Kobieta ze zbiornikiem

O 5:30 dziesiątki żołnierzy wrzucają torby do bagażnika autobusu na stacji w Tel Awiwie. Po kolejnych półtorej godzinie rzeczy zostają wywiezione do Beer Szeby i przeniesione do innego autobusu. Kolejne cztery godziny przejazdu z Beersheby do Ejlatu, do wojskowej bazy oddziałów czołgów "Shizafon".
W tym dniu, oprócz zwykłej rutyny, ćwiczenia dla uczestników kursu prowadzili instruktorzy sił pancernych. Tak, tak, to uczestnicy: 34 dziewczęta-poborowi są szkoleni przez 8 miesięcy zgodnie ze specjalnym programem, aby następnie szkolić mężczyzn do kierowania czołgiem, celowania, ładowania pocisków, czyszczenia i naprawy. Generalnie żołnierze są szkoleni, a następnie wchodzą na pole bitwy.

Kobietom nie wolno służyć w jednostkach bojowych - zbyt niezdrowe jest podnoszenie ciężkich pocisków, przebywanie w małej zamkniętej przestrzeni itp. ... Jednak kobiety instruktorskie w siłach czołgów wcale nie czują się "wymyślone". Przez 8 miesięcy każdego dnia słuchają wykładów oficerów, uczą się zasad działania i projektowania czołgu, uczą się ich kontrolować, kierują broń na cel i nigdy nie omijają. Pod koniec kursu dziewczęta stają się prawdziwymi tankowcami, którzy mogą dzielić się wiedzą i umiejętnościami praktycznymi z mężczyznami. Raport z nauczania kursu - pod cięciem.

Zobacz także problem - Muzeum Sił Zbrojnych w Izraelu, Romans zbiorów armii w Izraelu

(32 zdjęć łącznie)

Źródło: ЖЖК /mewa-mewa

1.

2. O godzinie 11 byłem już w bazie wojskowej. Krótka procedura sprawdzania karty prasowej, a ja już się trzęsę w jeepie wojskowym, który przyszedł mi do bazy. Siedzący obok dowódcy (dowódcy?) Instruktorzy kursu Kapitan Liron Keizer. Już podziwiam, patrząc na tę piękną dziewczynę w zakurzonym kombinezonie, który nie tylko zna czołg jak tył jej ręki, ale może też umieścić młodego rekruta za pasem, bez względu na męskie ambicje. Po pięciu minutach zbliżamy się do jednego z pasm strzelanin Shizafon, największej bazy w Izraelu. Tutaj wszystko jest gotowe na nadchodzące nauki, życie toczy się pełną parą. W niewielkiej odległości, mężczyźni trenują w strzelaniu do celu, kolejna grupa właściwie trzy samochody z rzędu "park", oficerowie kursu zwoływali uczniów pod markizą, aby uczyć się przed treningiem "misji bojowej". Załoga izraelskiego czołgu "Merkava" składa się z czterech osób: dowódcy, strzelca, kierowcy i ładowarki. Każdy z 34 uczestników kursu na samym początku uzyskał specjalizację, a podczas ćwiczeń wykonuje swoje wąskie obowiązki jako członek załogi. Po otrzymaniu instrukcji i życzenia powodzenia, 18-letnie rekruci (na samym kursie są zaledwie kilka tygodni) zaczynają się przygotowywać. Przede wszystkim musisz krzyczeć kilka pieśni, upuścić kilka kolb, warknąć sobie nawzajem warkocze i zjeść ciasteczka. Dziewczyny to dziewczyny. Jednak tam, gdzie cała ta beztroska idzie, gdy Liron daje ostatnie rozkazy: "Wszyscy uczestnicy kursu są podzieleni na załogi, każda załoga musi trafić w cel, zadanie nie jest uważane za zakończone, dopóki cel nie zostanie trafiony, zadanie musi być zakończone zawsze." Jeden po drugim tankowce wskakują do swoich czołgów i przygotowują się do strzelania do celów ledwo widocznych na horyzoncie. Oficer, obok stołu, na którym stoję, wydaje rozkazy: "Pierwszy czołg strzela". Kilka sekund opóźnienia - bum! - wokół zbiornika, chmura pyłu i radosne okrzyki obserwatorów - trafione! "Drugi czołg strzela", "trzeci czołg strzela" i tak dalej, aż każda z dziewcząt weźmie udział w ćwiczeniu.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12. Rekrutuj lub Grener - żołnierz na kursie instruktorów sił pancernych i pilota. Jej imię, które w języku hebrajskim oznacza "światło", idealnie do niej pasuje. Dzisiaj Or zna kilka słów po rosyjsku (jej babcia kiedyś przyjechała z Rosji dawno temu) i świeci dobrym nastrojem. Zawsze chciałem tankować żołnierzy. Podoba mi się fakt, że robię tutaj coś prawdziwego, użyteczne dla armii i kraju. "Otrzymuję z tego niesamowitą satysfakcję", mówi Or. A jak ty, kobieta, czujesz się na kursie instruktorów, bez możliwości uczestniczenia w operacjach bojowych? Tak, i nauczanie mężczyzn. Nikt nie może powiedzieć, że nie robimy czegoś naprawdę. Przez 8 miesięcy kursu dosłownie przeżywamy wszystko: uczymy się prowadzić czołg, myć go, celować w cele, strzelać, przeładowywać, naprawiać, ciągle ćwiczymy, robimy dosłownie wszystko. Żaden męski żołnierz nie może zarzucać nam, że jesteśmy nieprofesjonalni lub że jesteśmy w gorszej sytuacji. Przy okazji, nie masz pojęcia, jaką przyjemnością jest widzieć, jak czysty staje się czołg po umyciu! Rzeczywiście, nie codziennie słyszysz od 18-letniej dziewczynki w zachwytach o myciu czołgu. Op nie jest jedynym na kursie instruktorskim. Co więcej, są wszystkie.

13.

14.

15.

16.

17.

18.

19.

20.

21.

22.

23.

24.

25.

26.

27.

28. Kobiety w Izraelu są tak samo odpowiedzialne jak mężczyźni za służbę wojskową. Oni (prawdopodobnie słuszniej, powiedzmy teraz - my), mogą służyć w 83% oddziałów Izraelskich Sił Obronnych. Daleko od wszystkich usług w jednostkach bojowych, wolą spokojniejsze dwa lata w jednostkach niezwiązanych z walką, w biurach Sztabu Generalnego, a nawet w alternatywnych służbach w szpitalach, instytucjach edukacyjnych, organizacjach wolontariackich itp. Są jednak izraelskie kobiety, które wydają się być bardzo młodymi i szczupłymi dziewczynami, które z dumą chodzą, aby zapisać się do załóg czołgów, piechoty, policji granicznej (MAGAW) itp. Większość z tych dziewcząt jest dalekich od skrajności idei feministycznych i nie powiesiły M-16 na swoich barkach, aby "zjadły" swojego męskiego sąsiada. I robią to głównie dlatego, że mogą. Mogą robić to, co uważają za przydatne dla siebie, swojego kraju, a także dlatego, że jest to dla nich bardziej interesujące niż dwuletnie przesuwanie dokumentów w kolejnym szarym biurze Ministerstwa Obrony. Niezależnie od tego, czy czołgi lub samoloty, czy nawet bataliony bojowe piechoty z Karakalu, w których kobiety służą na równi z mężczyznami, tysiące izraelskich bojowników wcale nie stają się mniej kobiece z tej okolicy. Przerażające samochody, które łatwo przestraszyć nawet wielu mężczyzn, podkreślają ich niesamowity urok i łatwość, z jaką tylko kobieta jest w stanie prowadzić czołg..

29.

30.

31.

32.

Zamiast postscriptu:

Droga powrotna trwa mniej więcej w tym samym czasie. I pomimo ponad 5 godzin wytrząsania w autobusach, wrażenie, że korzystałem z maszyny czasu: rano były czołgi, żołnierze, namioty, jedzenie wojskowe i Coca-Cola z karabinu maszynowego. A teraz - drapacze chmur w Tel Awiwie. Jednak w "Schizafon" w pobliżu Ejlatu wszystko jest nieruchome.