Mówi 4strongman: Zaczynając pisać ten post zdałem sobie sprawę, że niewiele wiem o subkulturze motocyklistów, nie jestem nawet pewien terminologii na ten temat. Dlatego postaram się napisać intuicyjnie poprawnie, ale jeśli cokolwiek, proszę poprawić. Szczególnie nie chcę przeszukiwać wyszukiwarki, chcę opisać tylko moje wrażenia. Faktem jest, że podczas mojej ostatniej wizyty wyścig o przetrwanie, Miałem okazję nie tylko zrobić kilka portretów prawdziwych motocyklistów, przedstawicieli klubu motoryzacyjnego Night Wolves, ale także całkowicie zmienić mój pogląd na ruch motocyklistów w ogóle. Może coś i źle zrozumiane, ale powiedz, jak to jest.
(Razem 11 zdjęć)
1.
Najpierw trochę tekstu, a potem kilka zdjęć..
Moje pierwsze pomysły na temat rowerzystów ożywają w pamięci tamtego roku w 1987 roku. Potem, w naszym rejonie, niektórzy chłopcy usunęli tłumiki ze swoich motocykli i przejechali przez nocne ulice, tym samym zdobywając niepisane i przejrzyste prawo do dumy zwane "rowerzystami". Wiele negatywnych reakcji spowodowało hałas nocny wśród dorosłych mieszkańców okolicy, co z kolei przekonało tych rowerzystów, że znaleźli się na właściwej ścieżce rozwoju. Gdy dorastałem, wizerunek motocyklisty został uzupełniony scenariuszami z amerykańskich filmów, w których motocykliści są często przedstawiani jako rodzaj grupy przestępczej, która odróżnia się od innych swoją własną symboliką ("kwiaty") i "harleyą"..
Ale ten wspólny obraz jest już w przeszłości ...
2. W ostatnią sobotę fotografowałem wyścig stopniowo poruszając się po obwodzie toru. Nagle usłyszałem pełen podziwu okrzyk: "Po prostu patrz, co za samochód !!!". Naprawdę patrzyło na to, jak wyglądało:
3. Zbliżając się do parkingu motocyklistów, zobaczyłem prawie pacyficzny obraz. Co to jest pijacki krzyk lub hałas? Były spokojne jak czołgi. Obawia się zakłócenia fabuły sfotografowanej na ślepo. Poszedłem dalej, myślałem, że to może być awanturnik i trochę tam pić. ?? Nie, a kolejni motocykliści byli nie mniej powściągliwi. Zaskoczony, pojechałem zrobić zdjęcia z ostatnich wyścigów i koła honorowego zwycięzców na wózku motocyklowym (zdjęcie na końcu tego raportu).
4. Pod koniec wyścigu ponownie minąłem parking dla motocyklistów. Mnóstwo podziwiających ludzi z aparatami pojawiało się wokół nich, zdjęcia były zupełnie nieskazitelne i nigdy nie ustały. Czułem jakiś dysonans poznawczy - chciałem też uchwycić tak barwnych ludzi, ale z drugiej strony jest to niewygodne - sprawdź wyrównanie, to tylko ja i ci zza kulis. ?? Zachowanie spokoju nie powinno być łatwe, chociaż prawdopodobnie można się do tego przyzwyczaić..
5. Poszedłem do jednego z rowerzystów i poprosiłem o pozwolenie na zrobienie zdjęcia, uzyskałem pozwolenie.
6. Szybko zdałem sobie sprawę, że zwalniałem na próżno - zmieniłem optykę w aparacie na bardziej portretową i zacząłem fotografować bardziej inteligentnie, zwłaszcza, że miałem mało czasu - "Nocne wilki" już miały odejść. Potem kilka klatek, które udało się zrobić zdjęcie w 10 minut.
7.
8.
9.
10.
11.