Blogger denis balin pisze o naszych kosmicznych sukcesach: rakieta Antares rozpoczęła tę noc w odległej galaktyce Wirginii. Nie tylko wprowadziła na orbitę imitację statku "Signus" w budowie, ale również dostarczyła tam trzy małe satelity NASA i jeden komercyjny nanosatelit. Zwykłe, wydawałoby się, wydarzenie, poza lotem próbnym. Ale w rzeczywistości ma to ogromne znaczenie zarówno dla Amerykanów, jak i dla nas. Stworzenie własnego pojazdu startowego jest obecnie najpilniejszym zadaniem w amerykańskim programie kosmicznym. Dla nas to wydarzenie jest ważne z jednego prostego powodu: silnik rakiety został opracowany przez rosyjskich naukowców. Sukces amerykańskiej premiery jest naszym sukcesem..
(Tylko 4 zdjęcia)
1. Uruchom "Antares"
Antares jest wyposażony w silniki NK-33 / AJ26 produkowane w przedsiębiorstwie Kuznetsov (część United Engine Corporation - UEC, które jest częścią Rostec Corporation) i zmodernizowane przez Aerojet. I w tym można zobaczyć szczególny znak: kraje, które niegdyś walczyły o dominację w kosmosie, teraz ściśle ze sobą współpracują. Trudno jednak mówić o upadku konkurencji kosmicznej. Teraz po prostu przyjmuje bardziej zgrabne i zrelaksowane formy..
2. "Antares" przed startem
Konkurs kosmiczny trwa nadal w ramach współpracy. Techniczna złożoność i koszt projektów stale rośnie, więc nawet najbogatsze kraje są zmuszone połączyć siły. Symbolem tej przyjaźni była ISS (Międzynarodowa Stacja Kosmiczna). Obsługiwany jest przez 15 krajów świata, chociaż udział ich udziału jest proporcjonalny do możliwości technicznych i kosztów finansowych każdego kraju. Zarządzaj stacją z dwóch ośrodków: w obwodzie moskiewskim Korolev i Houston. Zasadniczo hegemonii Rosji i Stanów Zjednoczonych w kosmosie do tej pory nikt nie może kwestionować, nawet Chiny.
Kilka lat temu Rosja i Ameryka dzieliły główny ciężar odpowiedzialności za obsługę ISS. Oczywiście, dało im to znacznie więcej miejsca na badania. Jednak po katastrofie promu Columbia, programy poprawy bezpieczeństwa lotów (które kosztowały ponad 1 miliard dolarów) spowodowały, że prom kosmiczny był zbyt drogi. Cena jednego uruchomienia stopniowo przekroczyła 420 milionów dolarów. Ponadto okazało się, że silniki i kadłub wahadłowców zużywają się znacznie szybciej (początkowo zostały obliczone na sto startów). Dlatego, dopóki nie został wdrożony nowy program kosmiczny, Amerykanie zdecydowali, że taniej jest latać w kosmos na obcych statkach. Program Space Shuttle został skrócony w 2011 roku. Od tego czasu na świecie pozostały tylko dwa kraje, które w zasadzie są w stanie obsadzić załogowe loty kosmiczne: Rosję i Chiny.
3. Znane amerykańskie wahadłowce. Już nie latać.
Zamknięcie programu promu kosmicznego spowodowało, że USA straciły możliwość dostarczania nie tylko astronautom, ale także ładunkom ISS na orbitę. To znaczy, że jedna z najsilniejszych mocy kosmicznych, paradoksalnie, okazała się całkowicie zależna od swoich partnerów. A teraz, od dwóch lat, Amerykanie lecą w kosmos i dostarczają ładunki do ISS na naszych statkach. Oczywiście nie ma to bardzo pozytywnego wpływu na międzynarodowy prestiż megadrage, a Ameryka próbuje stworzyć nowy statek kosmiczny. Ze względu na globalny kryzys gospodarczy i prawdziwie astronomiczny dług zewnętrzny Stanów Zjednoczonych, budżet NASA został ostatnio zredukowany, więc nowy model finansowania obejmuje prywatne firmy amerykańskie, które dostarczają ładunek (i w przyszłości ludzie) na orbitę. To oni tworzą pojazdy kosmiczne..
4. Signus na orbicie. Model.
Ale, co dziwne, nawet w tych wydarzeniach USA nie radzą sobie same. W końcu "Signus" (jeden z przyszłych statków towarowych, który jest obecnie opracowywany przez Orbital Sciences Corporation) zostanie wprowadzony na orbitę przez ten sam pojazd startowy, Antares, którego silnik, jak pamiętamy, jest naszym osiągnięciem. W ten sposób interesy dwóch wiodących sił kosmicznych, z których każda niegdyś trzymała swoje naukowe sekrety za siedmioma zamkami, są w naszych czasach misternie splecione..