Robert Gendler wszechświat w kolorze

Robert Gendler jest z zawodu fizykiem i astrofotografem z powołania. Jest autorem wielu naprawdę pięknych obrazów gwiaździstego nieba - mgławic, gromad gwiazd, odległych galaktyk. Bogate naturalne kolory i oszałamiająca klarowność obrazu czyni go punktem odniesienia dla wielu początkujących entuzjastów astronomii. Prawdą jest, że należy uznać, że tylko część zdjęć została odebrana przez samego Roberta. Niektóre prace (jest ich niewiele) to surowe obrazy dużych teleskopów przetwarzanych przez Gendlera..

Jednak umiejętność autora jest ponad wszelką wątpliwość. W ten sposób Robert Gendler mówi o swojej pracy: "Poświęcam całą noc - a czasami kilka nocy - na zrobienie zdjęć pojedynczego obiektu, więc mogę zebrać dużą ilość danych potrzebnych do skomponowania wysokiej jakości zdjęcia reprodukcji kolorów. Jest to niezbędna rutyna. Moją ulubioną częścią procesu jest obserwowanie, jak obrazy ożywają na ekranie komputera podczas tych momentów, kiedy gromadzę wiele pojedynczych klatek otrzymanych podczas sesji. "

Poniższe zdjęcia są wynikiem długiej i ciężkiej pracy. "Sprzęt kosztuje bardzo dużo, a wymagania techniczne są wysokie" - mówi Robert. "Doświadczenie przychodzi tylko dzięki snu i wygodzie, ale ostatecznie wszystkie wysiłki przynoszą zyski z odsetkami, z przekonaniem mogę powiedzieć, że to wzbogaciło moje życie".

Obecnie Robert Gendler mieszka w Connecticut. Jest autorem kilku książek i wielu artykułów na temat techniki astrofotografii. Przyjrzyj się bliżej pracom Gendlera na jego stronie internetowej..

Zobacz także problem - Fotografie przestrzeni kosmicznej zrobione przez teleskop Hubble'a

(Tylko 20 zdjęć)

Sponsor pracy: Szkoła Jazdy: Nasza szkoła nauki jazdy zapewnia najbardziej komfortowe i dogodne warunki do nauki, oferując optymalny stosunek jakości usług dydaktycznych i jakości kształcenia do kosztów całego kursu.

Źródło: biguniverse.ru

1. NGC 6520, gromada otwarta w konstelacji Strzelca. Wiele jasnych niebieskich gwiazd gromady - tworzą luźną bryłę tuż poniżej środka obrazu - jest bardzo młoda według norm kosmicznych: urodziły się zaledwie kilka milionów lat temu. Prawdę mówiąc, ledwie zdążyli opuścić swoją kołyskę, ciemną chmurę Barnarda 86, z której utworzyła się gromada. Mgławica zawiera dużo kurzu, który pochłania światło z odległych gwiazd. Rozmiar NGC 6520 wynosi około 10 lat świetlnych, a odległość do niego to 5500 lat świetlnych. Dużo dalej znajduje się kolosalne pole gwiazd, które widzimy w tle. To jest wybrzuszenie galaktyki, soczewkowe zgrubienie wokół środka Drogi Mlecznej. Zdjęcie: Robert Gendler

2. M94, piękna galaktyka w gwiazdozbiorze Ogarów Psy. Odległość do tej spirali wynosi 15 milionów lat świetlnych, jest to jedna z największych galaktyk najbliżej nas. Olbrzymi pierścień chmur wodorowych otacza centrum M94; obok widoczne są niebieskie i białe kropki - skupiska bardzo młodych i gorących gwiazd olbrzyma. Światło ultrafioletowe gwiazd ogrzewa chmury gazu i powoduje, że świecą czerwonawo-różowym światłem. Ale skąd w galaktyce pochodzi tak wiele młodych gwiazd? Z jakiegoś powodu w M94 wystąpił wybuch gwiazdy. Zdjęcie: Robert Gendler

3. NGC 1760, gigantyczny kompleks gazowy w odległości 160 000 lat świetlnych od Ziemi. Mgławica emisyjna należy do Wielkiego Obłoku Magellana, galaktyki sąsiadującej z Drogą Mleczną. Wewnątrz chmury widoczne są gromady młodych gigantycznych gwiazd. Spalają paliwo jądrowe tak intensywnie, że trafiają tutaj, nie mając czasu na opuszczenie miejsca urodzenia. Pozostałości supernowej widoczne są na zdjęciu jako liczne bąbelki i łuki. Zdjęcie: Robert Gendler

4. Podwójne h i? Perseusz - dekoracja jesiennych nocy. Widoczny gołym okiem jako podłużna mgła, już w lornetce gromada rozpada się na gwiazdy, jakby otoczona świetlistą zasłoną. I tylko w dużych teleskopach amatorskich staje się jasne, że ta zasłona jest również gwiazdą. Podwójne przeciążenie jest również znane jako NGC 884 i NGC 869 w Ogólnym Katalogu New John Dreyer. Zdjęcie: Robert Gendler

5. Mały Obłok Magellana, galaktyka satelitarna Drogi Mlecznej. Pierwsi Europejczycy, którzy ujrzeli Chmury Magellana, byli członkami pierwszej światowej wyprawy Fernanda Magellana. Pigafetta, kronikarz wyprawy, nazwał parę poszarpanych mgławic na cześć wielkiego nawigatora. Ta nazwa została później ogólnie przyjęta. Mały Obłok Magellana jest galaktyką niewłaściwej klasy. Jest to stosunkowo niewielki system gwiazdowy składający się z kilku miliardów gwiazd. Odległość do niego wynosi około 100 000 lat świetlnych. Gromady kuliste są znacznie bliższe, widoczne na dole i w prawej części obrazu - należą do naszej Galaktyki. Jasna gromada poniżej - 47 Tukana. Zdjęcie: Robert Gendler

6. 47 Tukan z bliska. Ta gromada kulista jest jedną z najjaśniejszych na naszym niebie. Można to zobaczyć nawet gołym okiem przy Małym Obłoku Magellana. Podobnie jak większość globularnych gromad gwiazd, Tukan 47 jest bardzo starożytnym obiektem kosmicznym. Jego wiek jest w przybliżeniu równy wiekowi naszej galaktyki. Nic więc dziwnego, że wiele gwiazd w tej gromadzie przeżywa etap czerwonych olbrzymów ... Jaka szkoda, że ​​takie piękno można zaobserwować tylko na południowej półkuli Ziemi! Zdjęcie: Robert Gendler

7. Galaktyka w Rzeźbiarzu. To zdjęcie wykonane przez Teleskop Kosmiczny Hubble'a i przetworzone przez Roberta Gendlera jest jednym z najlepszych zdjęć galaktyki spiralnej w konstelacji Rzeźbiarza. NGC 253, jak nazywa się ta galaktyka, jest blisko nas: jej odległość wynosi około 8 milionów lat świetlnych. Na zdjęciu widać niesamowite szczegóły: gromady gwiazd, mgławice i ogromną ilość kurzu. Zdjęcie: Robert Gendler

8. Ogólny plan Galaxy Rzeźbiarza. Zdjęcie: Robert Gendler

9. Mgławica NGC 6231 lub Mroczna Wieża w konstelacji Skorpiona. Sylwetka tej kosmicznej chmury pyłu i gazu molekularnego przypomina wiele złowieszczej ciemnej wieży z wiersza Roberta Browninga o Child Roland. Mgławica ta rozciąga się na prawie 40 lat świetlnych! W jego wnętrzu mogą znajdować się globule, zimne kokony z gazem i pyłem, wewnątrz których tworzą się gwiazdy. Odległość do mgławicy wynosi około 5000 lat świetlnych. Zdjęcie: Robert Gendler

10. Słynna galaktyka M51, znana jako "Whirlpool", w rzeczywistości reprezentuje nie jedną, ale dwie galaktyki, z których mniejsza "spadła" na końcu jednej ze spiral. Galaktyki aktywnie wchodzą w interakcje, o czym świadczy pył z gwiazd wyrzuconych z obu galaktyk. Galaktykę M51 można obserwować w kwietniowe wieczory w małych teleskopach w gwiazdozbiorze Psów Ognistych. Zdjęcie: Robert Gendler

11. Mgławica NGC 7635, znana również jako Mgławica Bąbelkowa, znajduje się w konstelacji Kasjopei. Jak pojawił się ten dziwny, prawie kulisty obiekt? Dzięki masywnej gwieździe BD + 602522, która znajduje się wewnątrz Bubble. Jej gwiezdny wiatr dosłownie wydmuchuje bąbel ograniczony ogromną chmurą molekularną. Zdjęcie: Michael Joner / David Laney / Robert Gendler

12. IC 1340, pozostałości supernowej w konstelacji żagli. Widoczne na zdjęciu chmury gazu były niegdyś częścią masywnej gwiazdy. Kiedy w głębinach gwiazdy skończyło się paliwo jądrowe, straciło stabilność. Procesy niestacjonarne doprowadziły ostatecznie do ogromnej eksplozji, podczas której jasność gwiazdy była porównywalna z jasnością całej galaktyki. Odległość do IC 1340 wynosi około 1500 lat świetlnych. Zdjęcie: Robert Gendler

13. Słynny Quintet Stephen, pięć galaktyk w gwiazdozbiorze Pegaza, odkrytych w 1877 roku przez francuskiego astronoma Edouarda Stephana. Z pięciu galaktyk, cztery są w stałej interakcji ze sobą, piąta, galaktyka spiralna w lewym dolnym rogu, jest losowo rzutowana na grupę. Jest nam znacznie bliższy: odległość do niego wynosi 39 milionów lat świetlnych, podczas gdy reszta galaktyk kwintetowych to 200-300 milionów. Zdjęcie: Robert Gendler

14. IC 4592, mgławica odbijająca pył w konstelacji Skorpiona. Bardzo często mgławice emisyjne świecą na czerwono, a mgławice refleksyjne świecą na niebiesko. Skąd się bierze różnica w kolorach? Faktem jest, że mgławice refleksyjne nie świecą same, lecz jedynie rozpraszają światło zanurzonych w nich gwiazd. Podobnie jak ziemska atmosfera, która tylko rozprasza światło słońca w ciągu dnia. Z tego samego powodu, że niebo na Ziemi jest niebieskie, mgławice refleksyjne również mają niebieskawy odcień: chodzi tu o charakterystyczne wymiary cząsteczek i cząsteczek kurzu, które je tworzą. Zdjęcie: Robert Gendler

15. Galaxy NGC 1365, wspaniała galaktyka spiralna ze skoczkiem w konstelacji Pec. Zdjęcie: Robert Gendler

16. Powiat? (Ro) Ophiuchus. Luksusowe chmury gazu i pyłu otoczone przez trzy kuliste gromady gwiazd i jedną z najjaśniejszych gwiazd na niebie, Antares, tworzą spektakularny obraz. Gorąca gwiazda? Ophiuchus maluje chmury pyłu na niebiesko. Antares jest poniżej żółto-czerwonym olbrzymem; po prawej stronie znajduje się gromada kulista M4. Antares i M4 tworzą podstawę trójkąta, na którego wierzchołku znajduje się inna gromada kulista, znacznie odleglejsza NGC 6144. Cóż, trzecia gromada kulista jest widoczna w prawej górnej części obrazu. To jest M80. Zdjęcie: Robert Gendler / Jim Misti / Steve Mazlin

17. Omega Centauri, wielka kulista gromada należąca do naszej galaktyki. ? Centauri można łatwo zaobserwować gołym okiem na niebie południowej półkuli Ziemi, mimo że dzieli nas odległość 18 300 lat świetlnych. Do tej pory jest to największa gromada kulista znanych, w tym miliony gwiazd. Zdjęcie: Robert Gendler

18. Mgławica Półksiężyc w konstelacji Łabędzia. Jak pojawiła się ta niezwykła mgławica? Chodzi o jasną gwiazdę pośrodku mgławicy. Należy do gwiazd Wolf-Raye, co oznacza, że ​​ma bardzo silny wiatr gwiezdny. Tak silny, że oderwał górną powłokę od gwiazdy, która obecnie rozszerza się w przestrzeni. Mgławica Półksiężyc (NGC 6888) to odległość 4700 lat świetlnych. Zdjęcie: Michael Joner / David Laney / Robert Gendler

19. Galaktyki z grupy Lion-I: M105, NGC 3384 i NGC 3389. M105 - olbrzymia galaktyka eliptyczna po prawej - wydaje się prawie sferyczna. Jest to złudzenie optyczne, które tłumaczy się tym, że patrzymy na galaktykę nie z boku, ale z góry. W centrum M105 znajduje się czarna dziura o masie co najmniej 40 milionów mas Słońca. Zdjęcie: Robert Gendler

20. CG4, globula kometarna w konstelacji żagli. Niesamowita okolica spiralnej galaktyki i złowieszcza chmura pyłu gazowego może kogoś przestraszyć: co, jeśli chmura "zjada" galaktykę? W rzeczywistości jest to niemożliwe. Galaktyka jest tysiąc razy większa od ciemnej chmury i jest daleko poza nią. To, co widzimy jako złowróżbną mackę, to globula komety - gęsta mgławica z ogonem. Ale jeśli ogon jest dobrze widziany, to "głowa" tej globuli jest oczywiście zniszczona. To, co spowodowało tę katastrofę, nie jest całkowicie jasne. Zdjęcie: Robert Gendler