Aby wyglądać bardziej jak jej własne retuszowane selfies, Lucy O'Grady zrobiła zastrzyki z botoksu, włożyła wypełniacze w usta i brodę, wybielała zęby i zrobiła plastikowy nos..
Źródło: The Sun
Pewna kobieta przyszła na przedstawienie tego poranka i opowiedziała o swojej długiej walce z dysmorfią - odrzuceniem własnego wyglądu. Lucy często brała selfie i retuszowała je w różnych edytorach zdjęć..
"Stwierdziłem, że kiedy czuję się przygnębiony, robię kilka zdjęć, edytuję je i myślę, że wyglądam dobrze. Problem polega na tym, że kiedy patrzysz w lustro, nie jesteś zadowolony z tego, co widzisz".Kiedy Lucy walczyła o miłość do siebie, nieznany mężczyzna uderzył ją w pewność siebie. Poznała go w Internecie, a kiedy się spotkali, mężczyzna zauważył, że Lucy w życiu wygląda inaczej.
Od tego czasu Lucy wkroczyła w świat chirurgii plastycznej. Stała się zależna od operacji i robiła je dwa razy w roku. Za prawie 300 USD wydała na zastrzyki z botoksu, aby wygładzić zmarszczki. A w listopadzie 2016 r. Wydała prawie 3000 dolarów na plastykę nosa.
"Już dawno zdałem sobie sprawę, że sytuacja wymyka się spod kontroli, ale byłem zbyt zaniepokojony tym, jak wyglądam, zabrałem prawie wszystkie moje pieniądze i zdałem sobie sprawę, że mogę wydać to na coś innego. sieci i udał się na wakacje ".Na szczęście to wystarczyło, aby przerwać cykl chirurgii plastycznej w życiu Lucy.
"Przestawiłem się na coś innego niż mój wygląd i przestałem ścigać nieosiągalny ideał piękna, który widziałem na moich zmontowanych autoportretach.".
Program, w którym uczestniczyła Lucy, został dostarczony przez chirurga plastycznego Dana Marsha. Skomentował skłonność kobiet do chirurgii plastycznej i nakłonił widzów, aby pamiętali, że jest to "nierealne i nieosiągalne" wyglądać jak w retuszowanych zdjęciach.
Lucy przyznaje, że teraz jest w końcu szczęśliwa. Cieszy się, widząc swoje odbicie w lustrze. Ale samopobój dotyka wielu kobiet i trzeba zwrócić się do psychologów, a nie od razu pod nożem chirurga..