Każdego roku Żydzi na całym świecie obchodzą Jom Kipur, Dzień Pojednania, który jest również nazywany Dniem Sądu. Podróżujący bloger Alexander Belenky odwiedził podczas tego niezwykłego święta w Tel Awiwie i opisał, jak zwykli ludzie spędzają dzień postu w izraelskim mieście..
Wygląda jak apokalipsa. Życie w kraju się zatrzymuje. Samochody i ludzie znikają z dróg, w telewizji i tylko w radiu. Dziewięć milionów ludzi w jednej chwili wydaje się rozpływać w powietrzu.
Chodzisz po absolutnie pustych drogach szybkiego ruchu, zaglądasz przez zamknięte okna do sklepów i czujesz całkowitą nierealność tego, co się dzieje..
Raz w roku życie w Izraelu ustaje i nadchodzi Dzień Sądu. Późne proś o przebaczenie.
Niesamowite! Dziesiątki tysięcy samochodów pędzą tą autostradą dziennie, a dziś jest zupełnie pusto..
Ani jednego korka, ani jednego samochodu, ani żywej duszy ...
Światła sygnalizują pracę, gołębie srają na asfalcie ... Ludzie, gdzie jesteście?
Jeśli nie wiesz, co się dzieje z góry, będzie to naprawdę przerażające.
Tak zaczynają się hollywoodzkie filmy o inwazji zombie. A gdy zobaczysz samotną postać na horyzoncie, zaczynasz myśleć, czy biegać - w stronę, czy z daleka.
Tel Aviv najbardziej chronione miejsce na Manhattanie, obszar wymiany diamentów, jest całkowicie pusty w tym dniu..
Najpierw boisz się każdego cienia, wtedy rozumiesz: odważne dusze, które dzisiaj wyszły na ulice, są takie jak ty z krwi i kości, a wcale nie zombi, spragnione mózgów.
W żydowskim kalendarzu nazywa się to Jom Kippur, Dzień Pojednania. Pojawia się dziesięć dni po Nowym Roku, a następnie zatwierdza się karę nałożoną na każdą osobę na nadchodzący rok..
Dla wszystkich niereligijnych Izraelczyków jest to także "dzień bez samochodu".
Wszystkie drogi są zajęte przez rowerzystów, a najczęściej dzieci.
Przed świętem dzieci mają zwyczaj kupować nowe rowery lub inne zabawki na kółkach.
Nawiasem mówiąc, sekularyzm często nie anuluje ścisłego postu, aw tym dniu wszyscy są naprawdę głodni. Z wyjątkiem domu, nie ma gdzie jeść, absolutnie wszystko jest zamknięte!
Dla osób pracujących jest to doskonała okazja, aby spędzić cały dzień z rodziną..
Zastanawiam się, czy jest coś takiego w co najmniej jednym innym kraju.?
"Inwazja Zombie" - napisana na plecaku faceta. Znaleziono podczas noszenia takich!
Jeśli opublikujesz to zdjęcie osobno, możesz pomyśleć o czymś przerażającym.
Czy ukradł krzesło w jakiejś kawiarni? Satysfakcja taka.
Najciekawsza rzecz dzieje się w pobliżu głównej autostrady Tel Awiwu "Ayalon" i kompleksu wieży Azrieli.
Jeśli nadmorskie ulice są pełne ludzi, to autostrada jest absolutnie pusta.
Tutaj kręcą się najbardziej apokaliptyczne krajobrazy..
To samo dzieje się na innych drogach w całym kraju, samochody nie jadą nigdzie poza miastami arabskimi. Ale teoretycznie możesz dostać się z Tel Awiwu do Hajfy (100 km) na rowerze, tuż przy drodze ekspresowej.
Ludzie chodzą na spacer z psami i dziećmi..
To także wspaniały dzień na spotkanie z kimś.!
Dziewczyny chodziły i były zmęczone.
Dziedziniec jest w połowie października, a tu jest jeszcze lato! Według rosyjskich standardów plus dwadzieścia pięć - świetnie!
Jedynymi, którzy jeżdżą w tym dniu, są usługi operacyjne. Świeckie prawa nie zabraniają Izraelczykom dostania się za kierownicę, a nawet bezpośrednio nakazują im to zrobić, jeśli istnieje realna potrzeba lub zagrożenie dla czyjegoś życia i zdrowia. Widziałem kilka zwykłych samochodów latających wzdłuż autostrady, każdy miał awaryjny gang włączony, jakby przepraszali ...
Gdy stałem na Ayalon i nagrałem audycję wideo, przejeżdżał samochód policyjny. Służący zakonu zatrzymali się, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku ze mną, czy potrzebna była pomoc. Gdy dowiedziałem się, że jestem z Rosji i widziałem to po raz pierwszy, śmiali się, życzyli dobrego dnia i jechali dalej..
Główna autostrada w Tel Awiwie łączy drogi i szyny, a w środkowej przepływa (ha ha) rzekę o tej samej nazwie Ayalon. Przez większą część roku dno jest całkowicie suche, aw niektórych miejscach jest zamknięte w rurach: dzięki temu można było zbudować drogę czterdzieści lat temu..
Izraelskie rzeki słyną na ogół z pełnego przepływu.
Ludzie bawią się, jak tylko mogą. W inne dni nie możesz zobaczyć rzeki swoimi oczami lub narysować sylwetki kredą..
I każdy robi zdjęcia dla pamięci. A turyści proszą o jedzenie ... Słyszałem kilka łzawiących opowieści o tym, jak ludzie przybyli do Izraela jesienią i byli zupełnie nieprzygotowani na Dzień Sądu..
W grupie na Facebooku "Secret Tel Aviv" chłopaki chcieli zrobić napis PEACE od osób, które leżą w drodze. Udało im się, ludzie przybyli wystarczająco. Ale był czytany tylko z powietrza..
Po zachodzie słońca ludzie wracają do normalnego życia, restauracje robią tygodniowe dochody. I każdy z nas rozumie, jak żyć w przyszłym roku..