne kostiumy. Cóż, postanowiłem też spróbować. Zwykle tworzyłem sztuki walki, ale potem doznałem kontuzji i musiałem się zatrzymać.
Włącza młotek i zaczyna rozcinać część przyszłego noża - żeby zrobić trzon. Kiedy cios młotem ustaje, Victor opowiada, jak jego nauczyciel sztuk walki najpierw wyjaśnił, jak leczyć urazy, skręcenia i zwichnięcia, a dopiero potem zaczął doskonalić techniki walki: "Teraz się okaleczysz, a nie będzie nikogo, kto by wstał".
14. "Słuchaj, teraz będzie ciekawie, niewielu ludzi odcina obrabiany przedmiot na młotku, ale ja go lubię - to się jeszcze bardziej precyzyjnie sprawdza i możesz zrobić to sam"
- W jednej walce mam pięta między żebrami. Trener właśnie ustawił mi kręgosłup - nie leżałem ani jednego dnia. Ale nie jest lekarzem ani magikiem: pewnego ranka obudziłem się, ale nie mogłem wstać. Musiałem iść do lekarzy, ponieważ nie wierzyli wcale, że ja sam do nich przyjechałem. To prawie ludzie niepełnosprawni nie nagrywali. Wtedy pomógł mi jeden dziadek, nie wiem, czy jeszcze żyje. Przyszedłem do niego, powiedziałem mu, co i jak. Najpierw zmusił mnie do podlewania i podgrzania kąpieli. Potem w łaźni zdemontowałem kości i złożyłem je ponownie..
Podczas gdy historia życia Wiktora rozwijała się przede mną, jeden pasek metalu stopniowo zamienił się w cały kuty nóż, a dwa pozostałe zamieniły się w pętle.
15.
16.
17. "Nóż - sen o rekonaktorze"
- Cóż, teraz zrobimy dla ciebie małą pamiątkę - jako pamiątkę. Prosta rzecz, ale z tego powodu wszyscy artyści są zaciągnięci: mówią sztukę współczesną.
Vitya szpera w stosie metalowych strzępów i wyciąga stamtąd małą pręt. "Zrobimy z tego robaka". Daje mu oryginalny kształt, a następnie ustawia dłuto i polecenia: uderzenie. Kilka ciosów, a na metalu pozostają głębokie ślady - skrzydła, nogi, punkty na skrzydłach i oczach. "Robię takie chrząszcze dla dzieci, nic skomplikowanego, ale natychmiast rozumiesz, jak pracować z metalem".
18.
- Fakt, że potrafisz wykuć nóż lub miecz, jest tym, co już zrozumiałem. Cóż, na co zwykle zwykli ludzie, a nie rekonstruktorzy?
- Głównie grille kominkowe, szczypce, różne narzędzia. Czasami zamawiają przedmioty dekoracyjne, takie jak kute róże. Robię teraz ruszt kominkowy - będę miał tam opowieść "Fly-Tsokotuha". Zrobiłem kilka szkiców, a klient wyraził na to zgodę. Cóż, wtedy mogę wymyślić: to moja bajka, i wypełniam ją szczegółami.
19.
20. W drodze z kuźni mówimy od dawna o wszystkim: o lasach i fotografii, o zwierzętach i polowaniach, o rekonstruktorach io historii Rosji. "Mam rzadkie nazwisko dla Veliky Ustyug, a więc śledzę jego rodowód, wiem na pewno, że nie miałem chłopów w rodzinie, wszyscy byli wolnymi ludźmi i wszyscy byli mistrzami".