Lokatorzy uciekli z wynajętego domu, zostawiając za sobą brud, długi i nieszczęśliwego psa

Właściciel pensjonatu David Girthen był zszokowany, gdy dowiedział się o stanie domu, w którym pozostali lokatorzy, którzy się wyprowadzili: psie odchody były wszędzie rozproszone, graffiti malowano na ścianach sypialni, płytki w łazience odrywano, a materace były poplamione. W pokojach i garażu były góry śmieci. Girthen powiedział, że lokatorzy byli mu winni 6500 $, ponieważ nie płacili czynszu przez kilka miesięcy..


Źródło: Daily Mail

"W ciągu ostatnich pięciu lat para z trojgiem dzieci wynajęła dla mnie dom, na początku wszystko było w porządku, płacili na czas, i nic nie wskazywało na kłopoty", powiedział Girthen. "Około dwa lub trzy lata temu nie płacili za czynsz przed świętami Bożego Narodzenia. Wszystko zaczęło się od ".

Mieszkańcy, którzy zniknęli bez śladu kilka tygodni temu, zostaną postawieni przed obliczem sprawiedliwości. Bez skrupułów lokatorzy zamknęli psa przed opuszczeniem domu, który na szczęście został uratowany przez Królewskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt.

Kiedy Girthen wszedł do domu, po prostu uderzyło go zamieszanie popełnione przez lokatorów i zamknięty pies..

"Okno jest zepsute, wszystko jest w psich odchodach, z powodu plam, podłoga z laminatu będzie musiała zostać zmieniona na niższym piętrze, wszędzie są dziury w dachu garażu, a wokół są śmieci ... Muszę wydostać się przez strasznie długi czas.".

Właściciel, który mieszkał w domu przez 20 lat, zanim zaczął go oddawać, powiedział, że proces został przełożony na grudzień. Jedna z przesłuchań zostanie poświęcona zaległościom czynszowym..

"Jeśli para to czyta, chcę powiedzieć, że muszą poważnie zrewidować swoje życie i ocenić, co zrobili, zignorowali już kilka spraw sądowych, a jeśli nie pojawią się na spotkaniu w grudniu, zostaną aresztowani za wzgardę sądu. Po prostu nie widzę, żeby to miało jakikolwiek wpływ na ich życie.