Cały rok spędził brytyjski fotograf Simon Roberts (Simon Roberts), eksplorując rozległe połacie rosyjskiego. To było prawie 14 lat temu, a rezultatem był sensacyjny projekt Motherland (Motherland). W nim autor przemienił zdjęcia z podróży i wypowiedzi postaci politycznych i kulturalnych, próbując w ten sposób zbudować wizerunek Rosji..
Od tego czasu Simon kontynuuje budowanie własnego języka wizualnego, który opiera się na sprzeczności między małymi obiektami i wszechogarniającą naturą. Kolejnym zaskakującym, ale mniej znanym projektem autora jest seria "Polar Nights" (Polyarnye Nochi). Wszystkie fotografie z serii zostały zrobione na półwyspie Kola od grudnia do stycznia, kiedy region został dosłownie pogrążony w ciemności 24 godziny na dobę. Ze względu na fakt, że słońce praktycznie nie pojawia się nad horyzontem, są zaskakująco piękne efekty świetlne, które bezpośrednio odsyłają nas do nazwy projektu..
Unikalny krajobraz zimowy słusznie zasługuje na miano głównej postaci projektu, podczas gdy ludzie pozostają jedynie postaciami pomocniczymi na tle naturalnych proporcji..
"Jak mrówki, nieznane i tak małe na tle budynków, wyblakłe sylwetki na moich zdjęciach podkreślają melancholijne piękno ich otoczenia".W okresie całkowitej ciemności północna Rosja jest zmuszona przetrwać. Ekstremalne warunki pogodowe sprawiły, że proces robienia zdjęć był tak trudny, jak to tylko możliwe. Z tego powodu Simon odmówił drogiego sprzętu, preferując dla niego kamerę filmową średniego formatu. W tym samym czasie fotograf wzmocnił folię papierem, aby uniknąć pękania kruchego materiału w niskich temperaturach..
"Używanie aparatu cyfrowego byłoby niepraktycznym rozwiązaniem w warunkach straszliwego zimna, a przy temperaturach poniżej -25 stopni akumulatory są zbyt szybkie, a praca w tym stanie jest bardzo trudna, ale jednocześnie ożywia.". "W większości przypadków spędziłem nie więcej niż 30 minut na ulicy, bo wtedy po prostu przestajesz czuć nogi i ramiona, ciężko pracować ze statywem lub zmienić film w aparacie!" "Bogate niebieskie kolory bardzo mnie zaskoczyły, gdy kilka miesięcy później pokazałem film w Moskwie, postanowiłem kontynuować pracę z takim efektem kolorystycznym, który wpłynął na całą serię".Inspiracja do projektu, który Simon znalazł w kulturze rosyjskiej. Przede wszystkim lubił naszych reżyserów - Tarkowskiego, Chlebnikowa i Zwiagincewa, a także pisarza Nikołaja Gogola, którego "Martwe Dusze" uderzyły w Brytyjczyków.