Co do zasady światowa podróż po luksusie kosztuje fortunę. Ale jeden pomysłowy bloger podróżujący był w stanie obniżyć koszty podróży, które obejmowały przystanki w Tokio, Singapurze i Dubaju, z 52 000 do 408 USD, płacąc mniej niż jeden procent pierwotnego kosztu. To były wakacje, o których większość ludzi może tylko marzyć. Podróżujący bloger Daniel Gillaspia cieszył się szampanem pierwszej klasy i spał słodko w luksusowych hotelach w najdroższych miastach na świecie..
Gillaspia opowiedział o tej niezapomnianej podróży na swojej stronie internetowej Upon Arriving, gdzie pisze o różnych sposobach zdobywania punktów za pomocą kart kredytowych, hoteli i lotów..
(Tylko 25 zdjęć)
Stanowisko sponsorskie: Podróże i turystyka: przydatne wskazówki, kraje i miasta, hotele i loty.
Źródło: Daily Mail
Daniel Gillaspia podróżował po świecie ze swoim partnerem i zapłacił tylko niewielką część prawdziwego kosztu podróży. Na zdjęciu siedzi w pierwszej klasie kabiny Etihad Airways.
Gillaspia przetestowała jedną z najdroższych podróży na świecie, która obejmowała lot z Tokio do Singapuru z pierwszorzędnymi liniami Singapore Airlines, gdzie krzesła ustawiono w podwójne łóżka.
Według blogera zainspirowały go inne podróżujące hakery życia i postanowił wprowadzić w życie własną teorię. Amerykanin, który głównie pracuje jako prawnik, zbierał punkty i bonusy za 45 kart kredytowych należących do niego i jego partnera, dzięki czemu ta podróż stała się możliwa. Aby śledzić wszystkie te mapy, używa złożonego stołu..
Przebiegły bloger pozostał w Tokio, Singapurze, Kapsztadzie (na zdjęciu) i Dubaju i zapłacił tylko 408 USD za loty i hotele..
Korzystając z bonusów do subskrypcji i możliwości zwiększenia liczby punktów, para nieustannie zdobywała bonusy. Zajęło to około dwóch lat, ale we wrześniu tego roku w końcu udało im się wyruszyć w podróż swoich marzeń.
Pierwszą częścią podróży jest lot z Los Angeles do Tokio przez klasę biznesową Singapore Airlines.
Bilety dla dwóch osób kosztowałyby 4444 $, ale Gillaspia zapłaciła za program lojalnościowy KrisFlyer tylko 68 i 131 750 mil..
W klasie biznesowej Singapore Airlines znajdują się przestronne fotele, które składają się na pełne łóżka..
W Tokio Gillaspia zapłaciła za dwie noce w InterContinental Tokyo Bay Hotel z dziesięcioma tysiącami punktów IHG Rewards Club, co pozwoliło zaoszczędzić około tysiąca dolarów.
Zostali również podniesieni do klasy podczas pobytu w hotelu. Nie płacąc ani centa, bloger i jego partner podziwiali niesamowity widok z okna pokoju pierwszej klasy..
Zamiast obniżać fortunę na loty i hotele, bloger wydawał ciężko zarobione pieniądze na żywe wrażenia - na przykład na tradycyjnej japońskiej ceremonii parzenia herbaty..
Następnym etapem podróży był Singapur, a bloger ze swoim partnerem pojechał tam w oddzielnej kabinie pierwszej klasy Singapore Airlines. Zdjęcie pokazuje, jak dwie cyfry na pokładzie zamieniają się w jedno..
Dla dwóch osób ten lot kosztowałby 11 660 $, ale zapłacili tylko za 108 $ i 102 tysiące mil za program KrisFlyer..
Gillaspia opisała te kabiny, zaprojektowane przez francuskiego projektanta drogie jachty Jean-Jacques Costa, jako przytulne przedziały w pociągu.
Dwie połączone z sobą kabiny pierwszej klasy na pokładzie linii Singapore Airlines można łączyć, tworząc jeden przestronny pokój lub oddzielając w celu zapewnienia większej prywatności..
Na pokładzie samolotu szampan płynął jak rzeka. Wybieraj spośród marek takich jak Krug czy Dom Perignon dla zbiorów w 2006 roku..
W menu znalazły się wykwintne dania z drogimi składnikami, w tym czarnym kawiorem. Na pokładzie pojawiły się miniaturki Salvatore Ferragamo i piżamy Givenchy, aby pasażerowie czuli się prawie jak w domu..
W Singapurze para zatrzymała się na jedną noc w hotelu Marina Bay Sands i nie płacił ani grosza dzięki punktom zgromadzonym za pomocą karty kredytowej Capital One Venture. W ten sposób udało się zaoszczędzić 450 dolarów.
Hotel Marina Bay Sands słynie z "nieskończonego" basenu i wspaniałych widoków na drapacze chmur w Singapurze..
Po Singapurze para udała się do Cape Town przez Johannesburg. Z ich hotelu Westin Cape Town roztaczał się wspaniały widok na Górę Stołową..
Para zaoszczędziła 7676 $ na wycieczce do Johannesburga, wydając 38 250 biletów KrisFlyer i korzystając z bonusów, aby zapłacić za transport i opłaty paliwowe, za które zwykle płacą gotówką. Lot do Cape Town odbył się w klasie ekonomicznej, ale całkowicie za darmo.
Bloger i jego partner spędzili cztery noce w hotelu Westin Cape Town, płacąc im 40 tysięcy punktów za program lojalnościowy Starwood Preferred Guest (SPG), zamiast pełnego kosztu 1 160 USD.
Aby przyjrzeć się bliżej Table Mountain, o zachodzie słońca, para udała się tam kolejką linową i wykonała ten niesamowity strzał..
Z Południowej Afryki bloger i jego partner udali się do ZEA w klasie biznesowej Etihad, która ma krzesła ze zintegrowaną funkcją masażu..
Koszt lotu to 104 dolary i 110 tysięcy mil AA zamiast 4 040 dolarów. Ponieważ latali w klasie biznes, mieli prawo do bezpłatnego transferu do hotelu po przyjeździe do Dubaju..
W Emiratach Gillaspia spędził dwie noce w hotelu W w Dubaju, wykorzystując 40 000 punktów w ramach programu lojalnościowego Starwood's Preferred Guest i oszczędzając 534 USD w pokoju pokazanym na zdjęciu.
Podczas krótkiego pobytu w ZEA mężczyznom udało się zobaczyć słynny wieżowiec Burdż Chalifa i podziwiać zachód słońca na pustyni.
Para wróciła do US Etihad pierwszej klasy, która obejmowała osobistego szofera ...
... a także osobne wejście dla pasażerów pierwszej klasy.
Tym razem para poleciała w osobnym pokoju na pokładzie samolotu Etihad z wylotem z Dubaju do Nowego Jorku. Tak wyglądała ich kabina pierwszej klasy.
Lot, który zwykle kosztuje 18 tysięcy dolarów, kosztuje blogera 104 USD i 180 tysięcy mil AA.
W kabinie znajdował się ogromny "tron", przestronna część wypoczynkowa, toaletka i własny mini-bar..
Najlepiej w tym "apartamencie" na pokładzie samolotu była łazienka.
Szczególnie pełny prysznic.
W Nowym Jorku para została w Parku Baterii Ritza Carltona, płacąc za bezpłatne noclegi i oszczędzając 1900 USD.
Tutaj również zostały ulepszone usługi, osadzone w pokoju z widokiem na Statuę Wolności.
Następnie para wykonała dwa kolejne loty i zakończyła podróż do Houston. Cała saga kosztowałaby blogera 52 294 $, ale dzięki hakowaniu życia tylko 408 $ trafiło do hoteli i lotów. Gillaspia przyznaje, że wymagało to wiele wysiłku, ale oczekiwania z podróży były więcej niż uzasadnione..