Pocałunek życia

Lekarze powiedzieli Jennifer Lawson, że nie ma żadnej nadziei, że jej roczna córka Alice, która zachorowała na niebezpieczną formę zapalenia opon mózgowych nieco ponad miesiąc temu, będzie żyła. Choroba spowodowała udar, niewydolność nerek i inne objawy nie do pogodzenia z życiem. Alice była w śpiączce na szpitalnym łóżku z powodu dializy i była podłączona do respiratora. Krucha nić, która podtrzymywała jej życie, miała zostać złamana. Urządzenia podtrzymujące życie muszą być wyłączone, a narządy dziecka, zgodnie z decyzją rodziców, zostaną przekazane na pomoc drugiemu dziecku w przetrwaniu. Rodzice są gotowi na szokującą i tragiczną akcję - rozstanie z ich małą dziewczynką.

(Łącznie 3 zdjęcia)


Sponsor pocztowy: Wesele: touroperator "Vedi Tourgroup" z przyjemnością oferuje organizację niezapomnianych ceremonii ślubnych za granicą.


1. Matka nawet teraz znajduje słowa, które opisują jej ból: "Próbowałem jej tylko powiedzieć, jak bardzo ją kochamy i miałem nadzieję, że ona to usłyszy i zrozumie. Rozmawiałem z nią, jakby nic się nie stało. , ale czułem się jakbym był deliryczny, to było takie nierealne, poczułem jej ciepło, zobaczyłem jej różowe policzki, wyglądała jak śpiące dziecko, przeszłość i przyszłość połączyły się w tym momencie, powiedziałem jej, jak dumny jestem tak długo walczyła i teraz może odpocząć, byłem oszołomiony, powiedzieli mi, że on umrze, ponieważ gdy maszyny zostaną wyłączone, nie będzie mogła sama oddychać ... Lekarze już przybyli, żeby zabrać jej narządy. Wyłączyli maszyny i dali jej morfinę, a potem zostaliśmy sami, tylko ja, Alice i jej ojciec Phil. Dziewczyna czuła się tak ciepło i komfortowo, że nie mogłam sobie wyobrazić, że zaraz umrze ".


2. Instynkt Jennifer miała rację. To, co stało się później, było cudem. Kiedy urządzenia były wyłączone, dziecko nagle samo oddychało. "Nie rozumieliśmy, co się dzieje", wspomina Phil "Ale wtedy przyszła pielęgniarka i powiedziała dziwne rzeczy, powiedziała, że ​​zespół darowizny odszedł, bo nie byłyby potrzebne!".


3. Minęły już dwa i pół roku, odkąd Alicja znalazła się na krawędzi nieistnienia. Jest uroczym dzieckiem o rumianych policzkach, blond włosach i olśniewającym uśmiechu. Mieszka z mamą, tatą i starszą siostrą Taylor. Choroba opuściła ją o jedną nogę krócej niż drugą i nadal nie może chodzić bez pomocy. Choroba pozbawiła ją mowy, ale uczy się mówić ponownie. Dzisiaj Alice uczęszcza do specjalnej szkoły, a ostatnio, ku radości Jennifer, po raz pierwszy powiedziała "matka"..