Bardzo trudno jest poradzić sobie ze stratą, gdy umiera ten, którego kochamy. Z biegiem czasu gorycz i tęsknota zamieniają się w jasny smutek, który pojawia się za każdym razem, gdy coś lub ktoś przypomina nam o tej osobie. Antonia Nicol, strażak z Londynu, opowiedziała historię swojej zmarłej matki na Twitterze. Jej publikacja stała się bardzo popularna, po zebraniu prawie 40 tysiąca retweetów i 132 tysiącach polubień..
"Przed śmiercią mama przekazała tacie dokładne instrukcje - podlewanie kwiatów w łazience, ściśle przestrzegał instrukcji i bezustannie je nawadniał, zaczęli wyglądać tak wspaniale, że tata chciał przenieść je do nowego domu, i okazało się, że są plastikowe! jak mama chichocze ".
Odrzuciłem instrukcje. On religijnie je podlewał i utrzymywał przy życiu. Nie muszą się o to martwić! Może usłyszeć moją mamę chichoczącą pic.twitter.com/N87giD5zKT
- Antonia Nicol (@Flaminhaystack) 16 stycznia 2018 r.
Mama Antonia Fedre Fitton (Phedre Fitton) zmarła w wieku 69 lat: "Walczyła z rakiem przez pięć lat, ale nadal zmarła w listopadzie 2013 r. Rodzice mieszkali w Afryce Południowej, a ja w Londynie. Dla naszej rodziny był to bardzo trudny okres ". Rodzice Antonii spotkali się, gdy mieli 16 lat i spędzili całe życie, nawet pracując razem. Dla nich diagnoza była tragedią, która uniemożliwiła im spędzanie ze sobą ostatnich lat życia..
"Kiedy tato zdał sobie sprawę, że nie były one prawdziwe, a pięć lat później, to było zabawne, wydawało się, że znowu jest z nami"..
@dannywallace mój tata nie odtworzył podlewania fernspic.twitter.com/1NJpoYbpY8
- Antonia Nicol (@Flaminhaystack) 17 stycznia 2018 r.
Kiedy tak wielu ludzi odpowiedziało na publikację Antonii, dzieliła się kolejną fotografią swojego ojca, w której, jak się okazało, wylał plastikowy kwiat..
"Reakcja na moją historię jest po prostu niewiarygodna, mój tata był zdumiony, tak jak ja, ile osób jest zainteresowanych, tak miło, że moi przyjaciele i rodzina znowu rozmawiają o mamie, pamiętajcie ją, mama by jej się spodobała".