Ostatnio światowa sprzedaż popularnych dzieł o dystopii - takich jak powieści Orwella i Huxleya - rozkręciła się. A w Ameryce słynna powieść "451 stopni Fahrenheita" zamieni się w serial telewizyjny.
Inną rzeczą jest to, że autor powieści, Ray Bradbury, wcale nie uważał, że pomysł jego pracy polegał na cenzurze lub stłumieniu sprzeciwu. Twierdził, że przez pomyłkę zyskał sławę - starał się jedynie okazywać zgubnym wpływom popkultury i telewizji na swoich współobywateli..
Błędne postrzeganie autorów przez opinię publiczną i krytykę nie jest zjawiskiem nowym. Ta kolekcja zawiera dzieła przełomowe, które nie zostały uznane za zamierzone..
Źródło: Weekend
Ray Bradbury "451 Fahrenheit" (1953)
Dystopia Raya Bradbury rozwija się w przyszłości w Anglii, gdzie wszyscy mieszkańcy kraju są mocno przywiązani do telewizora i nie myślą o sensie życia, a książki są zabronione i powinny zostać spalone jako źródło sprzeciwu. Z biegiem lat powieść była interpretowana jako odpowiedź autora na represje w Związku Radzieckim, palenie książek w nazistowskich Niemczech i prześladowanie komunistów w Ameryce - i ostatecznie stała się symbolem walki o wolność słowa na równi z dziełami Orwella.
Oto, co o tym pomyślał sam autor:
"Powieść w ogóle o tym nie mówi, nie chodzi o cenzurę, a nie o senatora McCarthy'ego, to opowieść o tym, jak telewizja czyni idiotów, całkowicie niszczy zainteresowanie czytaniem, pokazywane są daty życia i śmierci Napoleona, ale nie mów o jego życiu "Jesteśmy napełnieni tak wieloma bezużytecznymi informacjami, że po prostu nie musimy zwracać uwagi na ważne rzeczy.".Toub Hooper "Teksańska masakra piłą mechaniczną" (1974)
Film o rodzinie kanibalskich maniaków z Teksasu, który stał się popularny wśród widzów, stał się tematem różnych interpretacji krytyków filmowych i miłośników kina. Ktoś zobaczył w nim opowieść o stłumionej seksualności w duchu klasycznych tragedii i ktoś - wypowiedź reżysera o społeczeństwie konsumpcyjnym. Jedna z najbardziej popularnych interpretacji mówi, że Hooper zaszyfrował krytykę wojny wietnamskiej w filmie - powiedzmy, spójrz, co dzieje się w społeczeństwie przyjętym przez psychozę wojskową..
Oto co Hooper powiedział na ten temat:
"To jest film o mięsie, starałem się uwydatnić zabijanie inteligentnych stworzeń w łańcuchu pokarmowym - pomyśl o wszystkich oznakach kanibalizmu, sam przestałem jeść mięso, kiedy robiłem ten film".Georgia O'Keeffe "Flowers" (1920-1950)
Dzięki lekkiej dłoni męża artysty Alfredowi Stiglitzowi, który pierwszy raz zobaczył waginę w storczyku, aż do końca stulecia, kwieciste płótna Georgii O'Keeffe zostały zinterpretowane jako freudowskie wariacje na temat "kwiaty są jak kobieca, symbol życia ...". I chociaż artystka niejednokrotnie nie zgadzała się z takimi zarzutami, przejął leniwy entuzjazm krytyków do psychoanalizy, a wielu feministek, pod wpływem tego, co czytali, nawet zaproponowało jej współpracę (za co odmówiono im).
"Zacząłem malować kwiaty na dużych płótnach, aby nawet niestrudzeni nowojorczycy zwrócili uwagę na rośliny, poświęciłem czas na mój kwiatek i założyliście na nim własne skojarzenia, a teraz twierdzą, że widzę w moich barwach, że widzisz w nich, a to wcale nie jest prawdą ".Georgia O'Keeffe
Robert Longo "Ludzie w miastach" (1977)
W swoich figurach z malowanego węglem drzewnym, początkujący artysta złapał mało urodzonego nowojorskiego typ nieuczciwych handlarzy, którego Bret Easton Ellis opisał później w American Psycho. Są to odnoszący sukcesy młodzi biznesmeni, którzy po pracy idą na prowadzenie, nie usuwając koszul i marynarek biurowych. W każdym razie tak opisywała jego twórczość krytycy, którzy chwalili "błyskotliwe oko" autora i zamieniali Longo w gwiazdę sceny artystycznej Nowego Jorku. Obrazy te, według nich, realistycznie oddawały obraz bankierów oszalałych z samotności i konsumpcji, jaskrawo krytykując obyczaje mieszkańców megalopolis..
"Te rysunki w żaden sposób nie łączą się z chłopakami z Wall Street, są to moi przyjaciele - artyści i punki, firma, z którą się spotkałem, ale z powodu ironii związali się z młodymi handlarzami, choć te kostiumy nosili zwykli nowojorczycy".Robert Longo
Stanley Weiser "Wall Street" (1987)
W Ameryce kultowy antybohater z końca lat osiemdziesiątych, kłamca i zwodziciel Gordon Gekko, pod każdym względem podważający prawo i moralność, szybko przekształcił się w model podążający za armią młodych ludzi, którzy porzucili naukę i pracowali, aby rozpocząć handel na giełdzie. Hottony postaci "Chciwość jest dobra" i "Lunch dla warch" stały się hasłami całego pokolenia studentów szkół biznesu. Nic dziwnego, że po kryzysie finansowym w 2008 roku politycy i osoby publiczne obwiniały "dzieci Gordona Gekko" za udzielanie tanich pożyczek..
To właśnie scenarzysta, który wymyślił postać, dla której Michael Douglas otrzymał Oscara, wypowiedział się na ten temat:
"Boję się, ponieważ Gordon Gekko zamienił się w złoczyńcę w bohatera, który jest podstępną i okrutną osobą, ale bardzo często młodzi ludzie, gdy dowiadują się, co wymyśliłem Gekko, wyrażają podziw i mówią mi, jak go wielbią".Stanley weiser
Paul Verhoeven "Robokop" (1987)
Film holenderskiego reżysera wywołał prawdziwą sensację wśród krytyków kultury w Stanach Zjednoczonych. Narażając korupcję policji, wszechmoc wielkich korporacji i brak woli polityków - po przeczytaniu recenzji filmu można odnieść wrażenie, że przeczytałeś recenzję innej "wielkiej amerykańskiej powieści", a nie thriller o złych efektach specjalnych. Podczas gdy konserwatyści i liberałowie interpretowali możliwe przesłania reżysera, bohater filmu wyleczył niezależne życie: w kolejnych częściach antyamerykańskiego patosu było mniej, a sam Robocop stał się bohaterem narodowym.
Teraz przygotuj się:
"Oczywiście, znaczenie" Robocopa "polega na tym, że jest to opowieść o Chrystusie: w pierwszej części filmu facet zostaje ukrzyżowany, aw następnym zostaje wskrzeszony i zamienia się w superkopę i Jezusa w tym samym czasie - w końcu nawet chodzi w wodzie. Jezus.Paul Verhoeven
Mark Rothko - płótno abstrakcyjne
Kiedy abstrakcyjne płótna Rothko po raz pierwszy ukazały się publiczności pod koniec lat 40., krytycy zaczęli ich chwalić i skarcić za mniej więcej to samo: na obrazach jest tylko gra kolorów - żadnych emocji, skojarzeń, ukrytych znaczeń. O Rothko zaczęli mówić, że był on założycielem nowego ruchu w malarstwie, że kolor stał się przedmiotem obrazu, a nie sposobem wywoływania skojarzeń z widzem lub znalezienia reakcji emocjonalnej. Do tej pory w broszurach niektórych galerii można znaleźć opisy jego prac, które mówią, jak jego kolor "wibruje" w wizualnej walce między sobą.
Wydaje się, że artysta pomyślał dokładnie odwrotnie:
"Nie interesuje mnie abstrakcja, kolor i forma relacji, a wszystko to, moim zadaniem jest wywołać podstawowe ludzkie emocje - żal, radość, radość i rozpacz - z powodu dominacji w polu widzenia silnego, głębokiego koloru. Te odcienie powinny spowodować podświadome skojarzenia, a jeśli jesteś pod wrażeniem gry kolorów, to przegapiłeś cały punkt ".Mark Rothko
Neil Blomkamp "District number 9" (2009)
Fantazja o tym, jak kosmici, którzy upadli na Ziemię osiedlili się w getcie w Johannesburgu i byli uciskani przez władze, prawdopodobnie w kontekście współczesnej historii kontynentu nie można było interpretować inaczej niż metafory apartheidu. Nawet nazwa filmu zdawała się być bezpośrednim odniesieniem do "obszaru numer 6" w Kapsztadzie, którego czarni mieszkańcy zostali masowo deportowani w latach 60. XX wieku..
W rzeczywistości reżyser chciał zwrócić uwagę na bardziej współczesny problem uchodźców, którzy często osiedlają się na obrzeżach miast i odcięci od centrum życia:
"Na sekundę zapomnij o apartheidzie i ucisku czarnych przez białych, zobacz, co dzieje się z uchodźcami z Zimbabwe, którzy uciekli do Afryki Południowej, osiedlają się w biednych wioskach obok miejscowych demonizujących ich za gotowość do pracy za mniej pieniędzy. a w filmie Południowi Afrykanie są gotowi wypędzić kosmitów ze swoich wiosek ".Darren Aronofsky "Mamo!" (2017)
Absurdalny thriller o tym, jak jeden z przypadkowych gości w domu słynnego poety w końcu przyciągnął całą armię szalonych fanów, którzy zburzyli dom i dręczyli jego żonę, nie wszyscy rozumieli. A raczej nikt go nie rozumiał. Film, który zdumiewał jury Festiwalu Filmowego w Cannes, jest tak gęsto wypełniony biblijnymi metaforami i fantastycznymi elementami palenia, oferując poświęcenia i cykle odrodzenia, że po prostu nie można zobaczyć wyraźnego przesłania w tym wszystkim - każdy może swobodnie interpretować film na swój własny sposób. Krytycy powiedzieli, że reżyser wystąpił przeciwko uchodźcom, feministkom i Biblii. Fani zobaczyli w nim barwną opowieść o tym, jak autor w agonii tworzy wiersz i oddaje go na łaskę publiczności.
Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim żona głównego bohatera, który poświęca wszystko dla próżnego poety??
Okazuje się, że chodzi o globalne ocieplenie:
"Po raz pierwszy w swojej karierze podniosłem faktyczny problem - stan środowiska, starałem się pokazać, jak zanieczyszczamy, zanieczyszczamy i wyczerpujemy Ziemię - i dzisiaj, po raz pierwszy w historii, musimy obserwować, jak zasoby się wyczerpują, a nasze działania prowadzą do zniszczenia ".Darren Aronofsky