Początkowo misja fotografa i nurka Laurenta Ballesty polegała jedynie na uchwyceniu, w jaki sposób okoń morski ma zamiar połączyć się z jedną z wysp Polinezji Francuskiej..
Wydaje się, że tutaj jest trudno? I fakt, że krycia gruperów tylko raz w roku w pełni, a wszystkie działania w tym samym czasie trwa nie dłużej niż 30 minut. Więc nie było łatwo złapać to wydarzenie z życia fauny morskiej - zajęło fotografowi z Francji 4 lata, aby właściwie uchwycić wszystkie zdjęcia do swojej nowej książki..
Poza tym, za każdym razem, gdy bass morski wypływał z pokładów morskich, aby się połączyć, setki szarych rekinów zrobiło na nich nalot. Laurent opowiedział, w jaki sposób on i zespół zdołali uchwycić jedno z najbardziej nieuchwytnych zjawisk pod wodą i nie stracili jego kończyn..
Źródło: National Geographic
Przede wszystkim trzeba było znaleźć sposób na zapewnienie sobie tlenu przez wystarczająco długi czas, aby pozostać pod wodą przez długi czas i nie przegapić momentu krycia. Ballesta zastanawiał się nad tym zadaniem przez wiele lat, aw 2014 r. Był w stanie go rozwiązać.
Wraz ze swoim przyjacielem Jerzym Markiem opracował taki protokół nurkowy, który pozwolił im przebywać pod wodą przez 24 godziny na głębokości 20 metrów. Jednocześnie udało im się skrócić czas dekompresji - stabilizację ciśnienia - z 20 do 6 godzin. W tym czasie był to rekord - pierwsze nurkowanie tego rodzaju.
Rozwiązanie tego problemu opierało się na dokładnych obliczeniach - konieczne było obliczenie dokładnego składu gazów w butli z tlenem, aby znaleźć się pod wodą przez odpowiedni czas. Pozwoliło to spełnić wieloletnie marzenie wszystkich nurków - aby zapewnić nieprzerwany monitoring życia w morzu.
Członkowie podwodnej misji Laurenta Ballesta, stawiający opór pod prąd, utrzymują oświetlenie niezbędne fotografowi do uchwycenia tego, co dzieje się na rafie na powierzchni
Kiedy nadszedł czas pierwszego nurkowania w 2014 roku, fotografowi towarzyszył zespół nurków, który pomógł mu w wymianie butli tlenowych i zapalił rafy po zachodzie słońca. Strategia opracowana przez Laurenta zadziałała - udało mu się nie tylko wyjść na siedlisko tysięcy karmazynów, ale także wykryć setki szarych rekinów, pływając w nocnym polowaniu.
"W pierwszym biegu pływaliśmy kilka metrów nad rekinami, z obawy przed przyciśnięciem kolan do naszych ramion, a przy braku ochronnych komórek i kostiumów zajęło nam trochę czasu, aby się przyzwyczaić i przezwyciężyć obawę, że zostaniemy zaatakowani.W takiej sytuacji trzeba było czuć się pewnie, aby nie wściekać się, gdy rekiny przypadkowo wpadną na ciebie - czasami dochodziło do siniaków. Trzeba było zachować spokój - w końcu jesteśmy dla nich tylko fizyczną przeszkodą, a nie ekstrakcją. ".
Laurent Ballesta
Nocą rekiny rafowe polują w stadach - Laurent wraz z zespołem liczył 700 osobników.
Grouper złapał szczękę rekina
Zazwyczaj uważa się, że jeśli spotkałeś jednego z rekinów - twój los jest przesądzony. Jednak według obserwacji Laurenta rekiny zaskakująco często przegrywały w walce o życie - po prostu nie mogły ich złapać i ostatecznie nie sprawiały wrażenia "maszyny do zabijania".
Lorana był tak zafascynowany podwodnym dramatem - jak morski bas cierpiący na ukąszenia głodnych drapieżników zdołał wymknąć się i zostawić potomstwo - że zaczął wracać do tego miejsca przez następne cztery lata.
Pozostało wymyślić techniczne rozwiązanie dla strzelania - jak uchwycić cały ten dramat, rozgrywający się w słabym oświetleniu i silnym nurcie.
Razem z zespołem Laurent wykonał półkolistą instalację, na której zamontował zestaw świateł stroboskopowych i wysokiej mocy stacjonarnych świateł, a jego partner Sedrik Zhental, trzymając to ręcznie zbudowane urządzenie, wypłynął kilka metrów nad fotografem, postępując zgodnie z instrukcjami i zapalając odpowiednie miejsca..
W decydującym momencie, żeńska okoń strzela z dna rafy, rozpylając spawn. Mężczyzna podążający za nią będzie pierwszym, odradzającym się, a inni podążą za nim. Ta zdesperowana para zostanie zjedzona w kilka sekund po strzale. Pozostali krewni - w ciągu godziny.
"Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby pokazać piękno i choreografię w walce o życie, oczywiście, że krew zawsze przyciąga, ale ludzie powinni także pokazywać harmonię tego świata.Natura nie zna litości, ale nie ma w niej nienawiści ".
Laurent Ballesta