Ojciec trójki dzieci sprzedał wszystko, kupił Bitcoiny, a teraz mieszka na kempingu, czekając na deszcz pieniędzy.

39-letni Holender Didi Tayhuttu wierzy w Bitcoiny, jak żaden inny. Sprzedał już swój dom, biznes, samochód, motocykl, a nawet drogie zabawki córek, by kupić bitcoiny za pieniądze. Teraz Didi mieszka z rodziną na kempingu. W pełni przekonany, że za kilka lat.

"W pewnym momencie Internet dokonał rewolucji informacyjnej, a teraz kryptowaluty i bloki blokowe rewolucjonizują system finansowy" - powiedział Holender - "Za pięć lat wszyscy powiedzą, że można było to przewidzieć..

Źródło: Business Insider

Didi zainteresował się kryptowalutą w 2010 roku, kiedy Bitcoin był wart mniej niż jeden euro. "Jestem biznesmenem, więc gdy tylko usłyszałem o bitcoinach, od razu pomyślałem: muszę się z nimi bliżej".

Wraz z przyjacielem zorganizował mini-farmę, kupując kilkanaście komputerów i kart wideo. Kiedy kurs osiągnął kilkaset euro, zdecydowałem, że czas sprzedać. I sprzedał cały zapas, zadowolony, że nie trzeba już płacić ogromnych rachunków za prąd.

"Gdybym wiedział, że za cztery lata kurs będzie rósł dziesięciokrotnie ... Ale trudno było to przewidzieć, ale wydawało mi się, że nadszedł czas, aby w końcu zarobić".

Mój holenderski oczywiście też przestał. Pozostawił na swoim koncie tylko kilka dogeków (dogecoin) - nową krypto walutę, która w tamtych czasach była warta grosza - za sumę 200 euro.

Publikacja Yolo Familytravel (@yolofamilytravel)

W ubiegłym roku ojciec Didi John zmarł. Rak przyjął go w wieku 61 lat. To był ciężki cios. Po konsultacji z żoną Didi sprzedał swoją firmę przez 11 lat, a oni i trzy córki wyjechali na dziewięciomiesięczną podróż do Azji i Australii.

Odwiedziliśmy świątynię Angkor Wat w Kambodży, pływaliśmy z delfinami z Brisbane i opalaliśmy się w Tajlandii. W tym samym czasie Didi spotkał ludzi, którzy również byli zainteresowani kryptowalutami. Na Bali spotkał Afrykę Południową, która rzuciła pracę, aby zwolnić więcej czasu na handel internetowy. Na austriackiej plaży rozmawia z mężczyzną z Dubaju, który od sześciu lat kupuje i sprzedaje bitcoiny.

Publikacja Yolo Familytravel (@yolofamilytravel)

Wiosną wiadomość od znajomego: "Sprawdź swoje konto!" Kurs Dogicino urósł 20 razy w ciągu sześciu miesięcy. "Kurs Bitcoin był blisko trzech tysięcy, rozmawiali tylko o tym, w końcu doszło do mnie, że na świecie dzieje się coś bardzo ważnego i czas wrócić do krypto-waluty".

Po przybyciu do Holandii Didi poszedł prosto do pośrednika handlu nieruchomościami. Dom o wartości 300 000 euro pozostawiono częściowo na zwykłe pieniądze, częściowo na bitcoiny. Można było zawrzeć taką umowę. Na sprzedaż trafił jeden z dwóch samochodów, motocykl, a nawet konsola do gier.

Publikacja Yolo Familytravel (@yolofamilytravel)

Teraz rodzina Taihuttu mieszka na kempingu. Wymienili dom o dwustu placach na wynajęty drewniany dom. Wcześniej każda z trzech dziewcząt miała swoją własną sypialnię, teraz wszystkie śpią razem.

Didi nadal sprzedaje drogie przedmioty, aby kupić jak najwięcej bitcoinów. I nie odstąpi od swojego planu do 2020 roku. Następnie, zgodnie z jego szacunkami, blockchain stanie się nieodzownym narzędziem, a jego stan znacznie wzrośnie.

"Moja żona w pełni mnie wspiera, wierzy, że jest to dobra szkoła dla dzieci - żyć nie w bogactwie, ale w prostym życiu, co zrobimy, jeśli prognoza się nie spełni? Cóż, w pewnym momencie pozostaniemy bez pieniędzy. jaka jest najgorsza rzecz, jaka może się wydarzyć w życiu ".

Publikacja Yolo Familytravel (@yolofamilytravel)