Spotkanie z Atlantis

Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się takiego zainteresowania. Dla mnie on naprawdę jest TAKI! Spróbuję. Zastawiam twoje komentarze i sugestie na blogu, aby nie tylko wziąć pod uwagę, ale także działać. Daj czas i cierpliwość. W międzyczasie inna historia. I zgodnie z już rozwijającą się tradycją, jest inspirowany twoimi komentarzami..

"... Ale zastanawiam się, czy masz zdjęcie w kolekcji, które najbardziej lubisz iz jakiego powodu? ..."

(Łącznie 9 zdjęć)


źródło: yurchikhin

1. Nie migawka, ale migawki. I wiele z nich. Przede wszystkim są to zdjęcia z rodzinnego albumu. Nakręcony w różnym czasie i w różnych okolicznościach. Żona i córki, mama i tata, rodzina i przyjaciele. Każda klatka ma swoją własną historię. Każdy jest drogi na swój własny sposób. Podobnie są z obrazami "kosmicznymi". Opowiem o niektórych z nich. 2007 Moja druga wizyta w ISS i pierwszy długi lot. Strzelił dużo. A wewnątrz stacji i przez okna. Jedno ze zdjęć jest dla mnie bardzo drogie.

2. "Spotkanie". 2007 Zdjęcie z modułu Pirs 12.06.2007. Na pierwszym planie jest Soyuz TMA-10, skąd dotarliśmy na stację w ramach 15 wyprawy. A w czerwcu przyleciał do nas Atlantis, prom kosmiczny, gdzie po raz pierwszy wystrzeliłem w kosmos. Oto takie nieoczekiwane i bardzo przyjemne spotkanie dwóch statków dla mnie. Nie mogę ci powiedzieć o małej przygody, która wydarzyła się wtedy z "Atlantis". I zilustruj. Rendezvous. 2007 Zdjęcie zostało zrobione na zbliżeniu z ISS w dniu 10 czerwca 2007 r. podczas tak zwanego manewru RPM (manewr Rendezvous Pitch - manewr przeciw-pochylony), podczas którego Oleg Kotov i ja fotografowaliśmy, a Sani Williams był zaangażowany w reportaż wideo.

3. Po katastrofie kolumbijskiej w 2003 r. Każdy prom wykonał podobny manewr przed dokowaniem ze stacją, a załoga stacji robiła zdjęcia. Fotografie te były niezbędne dla specjalistów na Ziemi do przeanalizowania możliwych uszkodzeń poszycia promu kosmicznego w najbardziej krytycznych obszarach: na krawędziach skrzydeł i na nosie. Dalsza analiza wykazała, że ​​Atlantyda nie miała z tym problemu. Trzy godziny po dokowaniu z ISS, w wolnym czasie, zająłem swoje zwykłe miejsce w iluminatorze w module Molo do strzelania. Chciałem "szybko" wystrzelić mój pierwszy pojazd kosmiczny jako część stacji. Po zrobieniu trzech zdjęć kontrolnych ogólnego planu zwrócił uwagę na obudowę jednego z silników systemu manewrowania wahadłowca..

4. "Bah!" 2007 Oto moja pierwsza migawka tego "ba", którego rozmiar to 10x15cm. Użyto obiektywu 800 mm. Strzelanie do Ziemi to jedna rzecz, ale tutaj odległość jest bliska. Przy zerowej grawitacji, bez statywów i nie naciskaj na okno - wibracja obudowy. Jeszcze kilka zdjęć próbnych. Pokazał je Frederickowi Sturkou, dowódcy wahadłowca i natychmiast przekazał je na Ziemię do analizy. MCC Houston już wiedział o tym problemie i uważał, że nie ma powodu do poważnych obaw. Poprosiłem jednak o kilkakrotne powtórzenie strzelania z innym oświetleniem. Być może po otrzymaniu i przeanalizowaniu tych zdjęć 12 czerwca przywódcy NASA postanowili zmienić program i liczbę spacerów kosmicznych, aby wyeliminować uszkodzenia powłoki ochronnej Atlantis. W programie trzeciego wyjścia misji STS-117 zostały wykonane suplementy do naprawy poszycia. I dodał czwarty. Ponownie moduł "Molo". Być w czasie. Przecież w naszym segmencie jest też praca związana z "niestandardowym".

5. "Idę do ciebie (ruch)." 2007 Podczas premiery, John Olivas, specjalista od lotów STS-117, był zaangażowany w naprawę galwaniczną.

6. "Technika nazwana?". 2007 15.06.2007 Amerykański skafander kosmiczny jest wyposażony w kamery wideo i lampy. John, który znajduje się na manipulatorze robota, którym rządzili Lee Archambaugh i Steve Swanson z zespołu Atlantis, "podszedł" bliżej, by sprawdzić uszkodzenia i skonsultować się z Ziemią. Oto ona - zaleta kamer wideo! I naprzód, dla sprawy.

7. "To nie było nauczane." 2007 Naprawdę nie uczy się. Procedura naprawy została opracowana przez specjalistów na Ziemi. A John Olivas, wraz z Jamesem Reilly'em, z którym zrobił to wyjście, już na pokładzie ISS przygotowywali się do nowego zadania, konsultowali się ze specjalistami z Ziemi, wybrali niezbędny sprzęt.

8. "Zrobione!" 2007 Naprawdę zrobione i zrobione po mistrzowsku. Specjalne wsporniki, z którymi John przymocował tapicerkę, zostały wykonane przez same dzieci ze złomu znajdującego się już na stacji. Podczas tego nowego spotkania z "moimi" Atlantydą i wspólnym lotem ze swoim zespołem podczas 15. wyprawy do ISS, wciąż było wiele bardzo, bardzo nieoczekiwanych. I nie tylko od naszych partnerów. 12 czerwca problemy zaczęły się od komputerów w rosyjskim segmencie, a my straciliśmy możliwość kontrolowania orientacji stacji własnymi środkami. "Atlantyda", jakby podkreślając jej nazwę, wzięła na siebie poparcie orientacji całej "grona". W związku z dodatkowym spacerem kosmicznym misja wahadłowca została przedłużona na dwa dni. I zespół rosyjskiej TsUPy użył ich do spokojniejszej pracy w sytuacji awaryjnej. Oleg i ja pracowaliśmy nad tym w nocy, aw ciągu dnia - wspólnym programem. Dopiero 16 czerwca możliwe było przywrócenie wydajności naszych komputerów. 18 czerwca, po testach, system nawigacji stacji został przełączony z systemu nawigacji wahadłowej na komputery w rosyjskim segmencie. Doskonała praca naszych ekspertów. Załoga "Atlantis" już się pakuje. Wieczorem 18 maja luki były zamknięte, a 19 czerwca wahadłowiec odłączył się od ISS..

9. "Miłej podróży!". 2007 Po odbiciu jesteśmy nadal w polu widzenia. Oleg, Clay i ja obserwujemy zespół Atlantis z rosyjskiego segmentu. I mamy trochę czasu na kilka zdjęć i życzeń dla siebie nawzajem..

"Strona główna". 2007 Wszystko Chłopaki zakończyli pracę na stacji i wszystkie myśli o nadchodzącym lądowaniu. A przed nimi czekali na niespodzianki przy złej pogodzie na Florydzie. Kilka niewykorzystanych możliwości lądowania w Kennedy Space Center i lądowanie w bazie sił powietrznych Edwards w Kalifornii.
Trochę mniej niż dziewięć dni wspólnej pracy. Bardzo bogaty. Z licznymi wprowadzającymi. I wciąż mieliśmy dość czasu na wspólną koszykówkę w kosmosie. Podziękowania dla Claya Andersona, który przyleciał do nas tym promem. I miał siłę i chęć do bicia, jak Sani Williams poszedł do zespołu Sterkou. Dla odniesienia - po tym locie zapisy kobiet dotyczące czasu nieprzerwanego pobytu w kosmosie przekazały naszej Sanya. Spotkanie z Jamesem Reilly i wspomnienia pierwszego lotu z Cape Canaveral na Florydę. James wraz z Markiem Polańskim pomagali naszej załodze i naszym rodzinom na przylądku. Moja rodzina i ja pamiętamy to z wdzięcznością. I zdjęcia. Wiele różnych zdjęć. A każdy z nich jest drogi, ponieważ ekscytuje wspomnienia.
W lipcu 2011 r. Atlantis odbył ostatni lot. I to był ostatni lot programu "Prom kosmiczny".
Z poważaniem, F. Yurchikhin.