Mali, troskliwi mężczyźni pojawiają się nagle na znakach drogowych, jakby za pomocą magii, zmuszając przechodniów do myślenia i do kogo się uśmiechają. Tworzy te zdjęcia francuskiego artysty i rzeźbiarza Cleta Abrahama (Clet Abraham), który od kilku lat w nocy rzeźbi naklejki na tablicach w dużych europejskich miastach. Sami naklejki można odkleić bardzo łatwo, a wizerunek artystyczny, który stosuje się do nich dość trudne do odczytania sam znak, więc taki „lepszy” nie można uznać za uszkodzenie mienia publicznego.
(16 wszystkich zdjęć)
Klet urodził się we Francji w 1966 roku, otrzymał wykształcenie artystyczne w Szkole Sztuk Pięknych w Rennes, a następnie przeniósł się do Rzymu, gdzie zajmował się renowacją antycznych mebli. W 2005 roku przeniósł się do Florencji, gdzie nadal mieszka i pracuje..
Artysta mówi, że idea „Paint” znaków przyszedł do niego, kiedy raz poszedł na długi czas w mieście i wskazał, jak istnieje wiele różnych znaków i jakie są z natury nudne. Znaki mówią po prostu: stoją, w prawo, w lewo, itp. Następnie artysta postanowił uczynić ich bardziej żywymi i nadać im dodatkowe znaczenie. Dzisiaj, owoce swojej pracy w tym obszarze można zobaczyć w Florencja, Turyn, Londynie i Walencji, w niedalekiej przyszłości, plany artysty najazd kilku europejskich miastach i „uporządkować” Znaki i tam.
Ta niezwykła praca odniosła sukces: na przykład pierwszy znak, który znajdował się na słynnym Piazzale Michelangelo we Florencji i przedstawiający Jezusa Chrystusa, został nawet skradziony przez fanów. W swoich pracach artysta bardzo często porusza tematykę religijną. Mówi, że Peter Bruegel i surrealistyczni artyści mają największy wpływ na jego twórczość..
Clet Abraham ujawnia swoje prace nie tylko na publicznych znakach drogowych. Ma swoją własną galerię we Florencji, a także sprzedaje swoje rzeźby i obrazy oraz oczywiście znaki drogowe. Prace artysty są bardzo popularne wśród prywatnych kolekcjonerów w Paryżu, Monte Carlo i Nowym Jorku..
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.