Przeprawa przez Grenlandię

28 kwietnia 2014 r. W wiosce Isortok na wschodnim wybrzeżu Grenlandii wyruszyła wyprawa złożona z trzech skoczków narciarzy. Musieli przejść około 600 km, aby dostać się na zachodnie wybrzeże..

W ten sposób F. Nansen zaplanował pierwsze przejście Grenlandii, ale udał się na południe, używając krótszej trasy, używając żagli na saniach. Teraz rosyjscy sportowcy powtórzyli swój pomysł i pomysł wykorzystania wiatru..

(Tylko 17 zdjęć + 1 wideo)



Zdjęcie i tekst: Valery Semenov

1. Zajęło nam 6 dni, 3 samoloty i 2 śmigłowce, aby dostać się z Moskwy do punktu wyjścia wyprawy - wieś Isertok na wschodnim wybrzeżu Grenlandii.

2. Wcześniej spędziliśmy 3 dni w wiosce Taliisilak w oczekiwaniu na dobrą pogodę dla śmigłowca. W Grenlandii loty są często odwoływane, a pogoda jest tam nieprzewidywalna: dwa tygodnie przed naszym przyjazdem, a to już koniec kwietnia, automatyczna stacja meteorologiczna w centrum lodowej Grenlandii odnotowała temperaturę -50, czyli tam, gdzie trzymamy się drogi.

3. Ceny na Grenlandii są obłąkane: bochenek chleba trzymany przez dziewczynę kosztuje od 200 rubli, 1 kg ryżu w przybliżeniu w tej samej cenie, butelka wódki zaczyna się od 4000 rubli. Grenlandia jest lodową wyspą i praktycznie nic tam nie rośnie..

4. Ale w domu są jasne, jasne, prawdopodobnie dlatego, że było trochę łatwiej w długą polarną noc.

5. Latawiec jest naszym ruchem, ponieważ chcemy przezwyciężyć 600 km ze wschodu na zachodnie wybrzeże Grenlandii w ciągu 10 dni, czy będziemy pierwszym Rosjaninem, który zrobi to na latawcu? Musieliśmy tylko przejść, nie karmić chleba ...

6. Samotność w próżni śnieżnej. Na 600 km nie ma nic, tylko horyzont, wypełniony śniegiem. A jeśli coś pójdzie nie tak, to raczej trudno będzie ewakuować się z trasy, w najlepszym wypadku będzie helikopter, którego cena w najodleglejszym punkcie naszej trasy wyniesie około 15-25 000 euro.

7. W pierwszych dniach wiatru było bardzo mało, musieliśmy przyspieszać latawce, czyniąc je ośmioma w powietrzu i pętlami w dół, to było bardzo denerwujące, ale dzięki temu przejeżdżaliśmy średnio 30-50 km dziennie z wiatrem 3 m / s to słaby wiatr, bardzo słaby, siedziałem w domu z takim wiatrem i nie kołysałem hakiem.

8. Ale potem napompowane tak, jak powinno, czysta przyjemność, to było na środku tarczy, 300 km od wybrzeża, to była prędkość! Podbicie o 30 cm zamieniło się w tak dobrą trampolinę, skacz przez skok, to była rozkosz! Pod koniec dnia wiatr nasilił się, a przetrwanie już się zaczęło, trzeba było zachować niezbędny kurs i nie łączyć się z wiatrem, ale zacząłem się coraz częściej łączyć..

9. Ale coś wciąż tam jest, 150 km od zachodniego wybrzeża jest radar porzucony przez Amerykanów. Pięciopiętrowy budynek, opuszczony w 1987 roku.

10. Nazywa się czuć się prześladowcą, chodziliśmy wokół niego przez 4 godziny, aż uspokoiliśmy się i spędziliśmy noc w sali bilardowej.

11. Stamtąd wiele rzeczy zostało zrobionych przez tych, którzy otworzyli swoje drzwi po raz pierwszy, teraz jest tylko mrożone piwo, mleko i dużo dokumentacji..

12. Wtedy wszystko stało się jak przedtem - absolutna pustka i śnieg..

13. Wchodząc w wiatr, spotkaliśmy kilka skrzyżowanych grup ze stacji, która podróżowała tutaj przez około 9 dni, i na ich pytanie - kiedy planujesz dotrzeć do zachodniego wybrzeża, odpowiedzieliśmy, nie myśląc, że jeśli wszystko będzie w porządku, to do jutrzejszej kolacji. Byli bardzo zaskoczeni i zrozumiałem, że powiedzieliśmy coś fantastycznego. Ale tak się stało. Wiatr w plecy, do cholery! To wyjątkowe uczucie - iść pod wiatr, pędzić z dużą prędkością, wokół ciszy i ciszy, uczucie całkowitego spokoju, ale poruszasz się z prędkością wiatru, a jeśli przestajesz, wiatr i wiatr wiejący wokół ciebie, to niezapomniane wrażenia.

14. Jechaliśmy do trzeciej nad ranem, aż dotarliśmy do lodowych kanionów i szczelin zachodniego wybrzeża Grenlandii..

15. Tam odbyliśmy kolację, aby za dwie godziny ponownie wyruszyć w kierunku krawędzi lodowca, pozostało około 5 km..

16. Teraz snowkiting rozwija się silnie, staje się modny, ale ten rozwój jest jednostronny, wszystkie są ograniczone do pokatushkami na weekend. Praktycznie nie ma ludzi z turystyki górskiej, wspinaczki górskiej; zespoły, które mogą autonomicznie poruszać się na długich dystansach na latawcach, można policzyć na palcach jednej ręki. Ponieważ snowkiting jest wciąż bardzo młody, teraz jest czas, kiedy dzisiejsze trasy są klasykami jutro. Teraz jest czas wielkich pierwszych wejść. Spójrz na rosyjską Arktykę, jej rozległe, niezbadane przestrzenie - snowkiting sprawia, że ​​jest ona bardziej dostępna i bliska.!

17. Latawce w twoich rękach i wiatr w głowę!