Przechodnie pomogli policjantom odwieść samobójcę, który chciał skoczyć z dachu. Na perswazji trwało 15 godzin.
Źródło: Springfield News-Leader
20 listopada doniesiono, że mężczyzna wspiął się na dach domu w Springfield i już miał skoczyć. Od południa policja próbowała rozmawiać z mężczyzną, ale nie nawiązał kontaktu..
Ludzie zgromadzeni na placu obserwowali wydarzenia. O godzinie 21.00 około tuzin osób zaczęło rozkręcać plakaty z zachęcającymi napisami: "Wszystko będzie dobrze", "Troszczymy się", "Potrzebujesz cię", a także zaczął śpiewać piosenkę Bill Withers Lean on Me.
Tim Daniel poszedł na koncert, gdy zobaczyła mężczyznę na dachu domu. "Po prostu nie mogłem opuścić tego gościa" - powiedział Daniel. Na jej plakacie napisano: "Nie jesteś sam". Straciła kilku przyjaciół, którzy popełnili samobójstwo i nie chcieli, aby ten facet zrobił to samo.
Amanda Smith powiedziała, że widziała w sieciach społecznościowych wiadomość o mężczyźnie na dachu i postanowiła wyjść, aby odwieść go od wykonania aktu śmiertelnego.
Policja zablokowała drogi prowadzące na plac. Mężczyzna stał na skraju dachu, krzycząc czasami na ludzi poniżej i pokazując im nieprzyzwoite gesty. Od czasu do czasu uciekał od jednej krawędzi dachu do drugiej. Około trzeciej nad ranem zszedł ze specjalnie przygotowanej straży pożarnej. Dlaczego wspiął się na dach, jest nieznany.