Biznes w rosyjskich żebrakach w metrze

Każdego ranka zawodowi żebracy pełnią służbę w metrze, którego celem jest zmiękczyć i uzyskać jak najwięcej pieniędzy od pasażerów. Wielu z nich przyzwyczaiło się do tego, że każdego dnia są na tych samych skrzyżowaniach, w tych samych miejscach, podróżują wzdłuż tej samej gałęzi. Dlaczego więc ludzie nadal udzielają jałmużnę żebrakom, wspierając w ten sposób sprzedaż dzieci, wykorzystywanie osób niepełnosprawnych i pracę niewolniczą? Pomimo tego, że codziennie historie o "żebrach" stają się coraz bardziej narzekające, a ludzie dają coraz mniej - żebrzący biznes kwitnie.

Zobacz także problemy - Historia anioła, Żebracy z Chittagong

(13 zdjęć ogółem)

Źródło: ridus.ru

1. Cichy żebrak, po prostu rozciąga szklankę z drobiazgami i patrzy w oczy. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

Uczciwy żebrak

Ponad dwie godziny zajęło znalezienie prawdziwego żebraka w moskiewskim metrze. Aby zobaczyć takiego żebraka w metrze jest prawie niemożliwe, jest wiele powodów. Po pierwsze ludzie, którzy wszędzie błagają o interesy, zawsze widzą "nowych" i gonią ich. Po drugie, jeśli żebrak nie odejdzie, można mu zastosować bardziej rygorystyczne środki, może zostać pobity, odcięty, wywieziony z miasta. Po trzecie, jest zbyt dużo konkurencji, a ludzie po prostu przestają wierzyć, że dana osoba naprawdę potrzebuje pomocy, nie widzą różnicy ...

Był to mały, wytrawny starzec w czarnej długiej marynarce, która najwyraźniej nie była jego wzrostu, z siwymi włosami i długą brodą, ze smutnymi oczami i ciasnym uśmiechem..

2. Uczciwy żebrak w przejściu między stacjami metra. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

Ludzie niechętnie dawali mu pieniądze, na co wskazywała pusta szklanka: za pół godziny mojej obserwacji nikt nie rzucił monety. Decyduję się iść.

-I powiedz mi, jak się tu dostałeś? Jak doszło do takiego życia? Co ciekawe, po krótkiej znajomości pytam. Od razu nie żądał ode mnie pieniędzy.
-Tak, jak mam, jestem tutaj tylko wtedy, gdy nie ma nic do jedzenia, więc mam emeryturę i żonę. Emerytury nie są wystarczające dla wszystkich, więc czasami proszę o pomoc od ludzi.
-Więc nie pracujesz tutaj, ale po prostu prosić o pomoc? - próbując dowiedzieć się o jego przynależności do biznesu "biednych"
-Jak to się dzieje? - macha ręką w kierunku następnego fragmentu, - Jestem sam, dlaczego mam dzielić się z kimś, kiedy chcę jeść?
-Ale to jest niebezpieczne, prawdopodobnie znasz siebie?
-Mam 69 lat, wiele widziałem w tym życiu, nie boję się śmierci, ale tak długo, jak będę mógł, będę żywić siebie i moją żonę. - drapiąc brodę, mówi staruszek.
-Nie obawiasz się śmierci, to się okazuje, oznacza to, że będziesz tu chodzić, dopóki jej nie wyrzucisz?
-Albo dopóki sam nie umrę - uśmiecha się starzec.
-Czy było dużo problemów? Odpędzony? Zagrożony?
-Kiedyś było tak, że przyszli żebracy w ciąży i próbowali się pozbyć, cóż, rzuciłbym się na nich kijem, a oni odejdą - Stary pokaza mi laskę.
-A poza nimi nikt nie przyszedł? - Jestem zaskoczony.
-Przyszedł człowiek, powiedział, że jeśli nie pojadę, nikt mnie nie znajdzie, ale mnie to nie obchodzi, wróciłem, mówi z oczywistym smutkiem.
-No ale ogólnie, jak? Zbierasz tutaj dużo pieniędzy?
-Tak, nie bardzo. Po prostu stoję, nikogo nie pytam, nie trzymam się ludzi przechodzących, czasami tylko czytam modlitwę przy uchu i milczę. Ale chleb na koniec dnia wystarczy.
-A ile otrzymuje się za dzień, jeśli nie za tajemnicę?
-Dwieście lub trzysta rubli, rzadziej.
-A co z krewnymi? Wnuki? Dzieci?
-Wszyscy odeszli, kto gdzie, i o nas starzy ludzie wszyscy zapominają kim jesteśmy, nie ma dla nas korzyści, więc przeżywamy jak możemy - starzec spuścił oczy na podłogę.
-A kim byłeś wcześniej? Do starości?
-Pracował w fabryce, najpierw opracował szczegóły, potem uczył ludzi, jak to zrobić, potem nadzorował, potem stał się prawie głową - stary przestaje mówić - ale jakoś to nie zadziałało, teraz, widzisz, - po długiej pauzie.

Dziadek mówi raczej wolno, robiąc pauzy, więc nasza rozmowa trwa już od jakiegoś czasu. Decyduję się dać mu trochę chleba, na co stary uśmiecha się i kłania.

Problem naszego dnia

Problem z żebrakami ma największe znaczenie w stolicy, w mieście, gdzie znalezienie pracy nie jest na ogół tak trudne. Według Departamentu Pracy i Zatrudnienia, bank danych zawiera wiele ofert pracy dla osób niepełnosprawnych. Techniczne środki rehabilitacji, a także produkty protetyczne i ortopedyczne są dostarczane wszystkim potrzebującym bezpłatnie za pośrednictwem biura Funduszu Ubezpieczeń Społecznych Federacji Rosyjskiej. Osoby niepełnosprawne mogą otrzymywać edukację zdalnie, kosztem budżetów federalnych i miejskich. Ale dla wielu łatwiej jest zrobić rękę lub kapelusz niż zarabiać uczciwą pracą..

3. Kobieta w ciąży żebrząca ze względu na nienarodzone dziecko. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

Osobliwości pracy żebraków

Stacja "Falcon", 7 rano Grupa ludzi w ciemnych ubraniach stoi i czeka na dziedzińcach budynków mieszkalnych i pod autostradami w pobliżu ciemnych samochodów. Po pewnym czasie zbliżają się do nich inni ludzie w poplamionych i brudnych ubraniach. Te ostatnie otrzymują pewien rodzaj paczek, rzeczy, kartonów. Dziesięciominutowy apel, minutowa dyskusja o przyszłym dniu i "żebrakami" są wysyłane na korytarze moskiewskiego metra. Przez wiele dni ci ludzie grają role, które powinny dotykać niektórych strun dusz. Aktywnie wpływają na chęć pomocy tym, którzy naprawdę tego potrzebują. Nie interesują się ludźmi, ważne jest, aby znaleźli w tłumie typ, który dokładnie posłuży. Jest to osoba, która zostanie szczególnie zainteresowana przez żebraka..

Rodzaje żebraków

1. "Niepełnosprawna wojna"

Udają, że są zszokowani, ranni, pozbawieni krwi wojskowi, zwłaszcza "Afgańczycy" lub "Czeczeni". Wcześniej byli to główni "żebracy" w metrze, ale w ostatnich latach praktycznie zniknęli z metra. Może dlatego, że policja aktywniej ściga żebraków, a ty nie możesz uciec daleko z powozem.

4. "Weteran wojenny" w oddziale pierścieni moskiewskiego metra. © Anton Belitsky / Ridus.ru

2. "Madonna"

Kobiety z dziećmi lub dziewczynki w ciąży.

5. Dziewczyna w ciąży na skrzyżowaniu metra. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

3. "Prawosławne" starsze kobiety i starcy

Tacy ludzie najczęściej błagają o pieniądze "ze względu na Chrystusa", proszą o chleb i leki. W ostatnich latach ich liczba znacznie wzrosła. Ale przez lata wiele się zmieniło, dziadkowie zaczęli ubierać się lepiej, ubrania stały się droższe, można było zobaczyć dobre buty i płaszcze.

6. Pomoc dla jedzenia, na litość boską, - babcia stale powtarzała na stacji metra Kijowskaja. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

4. Wyłączone

W tej chwili jest to najczęstsza grupa żebraków. Podnoszą rękawy lub spodnie, jeśli nie mają kończyn, aby ludzie mogli je wyraźnie zrozumieć i zobaczyć..

7. Żebrak z synem prosi o pieniądze na operację od pasażerów. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

5. Żebracy ze zwierzętami

Są głównie w przejściach. Szkoda dla zwierząt w ludziach budzi się najczęściej, więc "karma" jest serwowana chętniej..

6. Oparzenia Alkashi

Nie są w żadnej grupie, najczęściej taka praca jest dla nich niedostępna. Pytają tylko wtedy, gdy potrzebują kolejnej dawki alkoholu. Po wypiciu zasypiają tuż przy stacjach lub w samochodach. Najczęściej można je zobaczyć na obwodnicy metra..

Weteran z Weterana

Linia Tagansko-Krasnopresnenskaya, pobity i smutny "weteran" na wózku inwalidzkim toczy się po samochodach i prosi o pomoc pasażerów. Człowiek woli obraz milczącego wojownika, który był na wszystkich frontach. Siwe włosy, smutna twarz, gołe dłonie, na których widać blizny. Prosi o pieniądze na nowy wózek. Podszedłem do niego i poprosiłem o odpowiedź na kilka pytań.

-Nie ma problemu, ale daj mi pieniądze
-Tak, jestem studentem, skąd pochodzą dodatkowe pieniądze? - nie wyrzucaj pieniędzy do tego dołu bez dna.
-Daj mi to, co mam, albo jechałem dalej - mówi gniewnie mężczyzna.
-Trzymaj, tylko 200 rubli, wiesz, ja też potrzebuję czegoś - podaję mu pogięte rachunki.
-Cóż, chodź na pytania, co masz? - mężczyzna już odpowiada z zainteresowaniem, gniew nie ma.

Zadaję te same pytania, co staruszek.

-Dlaczego poszedłem tutaj, nie ze względu na łatwe życie, zostałem wyrzucony z domu, zostałem sam, nie mam gdzie iść - mówi żebrak Victor.
-Dlaczego tak się stało? Dlaczego nie ubiegali się o pomoc państwa? - Jestem zainteresowany, na co "weteran" wojny, kręcąc głową i wzdychając, odpowiada:
-Nie wierzyłem, że mogą gdzieś pomóc, nie wierzyli w kraj. Był kiedyś kraj, można mieć nadzieję na świetlaną przyszłość, i co z tego? Myślisz, że dostanę dobrą robotę? Idę? Mieszkanie? Nie, oczywiście - śmieje się ze śmiechu.
-Jak się tu dostałeś? Gdzie mieszkasz? W końcu wszystko chyba nie jest tak dobre? - nudziły moje pytania, pytałem.
-Ale jak się dostałeś, podszedł do metra, zobaczył żebraka, zapytał, jak wszystko tu jest ustawione i z kim się skontaktować? Podali numer telefonu, ale skąd wziął się mój telefon? Czekałem do wieczora, przyszedł trackman i poproszono mnie o pracę - odpowiada zmęczony mężczyzna.
-Zwykle widziałeś to wszystko z zewnątrz, ale co to jest w środku? Zmieniono poglądy na ludzi?
-Jeśli wszystko ci powiem, to mi się nie wyda, wyrzucą mnie lub mnie zabiją. Mogę tylko powiedzieć, że nie jest tu źle, jeśli jesteś normalną osobą, a będziesz żył bogato, smacznie, a ubrania będą dobre, no cóż, nie lubimy kóz, płacą tylko wódką. Ludzie ... - zastanawiał się nasz nowy znajomy - ale jak mogę ci powiedzieć, teraz już ich nie obchodzę, oni dobrze zarabiają pieniądze, moja twarz jest smutna, spojrzałem w oczy, dostałem pieniądze i odpadłem.
-Oznacza to, że dobrze zapłać?

Mężczyzna jest wyraźnie zmęczony i nieustannie rozgląda się nerwowo, bawiąc się liną.

-Płać tyle, ile zarobiłeś. Pracuję, próbuję. Niektórzy kupują drogie ubrania, a nawet dobrze żyją. Ale niczego nie potrzebuję, wszystko dzieje się jak zwykle.
-I nie myślałeś, że opuścisz ten "biznes"?
-Nie, nie, nie! - Mężczyzna nerwowo powraca, cofając się ode mnie
-Czy wszystko jest takie złe? Nie można opuścić tej firmy?
-Mówię wam, lepiej jest umrzeć.

"Weteran" wygląda zza rogu i zaczyna mnie opuszczać, macha ręką, żeby go nie ścigać, najwyraźniej przyszedł szef, który nie powinien widzieć rozmowy żebraka z nieznajomymi.

8. Samotna babcia-żebrak. © Anton Belitsky / Ridus.ru

Dochód

Wielu jest zainteresowanych odpowiedzią na pytanie, ile zarabiają żebracy?
Przeciętna pensja "żebraka" w metrze czasami przekracza pensję podajnika. Dochód z żebraka można porównać z wynagrodzeniem kierowcy. Nie jest tajemnicą, że zbieranie datków jest dobrze ugruntowaną sprawą..
Według człowieka, który w przeszłości prowadził grupę żebraków, jeden "męczennik" może zebrać około czterystu rubli na godzinę, po czym, za pomocą prostych obliczeń, można uzyskać przybliżoną pensję w wysokości 75 000 rubli. Sekret wielkich przychodów w dobrej grze aktorskiej. W ten sposób doświadczeni "aktorzy" mogą zebrać do 4000 dziennie. W przypadku takiej pracy wszystkie metody są dobre. Jak pisała Komsomolskaja Prawda w 2008 roku, większość żebraków nosi na przykład lalki zamiast dzieci. A jeśli prawdziwe dziecko jest w jego ramionach, zwykle rano jest pompowane z wódką lub tabletkami nasennymi, aby dziecko śpi przez cały dzień. A niektóre dzieci śpią po prostu z wyczerpania, ponieważ po prostu ich nie karmią. Z tym samym dzieckiem często idą różne kobiety. Zdarzały się przypadki, kiedy żebraczka "ćwiczyła zmianę" z już martwym dzieckiem w ramionach ...

Najczęściej służy dzieciom, w ciąży i niepełnosprawnym. Ale "chorzy synowie", okaleczenia, wiek, imiona, wszystko to okazuje się nieprawdą, gdy tylko "żebrak" dostaje się na komisariat.

Ile pieniędzy może utrzymać "biedak", decyduje jego mistrz, wszystko zależy od dobrej woli. 70% - tak wielu "żebraków" zazwyczaj daje swoich mistrzów, resztę mogą wydać na siebie. Czasami osoby niepełnosprawne zabierają wszystko, dając w zamian tylko butelkę wódki i kiełbasę..

9. Religijny żebrak na przejściu metra. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

Wszyscy żebracy, których pasażerowie widzą na co dzień, mają swoich przełożonych. Dziwne nazwy - "1", "2", "3" - możesz, jak mówią, widzieć wszystkich "żebraków" na telefonach komórkowych. Pod tymi "znakami wywoławczymi" ukrywa się liczba właścicieli, którzy kontrolują cały system żebraków w metrze.

Pracownicy tak nietypowego biznesu uważają swoją pracę za trudną i nieopłacalną. Czasami dzielą się nawet zyskami. "Żebracy" sami uważają swojego szefa za złego i surowego, są zmuszeni stać na platformach i na przejściach przez 9 godzin. Większość problemów, według "ubogich", z emerytami i osobami niepełnosprawnymi. Najpierw muszą zostać postawieni na stanowisko w sposób zorganizowany, a następnie zabrani. Przedtem dokładnie wyjaśnisz, jak i co robić. Jednak wielu nie przedstawia się w życiu kogoś innego, prawie wszyscy są zadowoleni z tej "pracy".

10. Schemat miejsc pracy żebraków w moskiewskim metrze. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

Anonimowa historia uczestnika "biednego biznesu"

Udało mi się porozumieć z osobą, która była bezpośrednio związana z żebrakami; przez długi czas kontrolował ich, dawał instrukcje i upewniał się, że nie było żadnych problemów. Z przyczyn znanych nam wszystkim, osoba nie podaje swojego imienia i nie pokazuje twarzy. Postarajmy się zadawać pytania dotyczące interesującego nas tematu..

-Już raz zadawałem to pytanie, ale wciąż: jaki jest średni dochód żebraków?
-Wszystko zależy od osoby, można dobrze poprosić o pieniądze, a drugi może stać przez cały dzień bez pytania o nic. Dobry żebrak może zarobić od 800 do 2000 rubli dziennie, ale są też tacy, którzy zbierają nawet 4000 rubli, ale to są profesjonaliści..
-Zastanawiam się, jak zdobywają taką pracę.?
-Zdarza się, że ludzie znajdują się w śmieciach dosłownie, są zabierani do miasta, umyci się, ubrani w odpowiednie ubrania, a następnie wyjaśniają, co i dlaczego. Nie mają prawa odmówić. Istnieje inna dobrowolna opcja, gdy stary człowiek, zmęczony życiem, przyjeżdża do metra lub gdzie indziej, pyta "bezdomny" i udaje się do właściwych ludzi, którzy zrobią resztę..
-A co z policją? W końcu jest to zabronione. Jakoś się zgadzam?
-Policja? Gdzieś można dać łapówkę, ale podstawowy plan jest taki: żebrak daje się policjantowi i odchodzi, a po 10-20 minutach natychmiast wraca, prawie nie ma problemów.
-Hmm, rozumiem, gdzie oni żyją? Na ulicy?
-Hah Niektórzy "biedni" i "nieszczęśliwi" ludzie mogą sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania, ale wielu żyje w piwnicach, wejściach, snach w pobliżu metra i na skrzyżowaniach.
-Apartamenty? Oznacza to, że mogą sobie pozwolić na dobre jedzenie i picie. A oprócz pieniędzy, które mogą uzyskać z takich prac?
-Gospodarze żebraków rozwiązują problemy z dokumentami, czasami mogą pomóc w znalezieniu mieszkania, ale to rzadkie, władze są tutaj surowe, nigdy nie powinieneś oczekiwać od niego kartek, musisz się bać, że wszyscy zostaną zabrani.
-Jaki jest średni wiek tych "żebraków"? Dlaczego przybyli do tego obszaru??
-Trudno powiedzieć o wieku, od 25 do 55 lat, każdy jest inny, ale wszyscy nie mieli czegoś w życiu. Ktoś został wyrzucony z domu, ktoś został okradziony, ktoś upił się, ktoś właśnie przybył z innego miasta, a ktoś został zmuszony.
-Jak ludzie reagują na żebraków? Jakieś problemy? Sytuacje konfliktowe? Ktoś obejmuje "pracowników"?
-Ludzie się tym nie przejmują, ta babcia stoi i stoi, nikomu nie przeszkadza. Sytuacje konfliktowe pojawiają się tylko wtedy, gdy żebrak staje się bezczelny i wspina się z prośbami, takie sytuacje były. Kobieta z chorym synem raz dostała się prosto w twarz od jakiegoś staruszka. Nie ma nic wspólnego z samochodami, ale jeśli żebrak utknie na skrzyżowaniu, może szybko zadzwonić do telefonu właściciela, a grupa młodych ludzi pojawi się za minutę, ale nie ma jeszcze czegoś takiego.
-A teraz najważniejsze pytania. Jak poważny jest biznes? Pod którego pokryciem jest on? Z kim jest połączony? Wszędzie ich więzi?
-Cóż, nie powiem ci tego. Nie dlatego, że nie chcę, tylko nie wiem. Nie byłam tak wielką osobą, wybacz mi.
-Dobrze, ale nadal, kto rządzi?
-Powiem tak, to jest pewna grupa mężczyzn, silna "pitching" od 20 do 30 lat. Wielu udaje się tam po służbie w wojsku. Robi to przez maksymalnie 5-10 lat. Aż zabili lub usadzili. Lub dopóki nie zaoszczędzą dużej sumy, by zrobić mniej niebezpieczny biznes. Niemal niemożliwe jest ich znaleźć, nawet blisko władz, nie znam ich adresów, nazwisk, czasem nawet telefonów. Wszystko jest właściwie zaplanowane, a "szóstka" zawsze przychodzi na spotkanie, które po prostu przekazuje informacje na sam szczyt. Żyją dobrze, o ile mi wiadomo, mają ogromne domy w kierunku Kijowa, które są legalnie kupowane, a także drogie samochody. Przy okazji, miałem do czynienia tylko z rosyjskimi dziećmi, to znaczy, nie mogę powiedzieć, że to wszystko pokrywają inne narody. Mają swoich ludzi wszędzie, uszy wszędzie, wiesz, nie mogę wiele powiedzieć, ryzykuję.

11. Administracyjna piramida biznesu żebrzącego. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

Wierzący żebracy

Po rozmowie z "biednym weteranem" postanowiłem znaleźć babcię religijną, której tak wielu mamy w metrze. Wszyscy stoją z kartonami, za każdym razem to samo: "Na litość boską, pomoc", "Na litość boską, na leczenie", "Dla Chrystusa, dla jedzenia".

Pójdę do stacji "Kijów" linii Koltsevaya, ponieważ tam jest większość przejść. Znalezienie żebraka, którego potrzebowaliśmy, nie było trudne. Podchodzę do niej, przedstawiając się jako korespondent. Skulona w ciemnych i podartych ubraniach ledwo podnosi głowę. Słysząc mnie, trzykrotnie krzyża i odwraca się. Po kilku podejściach wydawało mi się, że misja się nie udała, ale przypominając sobie doświadczenie z "wojownikiem", zaproponowałem pieniądze, na które moja babcia natychmiast odpowiedziała. Próbowałem rozpocząć dialog.

-Dlaczego stoisz tutaj? Wszystko jest takie złe?
-Zły synu, źle, gdyby to było dobre, widziałbyś mnie tutaj? - Z każdą minutą moja babka stawała się coraz smutniejsza.
-A co spowodowało, że zacząłeś zarabiać w ten sposób??
-Jestem sam, jestem sam i to wszystko. Jak żyć? Co jeść? - znów się przeżegnała.
-Pensjonat jest dość mały? I gdzie mieszkasz?
-Bez emerytury, nic.
-Jak znalazłeś tak niezwykłą pracę? Gdzie mieszkasz? - Powtarzam pytanie.
-Było to konieczne i okazało się, że pomagali dobrzy ludzie. I żyję tam, gdzie się okazuje. - Babcia zaczyna marszczyć brwi i odchodzić ode mnie.
-Jakich dobrych ludzi, jeśli są do tego zmuszeni? - pytam ze zdziwieniem.
-Pomogli mi, a może Bóg pomógł, tak dobrze.
-A kim byłeś wcześniej, jeśli nie tajemnicą? - Zdecydowano, będę zadawał pytania, dopóki babcia nie odmówi.
-Czy ja Tak, co będzie miało większość życia w rolnictwie, gospodarstwach rolnych, szklarniach.
-Dlaczego wszystko zmieniło się tak bardzo? Dlaczego nie kontynuować pracy w ogrodzie, wiele starszych osób zarabia teraz.
-Nikt nie potrzebuje, nikt mnie nie potrzebuje. - Ona jest taka sama.
-I dlaczego ludzie powinni pomagać w imię Chrystusa?
-Ze względu na Boga, ze względu na Boga. Rosja jest krajem wierzącym, każdy tutaj wierzy w Boga, a on jest jeden dla wszystkich i potrzebuje pomocy, jak brat do brata. Ja sam wierzący, gdybym nie wierzył, nigdy bym nie podjął takiego znaku.
-Jeśli to nie tajemnica, w jaki sposób pieniądze? Zarabiaj dobrze?
-Nie, nie, nie, muszę pracować, idź! - Mówi i szarpiąc jej głos, mówi.
Babcia lepiej nie przynosić ...

12. Kolejny żebrak prosi o bogów i córki. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

Działania policji

Moskiewska policja zgodziła się wziąć udział w niekończącej się wojnie o czyste metro. Wielokrotnie przeprowadzane oblężenia. Stało się tak tylko wtedy, gdy wydarzenie miejskie było na nosie. Po krótkim czasie włóczędzy i żebracy wrócili do swoich zwykłych miejsc. Zimą przeprawy i stacje metra stają się dla nich prawdziwym zbawieniem, jest tam ciepło i przytulnie..

Każdy z nas zastanawiał się, dlaczego policja udaje, że nic się nie dzieje? Dlaczego oddziały policji przechodzą obok żebraków? W poszukiwaniu "żebraków" pojechałem na stację "Puszkinskaja", gdzie nie znalazłem ani jednego "biednego" ani "cierpliwego". Byłem zaskoczony, duże i ciepłe przejścia, wielu ludzi, a więc nie ma żebraków? - Zadałem takie pytanie funkcjonariuszowi policji na służbie.

-Prowadzą ich tutaj aktywnie. "Niedopuszczalne jest, aby władze widziały babcię lub kogoś innego, wszystko tu jest surowe" - odpowiedział policjant. W służbie prasowej Centralnej Dyrekacji Spraw Wewnętrznych w moskiewskim metrze, gdy usłyszeli, że dzwonią z Reedusu, byli szczęśliwi, mogąc odpowiedzieć na wszystkie pytania. Ale gdy tylko wyraziłem moje pytanie, odmówili komentarza w sprawie tego problemu i wysłali mnie, abym napisał oficjalny wniosek..

Nawiasem mówiąc, zasady postępowania w metrze są zabronione, aby spekulować pasażerów w celu wróżenia i żebractwa. Stanie z wyciągniętą ręką nie jest zabronione. Wszystko, co może zrobić policjant, to odciągnięcie go od miejsca, do którego natychmiast wracają..

Kodeks administracyjny nie przewiduje takiego przestępstwa, jak "błaganie". I zgodnie z moskiewskim kodeksem, żebracy są karani grzywną w wysokości od 100 do 500 rubli za "obsesyjne nękanie obywateli". Okazuje się więc, że policjant zatrzymujący żebraka na 3 godziny w oddziale musi sporządzić raport do Sądu Pokoju, ale do tego trzeba zebrać zeznania świadków i znaleźć osobę, której molestował "cierpiący". Taki wielogodzinny przypadek kosztuje więcej niż grzywna, i oczywiście łatwiej jest zamknąć oczy niż marnować cały dzień na zmaltretowanego włóczęgę.

13. Ciężarne "Madonna". Widząc, że aparat odszedł natychmiast. © Dmitry Naidin / Ridus.ru

Niezwykły "żebrzący biznes" kwitnie, a jego skala rośnie. Dlaczego tak jest? Ponieważ jest to korzystne dla wszystkich. Najważniejsze w tej strukturze mafijnej, która codziennie otrzymuje ogromne sumy pieniędzy, jest korzystna dla "żebraków", którzy otrzymują pracę. Ale najważniejsze jest to, że zwykli ludzie są zainteresowani sponsorowaniem tego wszystkiego, z dnia na dzień służą jako "kalecy", "chorzy" i "biedni". Rzucając rubla lub dwie w tłustą torbę, wierzą, że nagle uzyskały status rodzaju i wspaniałomyślnej osoby, więc ich sumienie jest jasne. Bardziej niż kiedykolwiek, przy okazji, powiedzenie: "Ze światem na nitce - nagą koszulą", ponieważ każdy rubel ma ponad milion zysków z "żebrzącego biznesu".

Dmitry Naidin
Stanisław Mądry