Prawdopodobnie trudno spotkać kogoś, kto nie słyszał o takich produktach jak "Activia", "Danissimo" czy "Rastishka". Nawet jeśli nie jesteś obojętny na produkty mleczne, wciąż są to reklamy wielokrotnie widywane lub spotykane w sklepach, w których trudno im się nie potknąć.
W pewnym momencie, po obejrzeniu eksponowania NTV o mięsie, rybach i produktach mlecznych, zaczęliśmy mieć mieszane uczucia podczas każdej podróży do supermarketu. Niemal każdy produkt odczuwał jakąś sztuczkę. Wtedy to uczucie stopniowo znikało, ale osad pozostał :). W każdym razie chcę zrozumieć, co naprawdę jemy i pijemy.
Dlatego, kiedy Danone zaprosił Bigpikchu, aby przyjrzał się procesowi produkcji twarogów i jogurtów (od dojenia krów, przez wysyłkę do sieci handlowych), natychmiast się zgodziliśmy. Co najmniej jeden "ciemny punkt" był mniejszy :).
(32 zdjęć łącznie)
1. Wczesnym rankiem udaliśmy się do dzielnicy Domodiedowo w obwodzie moskiewskim, wsi Vvedenskoye. Oto gospodarstwo hodowlane Barybino, jeden z dostawców Danone.
Przyjechaliśmy trochę wcześniej, więc było to kilka minut, aby zobaczyć, jak żyją mieszkańcy wioski. Widziany próbuje robić krajobraz, ale nie do końca się okazuje.
2. W sumie w gospodarstwie mieszka 800 osób. Jak widać, krowy spotkały się z nami z wielką ciekawością. Generalnie trudno tu spotkać ludzi, ponieważ wiele procesów jest w pełni zautomatyzowanych. Dlatego każda nowa osoba, a nawet z aparatem, wywołała niezwykłe zainteresowanie :).
3. "i pisklęta"
4. Staliśmy się trochę smutni, gdy dowiedzieliśmy się, że krowy nie mają tu żadnych imion. Ani Burenok, ani Matron, ale każdy ma swój własny numer i chip. W związku z tym, dla każdej z nich istnieją wszystkie informacje od samego urodzenia, od wieku i kończąc na codziennych urodzajach i chorobach (jeśli takie były).
5. Krowy trzymane są w grupach (są sortowane według wieku, wydajności mleka itp.). W zależności od grupy i produkcji 2-krotnej dystrybucji żywności (pasza + siano i różne przekąski dla krów).
6. Przed podróżą do tego gospodarstwa, jakoś nie miałem związku między stodołą a czystością. Dlatego te obrazy są nieco zaskoczone.
7. - koteblog, ale też nasyciliśmy się krowami :).
8. Następnie trafiamy do dojarni. Tutaj wszystko jest jasne - wypuszczono 40 krów, dla każdego doju średnio 5 minut. Zarządzane z całym tym tłumem tylko 3 dojarki. Piękno :).
9. I tak 2 razy dziennie.
10. Następnie mleko wchodzi do następnego pomieszczenia, w celu schłodzenia do 4 stopni i kolejnej wysyłki..
11. W ten sposób przechowywane są pliki danych..
12. Nie zostaliśmy wpuszczeni do miejscowego szpitala położniczego dla cieląt, jest to zrozumiałe, ale oczywiście poszliśmy do pokoju, w którym trzymane są cielęta. Natychmiast zwrócił uwagę na zmianę zapachu :), tutaj jest tak przyjemnie mleczny, w przeciwieństwie do zwykłej stodoły.
Okazuje się, że w Barybinie stosują nową technologię, zwaną "ziarnem płci". Pozwala regulować wygląd łydki, a nie cieląt. Obecnie na każde 9 jałówek rodzi się tylko 1 cielak. Bardzo fajny w mojej opinii!
13. W sumie to gospodarstwo otrzymuje codziennie 16 ton mleka. W porównaniu z fermami w Europie uważa się je za dość duże, a jeśli porównać je z podobnymi farmami w Ameryce, to prawdopodobnie raczej raczej małe :).
Krowy patrzyły i przechodziły do dzielnicy Czechów w rejonie Moskwy, gdzie znajduje się największa produkcja Danone w Europie.
14. Blogerzy przybyli po raz pierwszy do fabryki Danone, więc strażnicy spotkali się z nami z pewną ostrożnością. Samochód został sprawdzony bardziej stromo niż na jakiejkolwiek granicy.
15. Po krótkiej odprawie i przebraniu w mundurach (jeśli czapka pojawiła się na Ilya Varlamov, wtedy kategorycznie odmówiono kasku :)) wybraliśmy się na wycieczkę.
16. Fabryka dziennie zajmuje 900 ton mleka. To naprawdę bardzo, bardzo. Na zdjęciu - punkt akceptacji samego mleka..
17. Tutaj, dosłownie za ścianą, znajduje się laboratorium, w którym za pomocą tych przebiegłych urządzeń sprawdzana jest jakość importowanego mleka. Jeśli nagle coś jest nie tak (choć zdarza się to bardzo rzadko), nie przyjmuje mleka i odsyła samochód..
18. Ponadto całe mleko, które przeszło wstępną kontrolę, podlega specjalnemu traktowaniu, prowadzącemu do uzyskania jednolitych wskaźników..
19. Następnie następuje proces pasteryzacji i rozpoczyna się główna produkcja. Zanim udaliśmy się bezpośrednio do sklepu, byliśmy zmuszeni nosić zatyczki do uszu. Nawiasem mówiąc, najmniejsze naruszenie przepisów bezpieczeństwa pociąga za sobą żółtą kartkę (podobnie jak w piłce nożnej). Pierwsza żółta kartka - minus 17% wynagrodzenia. Druga żółta kartka jest darmowa.
20. Cała woda jest używana wyłącznie jako własna. W pobliżu zakładu wykopano aż 7 studni. Sprawdziliśmy - dokładnie dostępne.
21. Natychmiast operatorzy kontrolują wszystkie procesy..
22. Ładowarki i inne pojazdy regularnie analizują produkcję. Pracuj na pełnych obrotach :).
23. Tara dla naszego ulubionego jogurtu jest tutaj..
24. A tutaj są same jogurty.
25. Następnie gotowy produkt podróżuje na opakowaniu.
26. A wszystko idzie aż 26 tysięcy ton produktów! Ponieważ udaje nam się jeść tak dużo, głowa nie pasuje ??
27. To jest stacja owocowa. W tych beczkach przynieś dżem i masę czekoladową..
28. Próbowałem oszacować, ile z tych beczek tam było ... straconych. Wiele, wiele :).
29. Laboratorium gotowych produktów. Czy wiesz dlaczego? :)
30. Próbki gotowych produktów są przechowywane tutaj w różnych temperaturach: 4, 10, 25 i 30 stopni. Jest to niezbędne do symulacji sytuacji w życiu, gdy konsumenci kupili jogurt i zapomnieli o innym przez tydzień w paczce w korytarzu :).
31. Podczas degustacji dowiedzieli się, dlaczego nie ma jogurtu o smaku mięsa lub ryb. Okazuje się, że większość z nas jest słodzona, więc pikantne jogurty nie są popytem. Nawet jogurt o smaku cytryny nie był popularny. Jak widać, nie wszystkim podobały się te informacje..
32. Na koniec, że w końcu przedstawiłeś skalę produkcji, prawie bezprawnie, na chwilę wszedł do magazynu. Jak potężny? ?? Przy okazji, tak, i oto jest strona danone