Jakie okulary chcą tego lata zamiast lotników

Aż do pewnego momentu większość tych, którzy ukryli swoje oczy za ciemnymi okularami, marzyła o lotnikach. Ta para została uznana za uniwersalną - w stylu była odpowiednia zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn, a także świetnie prezentowała się w najbardziej odwrotnych obrazach - od nieprzyzwoicie sportowej po niezwykle rzeczową. Lotnicy ucieszyli nawet tych, którzy kochają rzeczy z historią: dla takich koneserów pięknych, była opowieść o tym, w jaki sposób USAF wydał rozkaz przygotowania wielu okularów specjalnie dla pilotów. Okulary miały być trwałe, lekkie i zwiększać przejrzystość obrazu..

Pamiętajcie, w pewnym momencie okazało się, że nieco ponad połowa waszego miasta trafia do lotników. W oryginale, nie wszyscy obnosili się - wielu zostało zahaczonych o repliki nosa i wręcz podróbki od mistrzów podziemnych korytarzy.

Prawdopodobnie nadszedł ten moment, kiedy jedna era okularów przeciwsłonecznych powinna zmienić inną. Mamy coś do zaoferowania. Co więcej, historia pojawienia się tych alternatyw jest wspaniała dla fabuły powieści przygodowej w stylu Juliusza Verne'a.

(Łącznie 10 zdjęć)

L.G.R.

Włoski w Afryce

W 1936 r. Instytut Filmowy Cinechitta Luce wysłał fotografa Raffaello Bini do Afryki, włoskiej kolonii Asmara w Erytrei. Tam Bini usuwa akcje militarne i stopniowo zakochuje się w kraju, który stał się dla niego czymś więcej niż tylko miejscem pracy. Po zakończeniu działań wojennych Bini decyduje się pozostać w Erytrei i rozpoczyna import sprzętu fotograficznego z Europy, aby odsprzedać go włoskim ekspatrantom. Rafaello otwiera mały sklep w Asmara - liczne próbki filmu Kodaka i najnowsze modele aparatów Leika zdobią okna..


Ponieważ Bini był zafascynowany optyką, włoskie felgi i okulary przeciwsłoneczne, które dla Raffaello przynoszą bezpośrednio z prywatnych warsztatów, ostatecznie pojawiają się w sklepie. Włosi już uwielbiali sklep Bini, gdy przedsiębiorca postanowił zwrócić uwagę również na mieszkańców. W 1956 roku otworzył własną produkcję sandałów, które w niecałe 20 lat stały się największe w Afryce. Fabryka w Raffaello produkowała nie tylko 12 milionów sandałów rocznie, ale także ponad 1500 osób zatrudnionych.

Do 1974 r. Raffaello Bini był dobrze prosperującym przedsiębiorcą i udało mu się wyjść za mąż szczęśliwie. Następnie Asmara przestała być włoską kolonią, a nowy rząd znacjonalizował działalność Bini. Raffaello jest wysyłany z Asmary, ale wolno mu odbierać rzeczy osobiste. Od tego czasu Bini i jej rodzina przeprowadzili się do Włoch na zawsze..

Nowa historia

W 2005 r. Raffaello Bini otrzymał zaproszenie od rządu Erytrei, aby ponownie odwiedził Asmara, aby zebrać osobiste rzeczy i rodzinne pamiątki, które były dla niego wartościowe. Wraz z Bini bierze wnuka - Luca Gnechchi Ruskone.

Przechodząc przez stary magazyn mojego dziadka, odkryłem stary model włoskich okularów. Ich design zafascynowany romantyzmem minionej epoki. Następnie, łącząc dziedzictwo Afryki i niekończącą się elegancję Riwiery, stworzyłem własną linię optyczną.

Luca Gnechchi Ruskone, twórca marki L.G.R.


W 2008 roku Ruscone wprowadza swoje modele na wystawę w Paryżu i od razu otrzymuje prośbę o rozmowę kwalifikacyjną z francuskim Vogue.

Konstrukcja jakiejkolwiek pary okularów przeciwsłonecznych składała się z dwóch ważnych elementów - umiejętności włoskich rzemieślników, którzy ręcznie stworzyli każdy model i oddzielnej legendy z afrykańskiego kontynentu.

Na przykład Luca została zainspirowana historią irlandzkiej pilotki Sophie Mary Pearce-Evans, która w 1928 roku wykonała swój pierwszy pojedynczy lot z Cape Town do Londynu dwupłatowcem, aby stworzyć flagowy model okularów Albatross. Nazywała się niczym innym jak Królową Niebios - Pierce Evans była uważana za jedną z najbardziej inspirujących kobiet tamtych czasów, zresztą uwielbiała Afrykę.

Zobacz inne modele marki okularów L.G.R. można w sklepie optykę koncepcyjną Spaseebo.

Moscot

Ani jednego ziemniaka


Amerykańska marka oprawek i okularów przeciwsłonecznych zajmuje miejsce w sercach pięciu pokoleń. Wyobraź sobie: to absolutnie rodzinny biznes, który od 1915 roku przekazywany jest z ojca na syna. Pierwszym był białoruski Hyman Mushkot, który wyemigrował do Nowego Jorku pod koniec XIX wieku. Natychmiast po imigracji człowiek uprościł swoje nazwisko i stał się Moskotem. Z jego rodzinnego kraju, Hyman przywrócił doświadczenie w zakresie optyki i chęć otwarcia własnej firmy. Mężczyzna osiadł na Lower East Side na Manhattanie, a początkowo sprzedawał okulary drewnianą ciężarówką na ulicy Orchard Street. Moskot szybko stał się popularny wśród miejscowych imigrantów, ponieważ świetnie mówił w języku jidysz..

Pięć lat później, w 1915 roku, Hyman otworzył sklep detaliczny, którego okna zdobiły rysunki i plakaty wielkich oczu i okularów. Niemal w tym samym czasie Moskot wychodzi za mąż. On i jego żona mieli sześcioro dzieci, z których jeden, Salomon, w wieku 15 lat, dołączył do rodzinnego interesu. Po 10 latach przeniósł swój sklep detaliczny ojca do przełomowego miejsca dla historii marki - do budynku przy 118 Orchard Street, gdzie jego ojciec zaczął sprzedawać okulary i ramki dla zwykłych imigrantów na początku wieku.

Z biegiem czasu kierownictwo firmy przeszło od Saula do jego syna Joela. Wygląda na to, że MOSCOT nie miał bardziej oddanego reżysera. W 2003 roku Joel przeszedł na emeryturę, a jego synowie, Harvey i Kenny, przejęli zarządzanie firmą. Prowadzą sklep internetowy i budują relacje z ludźmi ze świata mody. To dzięki projektowi ramek chwała okularów MOSCOT wymiata daleko poza granice obu Ameryk..

Syn Harveya - Zak Moskot - jest obecnie głównym projektantem w firmie i reprezentuje piątą generację rodziny w historii tej marki..

Za każdym modelem kryje się historia człowieka.

Ponieważ MOSCOT zawsze był firmą rodzinną, Moscots często tworzył nowe modele ram inspirowane spotkaniami z nowymi ludźmi - czy to sąsiad z ulicy, czy gwiazda globalna..

Możesz przejrzeć inne modele w sklepie optycznym Spaseebo..
Polityka marki MOSCOT zakazuje wyświetlania cen w modelach w sklepach internetowych, więc musisz się zarejestrować, aby sprawdzić, ile wart jest twój model.

Popularny model Kibits jest hołdem dla niezwykle gadatliwego sąsiada Hymana. Walter Greenbaum wszyscy mieszkańcy Orchard Street nazywali słowo "kibits", co z języka jidysz oznacza "gadatliwy". Walter naprawdę był gotowy opowiedzieć każdemu dziesiątki historii i wydarzeń z jego życia, nawet jeśli nikt ich nie słuchał. Ale Hyman Moskot, który sprzedawał okulary z drewnianej tacy, zawsze był zadowolony, słysząc tego człowieka..

I pierwsza wersja ramy Miltzen Moskoty pojawiła się w 1930 roku. Następnie model został nazwany po wujku Heshi, który nie jest pewien, dlaczego cała dzielnica nazywa się wujek Milzen..