Fotograf przez dziesięć lat robił zdjęcia bezdomnym, a potem spotkał się z ojcem.

Diana Kim dorastała na Hawajach, jej ojciec był fotografem - to on nauczył ją tego rzemiosła. Kiedy jej rodzice się rozpadli, Kim zaczęła żyć z przyjaciółmi i krewnymi i straciła kontakt ze swoim ojcem: został uznany za zaginionego.

W 2003 r. Kim podjęła się realizacji projektu na dużą skalę o bezdomnych, aw 2013 r. Dokonała szokującego odkrycia: znalazła swojego ojca wśród bezdomnych, których wynajęła w Honolulu.

Źródło: Boredpanda

"Ojciec cierpiał na schizofrenię i rozmawiał z nieistniejącymi ludźmi" - mówi Kim.






Zaczęła przynosić jedzenie ojcu i błagać go o pomoc medyczną - ale zgodził się dopiero po ataku serca w październiku 2014 roku.



Teraz ojciec Kim jest w porządku: nadal jest traktowany, szuka pracy pobocznej, a nawet planuje odwiedzić krewnych w Korei Południowej..


Diane Kim podarowała swojemu ojcu stary aparat.




"Życie jest darem, tak się cieszę, że on żyje, a on jest lepszy, doceniam to, co mamy tu i teraz"..

Drodzy czytelnicy!
Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.