W ten weekend brytyjscy starzy punkowie postanowili udowodnić, że wciąż rządzą Wielką Brytanią. Wielokolorowe Iroquois, odrapane skórzane kurtki i efektowne tatuhi - nieformalne "ponad 50" dowiodły, że punki wciąż żyją i czują się świetnie - cóż, przynajmniej na brytyjskim festiwalu w Morecambe. Festiwal nazywa się Nice 'n' Sleazy ("Cute and Wicked") i został stworzony specjalnie dla fanów muzyki punkowej i ska. Odbywa się co roku w mieście Lancashire. Pomimo zmarszczek i siwych włosów, imprezowicze spędzają trzy dni, ciesząc się ulubioną muzyką, napojami i spędzaniem czasu z innymi..
(Łącznie 17 zdjęć)
Źródło: dailymail.co.uk
1. Nice 'n' Sleazy to coroczny festiwal, nazwany na cześć brytyjskiego zespołu The Dranglerów z 1978 roku. Odbywa się to przez wiele lat w ostatni weekend maja..
2. To na wolnym powietrzu oczywiście nie ma nic wspólnego z wydarzeniami na dużą skalę, takimi jak festiwal w Glastonbury, ale postacie na nim są bardziej niż kolorowe. Nz. Typowa reakcja punków na prośbę o zdjęcie.
3. Boże, ocal królową!
4. Ten festiwal co roku gromadzi fanów muzyki punkowej i ska. Na zdjęciu: kobieta przeczesująca mohawk w klubie towarzyskim w Morkame..
5. Sean Innocent z Vile odpoczywa po występie na festiwalu Nice 'n' Sleazy.
6. I takie w Lancashire - w ciągu tych trzech dni festiwalu można zarobić kilkanaście.
7. Keith Flint? Ale nie, przepraszam, myli się..
8. Jak widać, na festiwalu są nie tylko starzy punkowie..
9. Występ jednego z punkowych zespołów..
10. Punki nigdy nie umrą!
11. Namioty, piwo, tatusy i Irokez - wszystko jak na zwykłym festiwalu punkowym.
12. Punki są dożywotnie, widocznie..
13. Co roku w ostatni weekend maja punki przyjeżdżają z całej Wielkiej Brytanii do Lancashire..
14. "Niewolnik społeczeństwa i więzień życia".
15. Tatuaż i irokez - stały atrybut każdego punka.
16. Jeden z imprezowiczów festiwalu Nice 'n' Sleazy.
17. Festiwal się skończył - wszystkie w domu. Do zobaczenia w przyszłym roku.