Niewiarygodne, ale prawdziwe: to zdjęcie zostało zrobione zwykłym aparatem cyfrowym, z wysokości ponad 20 kilometrów. Jak to możliwe? Jest taki facet, Robert Garrison (Robert Harrison), działał po prostu - pompował balon helem i przywiązywał do niego kamerę, programując ją tak, by robiła zdjęcia co pięć minut. Do piłki przywiązano także linkę i mały nadajnik GPS, aby po wylądowaniu nie tracić czasu na poszukiwanie kamery. Wznosząc się na wysokość ponad 20 kilometrów, piłka pękła, a kamera wylądowała bezpiecznie na spadochronie na ziemię. W rezultacie zdjęcia zrobione aparatem zdumiały wszystkich, w tym NASA.
Zobacz także problem - 30 tysięcy metrów nad ziemią
(Tylko 23 zdjęć)
Stanowisko sponsorskie: Pilnie sprzedaj samochód: czy pilnie potrzebujesz pieniędzy? Oferujemy pilny zakup samochodów w Sankt Petersburgu, dziś można uzyskać do 90% wartości rynkowej samochodu, w zależności od marki i modelu.
Źródło: pulson.ru
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
Oto kolejny ciekawy film na ten temat ...
A jednak dla najbardziej niewierzących :)