Nowoczesne Tbilisi

Z przyćmionych zdjęć reportaży telewizyjnych z pierwszej połowy lat 90. pamiętamy Tbilisi jako miasto głęboko przygnębione i zaniedbane, gdzie ubóstwo ludności jest prawie normą. Współczesne Tbilisi wcale nie jest takie: tak, jest bardzo daleko od europejskich lub bliskowschodnich stolic, ale pozytywny trend w zatrudnieniu, standardach życia i, oczywiście, poprawie miasta jest oczywisty. Zwracamy uwagę na relację z podróży Piotra Królowej..

(Razem 59 zdjęć)


Sponsor postu: Chcesz pojechać do Hongkongu?! Weź udział w projekcie "START" www.nabortu.ru - po prostu wyślij zdjęcie, zagłosuj i wygraj trzydniową wycieczkę do jednego z najbardziej kolorowych miast na świecie!

Źródło: hvylya.org

1. Szczególnie pełna szacunku postawa współczesnych władz gruzińskich jest spowodowana religią, która - jak się może wydawać - w większości przypadków bierze swoją stronę (władzę). Odrodzenie Simovola w gruzińskim kościele (choć nie można powiedzieć, że ktoś go zakazał, bardziej niż inne wyznania w ZSRR) to Katedra Tsmind Sameb (Świętej Trójcy), zbudowana kilka lat temu w centralnej części miasta.

2. Na katedrę i przyległe budynki gospodarcze odkłada się ogromne terytorium, które nie ma gruzińskiego bogactwa i jest szeroko przebudowywane. Nie sądzę, żebym się mylił z porównaniem, Tsmind Sameba jest takim Tbilisi analogiem naszej Katedry Chrystusa Zbawiciela: także w centrum miasta, również o ogromnym zasięgu. Od głównej bramy do samej katedry iść 100 metrów, na którą można nie tylko zdziwić, widząc jego symetryczne kształty ...

3 ... ale także ciesz się widokiem ogromnych rabatek kwiatowych i aromatu róż rosnących w specjalnych klombach. Oprócz rabat kwiatowych i ogrodów kwiatowych, projekt przewiduje fontanny, chodniki i dużo zieleni:

4. Wewnątrz katedry ... Jak mogę to ująć lepiej ... Są nagie kościoły modlitewne, te, w których miło jest zostać, a nawet ateista nie chce odejść, nawet jak ja tam jestem ... w jakiś sposób niezwykle wygodny, spokojny i przytulny czy coś. Takie odczucia pojawiają się z reguły w starych kościołach, gdzie ludzie modlą się od setek lat, ale są też obecni w nowych. Tsminda Sameba pod tym względem czuje się tak samo jak katedra Chrystusa Zbawiciela w Moskwie - nie czujesz w sobie niczego. Ta sama replika-replika.

5. Gruzińska katedra różni się zasadniczo od moskiewskiego odpowiednika jedynie flagą państwa gruzińskiego przy ołtarzu. Widziałem to tylko w unickich i schizmatyckich kościołach na Ukrainie. Istnienie zasady "bogowie, Cezar-Cezar" sługi kultu nowych państw postsowieckich, widzicie, nie usłyszeli. Katedra nie jest pomalowana, chociaż jej wewnętrzna objętość jest oczywiście niesamowita. Najwyraźniej, w pośpiechu świątyń zbudowanych z powodów politycznych, łaska nie znika na osobę. Jeszcze się nie modlili ... Z drugiej strony w Tbilisi wszystkie świątynie zostały bardzo dobrze odrestaurowane i wyglądają bardzo dobrze:

6. Tbilisi jest jednak interesujące nie tylko dla kościołów. Samo miasto jest położone między górami, a w jego najniższej części znajduje się powierzchnia rzeki Kura (ostatnio przemianowana na Mtkvari), która dzieląc miasto na dwie części, przenosi wody do Morza Kaspijskiego.

7. Stary Tbilisi (dzielnica Abanotubani) jest stopniowo rozcieńczany nowymi oryginalnymi budynkami, z których jednym jest oczywiście Most Pokoju. Model tego mostu znajduje się w biurze Michaiła Saakaszwilego

8. Jednym z głównych placów miasta jest Plac Wolności (Tavisuplebis Moedani), na którym stoi złocona statua George Pobedonots - symbol Gruzji.

9. Przyjrzyjmy się lepiej George'owi.

10. Z tego placu zaczyna się Rustaveli Avenue, rodzaj Tbilisi Tverskaya Street. Oto główne budynki administracyjne gruzińskiej stolicy, w tym Parlament i Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Gruzińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie rezygnuje z zamieszczania reklam społecznych na temat głównych priorytetów polityki zagranicznej.

11. Biorąc pod uwagę, że nazwa "Coca-Cola" woli tłumaczyć na twój język

12. Na Rustaveli Avenue, ogromna liczba sklepów z pamiątkami, sklepów, barów z przekąskami i innych interesujących rzeczy. Na przykład takie zabawne rzeźby spotykają się regularnie.

13. Jedyne, co denerwuje, to Romowie, którzy w czysto rosyjskim stylu w najbardziej aroganckiej formie błagają o pieniądze przechodniów. Reszta Rustaveli Avenue to klasyczna metropolitalna centralna ulica turystyczna, taka jak Khreschatyk w Kijowie. Po drugiej stronie alei stoją kioski w przebraniu billboardów, gdzie główny asortyment materiałów drukowanych jest nadal w języku rosyjskim..

14. Aleja Rustawelego kończy się na stacji metra Mardzhanishvili, jednej z najstarszych stacji metra w Tbilisi. Ogólnie rzecz biorąc, metro w Tbilisi pozostawia dobre wrażenie. Mimo że od 20 lat nie ma nowych stacji, wszystkie stacje i platformy zostały ostrożnie usunięte, a wszystkie informacje nawigacyjne są powielane w języku angielskim. Samochody są radzieckie, na "zielonej" gałęzi, częściowo zmodernizowane - pomalowane na biało i szkarłatne kolory. We wszystkich wagonach metra, loga i znaki zakładów produkcyjnych (oczywiście rosyjskich) zostały brutalnie podrobione..

15. Cóż, jak się nazywa, na przekąskę. 2008 Graffiti.

16. W dniu 30 maja w Gruzji odbyły się wybory do władz miejskich. Pod tym względem cały Tbilisi został wklejony z reklamą polityczną..

17.

18.

19.

20.

21.

22.

23.

24.

25.

26.

27.

28.

29. Oczywiście nie obyło się bez kontrpropagandy: w wyborach, z udziałem Zjednoczonej Rosji wygrał partia Michaiła Saakaszwilego (ta z numerem 5). W Tbilisi ma najniższe wsparcie - około 61%, w różnych częściach kraju - średnio od 70 do 80%.

30. Park Mtatsminda w Tbilisi Park rozrywki i rozrywki dla dzieci Mtatsminda (w Tbilisi), dawny park im. Stalina, uderza przede wszystkim w odważne podejście do form architektonicznych. Sądziłem, że Zurab Tsereteli nie może być obrażony, ale nie, może. Niektórzy rodrijczycy Zurab starali się jak najlepiej. Szczęka zaskoczenia zaczyna spadać już przy samym wejściu do parku od strony przystanku autobusowego. W czasie okupacji, kiedy Gruzja była częścią ZSRR, można było dostać się do Mtatsminda w tym samym czasie na kolejce linowej i kolejce linowej. Kolejka linowa jest stopniowo demontowana, kolejka jest w remoncie. Pozostaje tylko autobus.

31. Ogólnie rzecz biorąc, rzeźby (instalacje? Sztuka wizualna w architekturze? Nie wiem, jak to nazwać) niezwykle przyciągają uwagę zwiedzających do atrakcji, restauracji i innych automatów w nich zintegrowanych. To znaczy, po prostu patrzyłem na coś takiego, a tam - raz! - restauracja. Na pusty żołądek poziom strachu jest nieco większy niż na pełnym, możesz iść

32. Niektóre obiekty architektoniczne mają tylko rozwinięty system fontann, w których przy okazji można pływać

33.

34. Niektórzy - wręcz przeciwnie - straszą. Cóż, to jest to, kto domyślił się, że ludzie wyszli z oka postaci.!

35. Na centralnej stronie parku - rodzaj drzewa brązowego z rodzajem złotych liści. Nie znam żadnych skojarzeń z gruzińskim folklorem ...

36. Wejście do Mtatsminda jest bezpłatne, ale wszystkie atrakcje są płatne. Płatność jest dokonywana w sposób innowacyjny: w kasie za 1 GEL (20 rubli) musisz kupić kartę magnetyczną i nałożyć na nią jak najwięcej pieniędzy. Jedna atrakcja kosztuje od 20 do 100 rubli za osobę, co jest bardzo niedrogie w porównaniu do moskiewskich cen rozrywkowych. Kasjer jest tak potężny jak wejście

37. Toaleta w parku jest tą samą twórczością, a instalacja hydrauliczna w tym samym duchu.

38. A park to nie tylko dużo przejażdżek dla dzieci, wciąż rosną pachnące róże w pięknych klombach

39.

40. Ponieważ Park Mtatsminda znajduje się na wysokości, która dominuje nad miastem, stąd widok na Tbilisi to widok z okna startującego samolotu. Tak więc na przykład ze stadionu parkowego "Dynamo"

41. Ja, nawiasem mówiąc, mieszkałem niedaleko niego, na Tsereteli Avenue (Akaki Tsereteli, oczywiście, mienszewik, nie partner biznesowy Y. Łużkowa), ale mój dom nie jest stąd widoczny. Ale na następnym zdjęciu widać świeżo odrestaurowany dworzec kolejowy w Tbilisi

42. Oto, w prawej dolnej części obrazu. Ciekawe, że nowy budynek stacji został zbudowany na całkowicie martwych platformach i absolutnie martwy, by przyjąć pociągi elektryczne. Mówi się, że stacja z centrum miasta zostanie przeniesiona gdzieś, a na miejscu obecnej stacji będzie duże centrum handlowe (stacja stała się już jednym piętrem). Będzie trzeba zrobić gdzieś zakupy dla gości Sheraton

43. Stary Tbilisi dotyka niewyobrażalnego kalejdoskopu dachów i losowo kierowanych ulic

44. Od Mtatsminda georgiański odpowiednik Katedry Chrystusa Zbawiciela jest doskonale widoczny, nową architektoniczną dominantą miasta jest Katedra Tsmind Sameba (Holy Trinity)

45. Palace miliarder Iwaniszwili

46. ​​Widok nowoczesnego Tbilisi Aby przejść przez centralną część miasta i jego główną arterię komunikacyjną, najlepiej dostać się do stacji metra 300 Aragveli, a po wyjściu na zewnątrz przejść do centrum po lewej stronie ulicy. Po 5-7 minutach niespiesznego spaceru, niedaleko kompleksu hotelowego "Metekhi", będziesz miał wspaniały widok na fortecę Narikala

47. W południowo-wschodniej części Tbilisi praktycznie nie ma dwukondygnacyjnych budynków, co pozwala zobaczyć wiele kościołów i innych zabytków..

48. Mając mały zejście do Kura (czyli Mtkvari), można się zastanawiać, jak gęsto i blisko klifu znajdują się prywatne domy. Jak rozumiem, mieszkają w nich zamożni ludzie, ale powód bliskości domu do klifu absolutnie nie jest dla mnie jasny

Wiele osób pyta mnie, jak Gruzini traktują Rosjan, zwłaszcza po wszystkim, co wydarzyło się w 2008 roku? Odpowiedź brzmi: Gruzini traktują Rosjan (na mojej twarzy) dobrze i z szacunkiem. Na tle Azerbejdżanu, gdzie Rosjanin jest frajerem-turystą (jednak jest taka postawa wobec wszystkich turystów), który nie wstydzi się być trochę oszukany, w Tbilisi i Batumi czuł się prawie jak drogi gość. Nawet policjanci celni (w rzeczywistości nie ma celników w Gruzji, jak rozumiem, ich rolę pełnią policjanci) na stacji granicznej Gardabani zachowywali się bardzo poprawnie, mówią: "przejdźmy, proszę", "powitanie" i "szczęśliwa podróż". Szczerze mówiąc, liczyłem na zupełnie inną reakcję..

W Tbilisi nawet taksówkarze nie okazali się tak obrzydliwi i bezczelnie inwazyjni, jak na przykład w Baku - pojechali ze stacji do mieszkania (3 kilometry) zwykłą, a nie potrojoną ceną za tę odległość i poinformowali, że przyzwoicie obniżą, jeśli ja Pomyślę o odwiedzeniu Mcchety (niestety, wycieczka się nie udała). W ogromnej większości miejskich kawiarni i restauracji jest menu po rosyjsku, personel dobrze mówi po rosyjsku i nie próbuje oszukiwać (jak w sąsiednim Azerbejdżanie, znowu).

Wydawało mi się, że wszyscy mówią po rosyjsku. Na pewno ci, którzy mają ponad 25 lat. Ludzie w mieście są przyjaźni, mówią szczegółowo, jak się tam dostać lub gdzieś się dostać. Tylko raz Gruzin nie odpowiedział na moje pytanie, udając, że nie rozumie rosyjskiego, ale od razu przerzuciłem się na angielski i niechętnie pokazał mi właściwą drogę. Był strażnikiem lub współpracownikiem gruzińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, przyznaję, że umiarkowana lub poważna rusofobia jest jedną z cech profesjonalnej sprawności fizycznej. W przeciwnym razie nie zauważyłem żadnych problemów z komunikacją ani dyskomfortu z powodu krytyki lokalnego "agresora", który "spoczął" z Rosji..

49. Jednakże idziemy dalej. W centralnej części Tbilisi, niedaleko Katedry Syjon, małe uliczki wieją wzdłuż domów, które uważałem za mające co najmniej sto lat. Gdyby nie było samochodów, takie obrazy przypominałyby początek XX wieku..

50. Stamtąd najłatwiej dostać się do twierdzy Narikala, która oferuje wspaniały widok na całe miasto..

51. Wejście do twierdzy, jeśli się nie mylę, jest wolne. W lewym górnym rogu widać kopułę rezydencji prezydenta Gruzji Avlabari..

52. Obok katedry na wysokim brzegu Kura (czyli Mtkvari) znajduje się pomnik Dawida Budowniczego, rodzaj gruzińskiego Jarosława Mądrego.

53. Stare Tbilisi z wysokości murów twierdzy Narikala wygląda tak

54. I "z ziemi", "od środka", że tak powiem - tak. Na drogach dużo samochodów, choć są też Oise i VAZ.

55. Ale najsłynniejszy grób w Panteonie należy do rosyjskiego pisarza i dyplomaty Aleksandra Siergiejewicza Gribojedowa.

56. Niestety, ze względu na brak obiektywu szerokokątnego, rzeźba nie dostała się do kadru, co symbolizuje odwieczną żałość jego młodej żony Nino Chavchavadze, która została pochowana obok niego. Ciekawe, że Chawczawadze poślubił Gribojedowa w wieku 15 lat i utrzymywał go wiernie przez całe życie..

57. Z Panteonu oferuje najmądrzejszy widok na miasto.

58.

59. Jeśli zejdziesz niżej, zauważysz eklektyczny charakter zabudowy miejskiej - przed starymi domami wyraźnie stalinowskiego budynku buduje się nowe wysokie budynki mieszkalne.