Niedawno w australijskim Melbourne odbył się jeden z najbardziej prestiżowych turniejów wyścigowych - Caulfield Cup. Zdjęcia z tego wydarzenia rozeszły się po całym świecie. To prawda, że praktycznie nie ma na nich koni ani dżokejów. Fala rezonansu podniosła gości turnieju. Wygląda na to, że nie biedni ludzie są dobrze ubrani i tacy są. To właśnie ludzie robią z nieograniczonym alkoholem ...
Źródło: The Sun
W dniu turnieju około 40 tysięcy osób zebrało się na Melbourne Hippodrome. Koszt biletu nie był tani, ale otwierał szerokie perspektywy na gorączkową rozrywkę. Mianowicie - dostęp do baru, gdzie piwo, szampan i koniak były wylewane po okazyjnych cenach, a do właścicieli biletów wysokiej kategorii - za darmo.
Krótko mówiąc, Australijczycy poszli na prowadzenie. Jak wielu "fanów" wciąż może zobaczyć co najmniej jeden wyścig, historia milczy. Prawdopodobnie nie tak bardzo. Cała akcja odbyła się na trawniku wokół toru wyścigowego.
A jeśli mężczyźni nadal trzymają się w rękach, to kobieta najwyraźniej całkowicie straciła kontakt z rzeczywistością. Najczęstszą sceną (po leżących na trawniku) jest natarczywa próba zastąpienia utraconych butów..
Organy ścigania najwyraźniej oczekiwały czegoś podobnego, więc leczyli wypychanych kolegów pozytywnie.
Pewna kobieta, która miała dość nadmiaru, została nawet z miłością zabrana do bezpiecznego miejsca na wózku inwalidzkim.
Oczywiście zabrakło też kolorowych męskich gości. Rzadki obraz wyścigów konnych w Melbourne - koń w ramie:
Krótko mówiąc, było fajnie. Konieczne będzie powtórzenie w przyszłym roku.