Prezentujemy serię fotograficznych portretów kanadyjskiego fotografa Stephena Beckleya, który wybrał ludzi w pokojach jednoosobowych w tanich hotelach i przydrożnych motelach jako temat fotografii..
(Łącznie 14 zdjęć)
1. Według Stephena Beckleya celem jego projektu było zbadanie związku, jaki powstaje między osobą a otaczającą go przestrzenią. Sam autor nie miał jednorazowych doświadczeń z życia "w dwóch domach", a te dwa niezwiązane ze sobą miejsca zawsze miały inny wpływ na jego emocje, myśli i zachowanie. W rezultacie Stephen zdał sobie sprawę, że jego indywidualność miała wyraźny rozdział i towarzyszący mu uczucie niepokoju, niestabilności i nietrwałości. Jego domy były podzielone, podobnie jak jego osobowość została podzielona. I zaczął myśleć o tym, jak sam wpływa na jego dom i jaki wpływ ma na niego dom. Pomysły te zainspirowały fotografa do zbadania związku w parze "domu-osoby", pod warunkiem, że zwykłe pojęcie "domu", jako swego rodzaju przytulnego miejsca, w którym wszystko jest dla osoby, zostanie zastąpione czymś innym. Na przykład w pokoju hotelowym.
2. Fotograf wykorzystał wnętrza przydrożnych hoteli i małych hoteli jako tło do zdjęć. Wykorzystywane jako tymczasowe mieszkanie, te przestrzenie wydawały się oferować własne wersje rozwoju wydarzeń, tworząc własną cienką nitkę narracji. Obiekty strzelania miały tylko kilka godzin, aby pokoje mogły żyć, aby nadać im własną indywidualność, dzięki czemu można było stworzyć portret. A dzięki temu, że osoba ustawiła się w pokoju wokół niego, "tymczasowa" osoba pojawiła się w tymczasowym noclegu..
3. Motel "New Woodbine", pokój 239.
4. Motel "New Woodbine", numer 18.
5. Hotel "Stirling Inn", numer 233.
6. Hotel "Idlewood Inn", nr 5.
7. Motel "Andrew's", pokój 107.
8. Motel "Andrew's", numer 204. Ten pokój miał kiedyś stiuk na suficie.
9. Motel "New Elgin", nr 3.
10. Motel "New Elgin", nr 6.
11. Motel "Lido", pokój 237.
12. Motel "Eastside", nr 31.
13. Motel "Eastside", numer 22.
14. Motel "New Woodbine", pokój 17, 2010.